Dragon Hell [download]
Moderatorzy: GameBoy, Dragon Kamillo, Kleo
- Luke
- Posty: 42
- Rejestracja: 12 lis 2006, 20:44
- Lokalizacja: Płock
- Kontakt:
Zgodnie z zapowiedziami, dzisiaj o godzinie 21:00 na forum dyskusyjnym strony http://www.trianglequest.xt.pl , pojawiły się linki umożliwiające ściągnięcie pełnej wersji Dragon Hell.
Grę tworzyłem ponad 2 lata - tym większą mam więc satysfakcję, że w końcu udało mi się tego dokonać, tj. przedstawić ją Wam do oceny. To naprawdę miłe uczucie wiedzieć, że polska scena RPG Makera wzbogaca się właśnie o nowy projekt mojego autorstwa :) .
Zapraszam na nasze forum do tego tematu:
http://www.psxgames.boo.pl/triangleques ... c.php?t=14
Przypominam, że należy się na naszym forum zarejestrować, aby przeglądać owy temat - to minutka "roboty", a rejestracja jest przecież całkowicie darmowa.
Nie przedłużając już dłużej, zapraszam do gry i wypowiadania się! Chętnie wysłucham Waszych uwag na temat Dragon Hell .
Grę tworzyłem ponad 2 lata - tym większą mam więc satysfakcję, że w końcu udało mi się tego dokonać, tj. przedstawić ją Wam do oceny. To naprawdę miłe uczucie wiedzieć, że polska scena RPG Makera wzbogaca się właśnie o nowy projekt mojego autorstwa :) .
Zapraszam na nasze forum do tego tematu:
http://www.psxgames.boo.pl/triangleques ... c.php?t=14
Przypominam, że należy się na naszym forum zarejestrować, aby przeglądać owy temat - to minutka "roboty", a rejestracja jest przecież całkowicie darmowa.
Nie przedłużając już dłużej, zapraszam do gry i wypowiadania się! Chętnie wysłucham Waszych uwag na temat Dragon Hell .
- Gokufan
- Posty: 306
- Rejestracja: 20 sty 2007, 19:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- YoH
- Posty: 165
- Rejestracja: 11 lip 2007, 15:31
- Lokalizacja: Płock
- Luke
- Posty: 42
- Rejestracja: 12 lis 2006, 20:44
- Lokalizacja: Płock
- Kontakt:
Początek nie jest najwyższych lotów . A to dlatego, że w końcu robiłem go ponad 2 lata temu - myślę, że im dalej w grze, to jest lepiej. Oczywiście to przyjdzie ocenić Wam każdemu z osobna, ale mam nadzieję że nikt nie zrazi się po tym początku :) .YoH pisze:Już grałem trochę i muszę powiedzieć, że gra jest wporzo. Jednak po tych wszystkich zapowiedziach spodziewałem się czegoś naprawdę lepszego, nie mówię, że gra mi sie nie podoba, ale spodziewałem się jeszcze większego hita (mam nadzieję, że nikt za taki komentarz mnie nie skarci :D).
- Deathwing
- Posty: 305
- Rejestracja: 29 gru 2006, 22:40
- Kontakt:
Pograłem jakieś pół godziny i to co zobaczyłem do tej pory nie zachęciło mnie do dalszej gry. Nie wiem jak jest dalej, ale początek zdecydowanie odrzuca: oklepana fabuła, zbyt chaotyczna akcja, z lekka infantylne i sztuczne dialogi, RTP. Ale to wszystko można by jeszcze przeboleć, gdyby nie dobijające losowe walki. Natrafianie na kolejne potwory co parę kroków (a nawet od razu po teleporcie) naprawdę nie jest śmieszne. Raczej męczące. Powiem krótko: gra nie przypadła mi do gustu. Jestem pewien, że można było włożyć w ten projekt więcej wysiłku i bardziej go dopracować. Tyle ode mnie.
turn up the silence
- Jazzwhisky
- Posty: 4332
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 21:45
- Kontakt:
Ja jakoś nie spodziewałem się szczególnych wybuchów, pisałem już zresztą o tym w 5 nr Tokei. :)
Ale poprawienie pierwszych lokacji z gry byłoby mocnym ruchem pod graczy; tytuł, który trzyma w miarę równy poziom od początku zabawy, na pewno przyciąga bardziej.
Multum losowych walk? Auć! Zasysam, zobaczymy co z tego będzie.
