Qmai World [download]

Pełne Wersje i Dema stworzone we wszelakich wersjach RM. Uwaga na zasady zakładania tematów!

Moderatorzy: GameBoy, Dragon Kamillo, Kleo

ODPOWIEDZ
Blessed Warrior
Posty: 57
Rejestracja: 28 mar 2007, 08:37
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post autor: Blessed Warrior »

hmm... 1 screen - no nie wiem co powiedzieć ^^'
a na drugim fajny piorunek, dobrze to wygląda ;]
Awatar użytkownika
Super Vegeta
Posty: 847
Rejestracja: 07 maja 2006, 08:03
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Super Vegeta »

w00tza, wyczepista błyskawica.

A pierwszy screen jakis taki... Nijaki. :P
Awatar użytkownika
Sobriquet Gaido

Golden Forki 2007 - Pełne Wersje (miejsce 3)
Posty: 474
Rejestracja: 15 kwie 2007, 21:45
Lokalizacja: Ale mam pod spodem fikuśny znaczek :D

Post autor: Sobriquet Gaido »

Super Vegeta pisze:w00tza, wyczepista błyskawica.
Była już w dwójce :) Jak inne wyczepiste efekty :P Ten screen szczerze pochodzi z dosyć średniawej scenki :P Są miejscówki wyglądające dużo lepiej :)
Super Vegeta pisze: A pierwszy screen jakis taki... Nijaki. :P
Taki ma być :D Nie chodzi o wygląd, a o zawartość :)
Awatar użytkownika
Dharoo777
Posty: 29
Rejestracja: 04 lis 2007, 22:04

Post autor: Dharoo777 »

Ciekawy pomysl z poznawaniem fabuly z oczu 3 postaci :D

Gaido tak ostatnio sie zastanawiam.... ile epizodów QW jeszcze bedzie?? Bo obie stworzone czesci tworza jedna nie rozerwalna calosc przeciez. Trzecia, która powstaje takze jest scisla kontynuacja drugiej. Jestem ciekaw czy 3 czesc takze skonczy sie "

"... CDN..."
8)
Awatar użytkownika
Sobriquet Gaido

Golden Forki 2007 - Pełne Wersje (miejsce 3)
Posty: 474
Rejestracja: 15 kwie 2007, 21:45
Lokalizacja: Ale mam pod spodem fikuśny znaczek :D

Post autor: Sobriquet Gaido »

W najnowszym Tokei można się co nieco na ten temat dowiedzieć :wink:
Awatar użytkownika
Dharoo777
Posty: 29
Rejestracja: 04 lis 2007, 22:04

Post autor: Dharoo777 »

Przeczytalem i zrozumialem ze.... pod choinka mam szukac QumaiWorld 3 :D
Awatar użytkownika
Sobriquet Gaido

Golden Forki 2007 - Pełne Wersje (miejsce 3)
Posty: 474
Rejestracja: 15 kwie 2007, 21:45
Lokalizacja: Ale mam pod spodem fikuśny znaczek :D

Post autor: Sobriquet Gaido »

Qmai World wkracza w ostatnią linię produkcyjną. Fakt, że oprócz Qmaia pacuję nad komiksem, rysuje stripy dla Emu-Kouncika i grafike dla tych "co poproszą", to idzie powolutku. Ale jestem z siebie dumny z tego co jest... Mimo, że tak długo.

Screenów nie daje, niedługo sami zobaczycie. Dałem "to co jest" dwóm osobom i przeszli w średnio 3 godziny. Dużo? Mało? Jak na tak długi okres "produkcyjny" - Mogło być więcej. Mimo to niepoodkrywali wielu ukrytych gadżetów i questów. I dobrze, jesli ktoś lubi przechodzić dwa razy tą samą grę z pewnością znajdzie coś jeszcze, czego wcześniej nie odkrył. Jeszcze więcej bonusów jest dla tych, którzy zachowali zapis gry z końca drugiej części. Ale o tym już wspominałem. Chcę już skończyć tą grę :P
Awatar użytkownika
Dharoo777
Posty: 29