Ale poprawienie pierwszych lokacji z gry byłoby mocnym ruchem pod graczy; tytuł, który trzyma w miarę równy poziom od początku zabawy, na pewno przyciąga bardziej.
Multum losowych walk? Auć! Zasysam, zobaczymy co z tego będzie.
Nasz discordowy czat, 24h/d - https://discord.gg/4GG85kr
- Inq
- Posty: 1041
- Rejestracja: 01 kwie 2007, 13:20
Na razie nie sciagnalem i zaraz bedzie, ze jak zwykle narzekam, ale spodziewam sie strasznego gniota. Poczawszy od idiotycznego tytulu (Smoczne Pieklo?) przez oklepane tilesety do zupelnego braku orginalnosci. Moge tylko pogratulowac autorowi czasu i cierpliwosci, jakie poswiecil na stworzenie gry.
Tyle napisalem w newsie, a teraz cos jeszcze:
Strasznie odrzuca fabula. Jest tak oklepana (mroczni rycerze), i dziecinna (mroczni rycerze), ze calkowicie odechciewa mi sie zapoznanania z tym produktem. Ale coz, cierpimy na deficyt gier, wiec chyba nie mam wyboru i sciagne.
A jak sciagne to napisze cos wiecej, choc obawiam sie, ze nie bedzie to nic pozytywnego.
Coz, czekam na polski Grave Spirit.
Tyle napisalem w newsie, a teraz cos jeszcze:
Strasznie odrzuca fabula. Jest tak oklepana (mroczni rycerze), i dziecinna (mroczni rycerze), ze calkowicie odechciewa mi sie zapoznanania z tym produktem. Ale coz, cierpimy na deficyt gier, wiec chyba nie mam wyboru i sciagne.
A jak sciagne to napisze cos wiecej, choc obawiam sie, ze nie bedzie to nic pozytywnego.
Coz, czekam na polski Grave Spirit.
ZNISZCZONE Nowoczesne Miasto
Polecam także zaopatrzyć się we wszystkie gry z serii: Miasteczko Nowoczesne, wszystko tak zniszczone, że dosłownie nic nie ma.
- Sarge
- Posty: 92
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 19:23
- Kontakt:
Jako osoba, która pierwsza przeszła całą grę od początku do końca (w końcu brałem udział w beta-testach), postanowiłem się w końcu wypowiedzieć i odeprzeć parę zarzutów w jej kierunku. Postaram się to zrobić jak najbardziej obiektywnie i jednocześnie bez chęci wywoływania jakiejkolwiek kłótni - celem mojej wypowiedzi jest po prostu kulturalna wymiana poglądów i mam nadzieję, że przynajmniej parę osób przekonam do swojego zdania. A jak nie, to chętnie odpowiem na wszelkie wątpliwości .
Zacznijmy od tego, że błędem moim zdaniem jest skreślanie jakiejkolwiek gry tylko po wstępnym zapoznaniu się z nią (czy nawet jeszcze przed jej ściągnięciem - to a propos postu Inkwizytora). Szczególnie wtedy, gdy mówimy tu o RPG'u - to akurat według mnie taki gatunek gry, do której trzeba naprawdę przysiąść na dłużej (a najlepiej ją ukończyć w całości), by rzeczywiście wypowiedzieć się na jej temat. Oczywiście wszystkim dziękuję za tak szybkie opinie zaraz po premierze, ale polecam jednak jeszcze trochę pograć i dopiero wydawać ostateczne osądy na temat DH. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne, ale w końcu mówi się, że książki nie ocenia się tylko po okładce .
Moje główne pytanie do Was jest takie - czego spodziewaliście się po Dragon Hell? I pytam zupełnie poważnie - nie jest to żadna złośliwość, tylko chęć zwrócenia uwagi na pewne elementy przy kolejnych projektach wydanych przez http://www.trianglequest.xt.pl . Luke zapowiadając grę, od początku starał się nie rozbudzać wielkich nadziei, by potem nie było rozczarowań - wiadomo było od początku, że w grze zabraknie tony skryptów, że znajdzie się tu RTP i standardowa, turowa walka. Mimo wszystko jednak kilka osób pisze, że spodziewało się więcej - w takim razie kieruję pytanie do tych osób - czego konkretnie spodziewaliście się jeszcze?
Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem i że wyjaśniłem parę kwestii, które mogły Was zastanawiać. Jednocześnie czekam na Wasze odpowiedzi - wspólnie z Luke'em będziemy się im przyglądać i w razie potrzeby - odpowiadać.
Zacznijmy od tego, że błędem moim zdaniem jest skreślanie jakiejkolwiek gry tylko po wstępnym zapoznaniu się z nią (czy nawet jeszcze przed jej ściągnięciem - to a propos postu Inkwizytora). Szczególnie wtedy, gdy mówimy tu o RPG'u - to akurat według mnie taki gatunek gry, do której trzeba naprawdę przysiąść na dłużej (a najlepiej ją ukończyć w całości), by rzeczywiście wypowiedzieć się na jej temat. Oczywiście wszystkim dziękuję za tak szybkie opinie zaraz po premierze, ale polecam jednak jeszcze trochę pograć i dopiero wydawać ostateczne osądy na temat DH. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne, ale w końcu mówi się, że książki nie ocenia się tylko po okładce .
Tytuł to akurat indywidualna sprawa twórcy, więc może nie powinienem tu się wypowiadać, ale myślę, że akurat tytuł nie wpływa na poziom gry? Poza tym spójrzcie na komercyjne RPG'i - czy Final Fantasy, czy Dragon Quest nie są "idiotycznymi nazwami"? Są, ale chyba nie oznacza to, że same gry są strasznymi gniotami, w które nie da się grać? Poza tym "Dragon Hell" wcale nie jest nazwą wymyśloną ot tak, "bo nie było innego pomysłu". Nazwa ta znajdzie się też w samej grze i to byś wiedział gdybyś w nią tylko trochę pograł, ale jeśli napisałeś powyższego posta jeszcze przed ściągnięciem gry to hmm... jest to zrozumiałe.Inkwizytor pisze:Na razie nie sciagnalem i zaraz bedzie, ze jak zwykle narzekam, ale spodziewam sie strasznego gniota. Poczawszy od idiotycznego tytulu (Smoczne Pieklo?) (...)
Zgadzam się, główny zarys fabuły jest oklepany i nie wprowadza niczego nowego do gry. Tylko teraz zastanówmy się - ile powstaje obecnie gier (nawet tych komercyjnych), które wprowadzają coś nowego w tym elemencie? Właściwie wszędzie chodzi tylko o ratowanie świata, odbijanie zakładników itp... Zresztą ogólny zarys fabuły DH był prezentowany od samego początku, już od pierwszych zapowiedzi - myślę więc, że każdy był już na to przygotowany. No i tutaj też się powtórzę - najpierw może ukończcie grę i dopiero wypowiadajcie się na temat fabuły. Jasne, może nie jest to nic rewolucyjnego, ale kilka razy spotkałem się z ciekawymi zwrotami akcji, których szczerze mówiąc bym się wcześniej nie spodziewał. Dlatego moim zdaniem w tym elemencie wcale nie jest tak źle. I mówi to osoba, która grę już ukończyła.Inkwizytor pisze:Strasznie odrzuca fabula. Jest tak oklepana (mroczni rycerze), i dziecinna (mroczni rycerze), ze calkowicie odechciewa mi sie zapoznanania z tym produktem.
Hehe, Jazzwhisky, uwierz mi - początek gry BYŁ poprawiany przez Luke'a, bo efekt prac z 2004-2005 roku naprawdę wyglądał tragicznie (same RTP i to jeszcze słabo wykorzystane) - być może kiedyś wspólnie z Luke'em jeszcze zaprezentujemy na screenshotach wstępną fazę projektu, bo... jest się z czego pośmiać :) . A fakt, że mimo wszystko początkowe lokacje wyglądają słabiej niż kolejne? To jednak tylko poprawki i poprawione mapy zawsze będą wyglądały gorzej, niż te stworzone od samego początku z większą dbałością o detale.Jazzwhisky pisze:Ale poprawienie pierwszych lokacji z gry byłoby mocnym ruchem pod graczy; tytuł, który trzyma w miarę równy poziom od początku zabawy, na pewno przyciąga bardziej.
W czasie beta-testów sam zwróciłem na to uwagę Luke'owi. Ostatecznie jednak nie zdecydowaliśmy się na zmniejszenie ilości walk. Dlaczego? Bo cała gra jest naprawdę prosta - zauważ, że wystarczy walczyć ze wszystkimi potworami po drodze (raczej nie przesadzając z ucieczkami), a całe DH można bez problemu w ten sposób ukończyć. Nie ma męczącej konieczności nabijania levelu znanej z innych RPG'ów, nie ma też trudnych walk, z jakimi się spotkałem w wieeelu polskich projektach w RM. Zamysł był taki - gra będzie łatwa tak, by każdy mógł w nią zagrać, ale odbędzie się to kosztem dość częstych losowych walk. Myślę, że skoro same walki są proste i nie sprawiają większych problemów, to ostatecznie docenicie to rozwiązanie. A przynajmniej Luke ma nadzieję, że docenią to początkujący gracze.Deathwing pisze: Ale to wszystko można by jeszcze przeboleć, gdyby nie dobijające losowe walki. Natrafianie na kolejne potwory co parę kroków (a nawet od razu po teleporcie) naprawdę nie jest śmieszne. Raczej męczące.
Racja, ale to bolączka chyba wszystkich polskich gier stworzonych w RM. Chyba dopóki za nasze gry nie będą się zabierać całe zespoły doświadczonych twórców, to na coś naprawdę ambitnego nie mamy co liczyć. Ja mam nadzieję jednak, że docenicie chociaż fakt, że w dialogach raczej nie ma żadnych błędów ortograficznych, czy gramatycznych - sam odpowiadałem za korektę i muszę przyznać, że strasznie musiałem się napracować (tak, było co poprawiać).Deathwing pisze:(...) z lekka infantylne i sztuczne dialogi (...)
Moje główne pytanie do Was jest takie - czego spodziewaliście się po Dragon Hell? I pytam zupełnie poważnie - nie jest to żadna złośliwość, tylko chęć zwrócenia uwagi na pewne elementy przy kolejnych projektach wydanych przez http://www.trianglequest.xt.pl . Luke zapowiadając grę, od początku starał się nie rozbudzać wielkich nadziei, by potem nie było rozczarowań - wiadomo było od początku, że w grze zabraknie tony skryptów, że znajdzie się tu RTP i standardowa, turowa walka. Mimo wszystko jednak kilka osób pisze, że spodziewało się więcej - w takim razie kieruję pytanie do tych osób - czego konkretnie spodziewaliście się jeszcze?
Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem i że wyjaśniłem parę kwestii, które mogły Was zastanawiać. Jednocześnie czekam na Wasze odpowiedzi - wspólnie z Luke'em będziemy się im przyglądać i w razie potrzeby - odpowiadać.
- Mertruve
- Posty: 1518
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 20:07
Ale po co i dlaczego? Mają święte prawo do tego, żeby gra im się nie podobała ;xmam nadzieję, że przynajmniej parę osób przekonam do swojego zdania.
A problem z walkami można rozwiązać w prosty sposób - ucinając HP zarówno bohaterom, jak i wrogom. Dzięki temu nawet mimo sporej ilości nie będą się dłużyć :)
- Luke
- Posty: 42
- Rejestracja: 12 lis 2006, 20:44
- Lokalizacja: Płock
- Kontakt:
Kto chce to może sobie w ten sposób ułatwiać grę, w końcu gra nie jest zakodowana :P . Jednak po pierwsze nie jestem zwolennikiem takiego "oszukiwania" gier, a po drugie - gra jest naprawdę wystarczająco prosta, a walki wystarczająco krótkie, że nie trzeba się w coś takiego bawić.Ludzix pisze:
A problem z walkami można rozwiązać w prosty sposób - ucinając HP zarówno bohaterom, jak i wrogom. Dzięki temu nawet mimo sporej ilości nie będą się dłużyć :)
- Sobriquet Gaido
- Posty: 474
- Rejestracja: 15 kwie 2007, 21:45
- Lokalizacja: Ale mam pod spodem fikuśny znaczek :D
Nie zgodziłbym się z tobą nawet gdybym grał w erpgi tylko po to by "odchaczyć", że kolejnego właśnie udało mi się ukończyć. Duża ilość walk to ZŁO. Duża ilość walk gracza prędzej czy później albo zirytuje, albo znudzi (albo oba). Przez dużą ilość walk twórca traci kontrolę nad klimatem i przestaje panować nad emocjami gracza. Nawet jeśli po tej podróży-tysiąca-walk-co-5-kroków będzie niewiadomo jaka scenka gracz i tak nie bedzie usatysfakcjonowany, a z pewnością nie będzie oceniać gry tak dobrze jakby tych walk było mniej. Chodzi w końcu o frajdę nie? A ja wcale frajdy nie widzę w kolejnym random encounterze po pięciu krokach. I nie zgodzę się, że niby te batalie miały by w jakikolwiek sposób uprościć grę. Tak mówi ktoś, kto niedocenia dobrodziejstwa ekwipunku :] Weź swojego ulubionego jRPGa, wczytaj zapis przed twoim ulubionym bossem i przed starciem zdejmij ekwipunek. Jak szybko cię sprzątnął? A spróbuj podejść do niego ponownie. Z ekwipunkiem, ale za to z postaciami na pierwszym poziomie. Było łatwiej? Otóż to... Inna sprawa, że równie dobrze można obnizyć ilość walk, dać więcej doświadczenia za potwory a za to sprawić by Bossowie byli niezapomnianym przeciwnikami (nie mylić z przepakowanymi). Nie lubie podawać przykładów z swoich gier, ale teraz tak zrobię. Drugi Qmai World. Potwory w "standardzie" są łatwe, miłe i przyjemne, jednak nie ma osoby która nie nadziałaby się chociażby na pierwszego bossa, Strażnika Ort, o Albericu nie wspominawszy (w przyadku tych dwóch na innym forum podawałem nawet strategie dotyzących walki z tymi postaciami). Może walk duzo nie było, może grę dało się ukończyć w 1.5h, ale rozgrywka z pewnością nie była nudna, ani odpychająca. A kto walczył z Albericiem z pewnością tego nie zapomni (i da się go pokonac na 21 poziomie :P). Polecam pograć w nowsze części Contry, tam doskonale widac o co mi chodzi...Sarge pisze:Ostatecznie jednak nie zdecydowaliśmy się na zmniejszenie ilości walk. Dlaczego? Bo cała gra jest naprawdę prosta - zauważ, że wystarczy walczyć ze wszystkimi potworami po drodze (raczej nie przesadzając z ucieczkami), a całe DH można bez problemu w ten sposób ukończyć.
To się odbulwersowałem :P
- Mertruve
- Posty: 1518
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 20:07
- Sarge
- Posty: 92
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 19:23
- Kontakt:
W takim razie ja mogę napisać, że podczas beta-testów ta ilość HP była ucinana. Skoro teraz te walki sprawiają taki problem, to chyba nie chcielibyście grać w pierwotną wersję gry, gdzie trzeba by chyba co chwilę nabijać lvl .Ludzix pisze:Miałem na myśli, że może tak zrobić twórca :)Luke pisze:Jednak po pierwsze nie jestem zwolennikiem takiego "oszukiwania" gier
- Mertruve
- Posty: 1518
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 20:07
- Super Vegeta
- Posty: 847
- Rejestracja: 07 maja 2006, 08:03
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Good said. Początek (po obrazkowym intrze) mnie załamał. Już chyba w moim pierwszym tworze nie było aż tak infantylnych dialogów - postacie w śnieżnym mieście, bo wymianie dwóch zdań "Dobrze się z Tobą gadało", nader energiczny bohater ("O, wejście do lochów! Zabrali tam mistrza? Super, jedziem! Mogą mnie sprzątnąć jdnym strzałem? Tymbardziej kewlowo, jadym, ekipa!"), dosyć nieszczególne wykonanie map. Dobił mnie drobiazg w gospodzie - hero podchodzi do nieznajomego kolesia i prosto z mostu wali, że ktoś mu powiedział, iż nieznajomy zna się na nawigacji. Albo postacie umieją telepatycznie przekazywać sobie wiedzę nt. wyglądu postaci, albo w świecie gry jak ktoś ma na imię Andrzej, to musi wyglądać tak i siak.
Tak, teraz siedzę w śnieżnym mieście, gdyż zapomniałem, co dokładnie mówił ów koles od nawigacji i niespecjalnie wiem, gdzie mam się udać. Podejrzę to pod RM i pójdę grać dalej, niemniej jednak moje pierwsze wrażenie najlepiej określi słowotwór "Arghhhhh!".
Tak, teraz siedzę w śnieżnym mieście, gdyż zapomniałem, co dokładnie mówił ów koles od nawigacji i niespecjalnie wiem, gdzie mam się udać. Podejrzę to pod RM i pójdę grać dalej, niemniej jednak moje pierwsze wrażenie najlepiej określi słowotwór "Arghhhhh!".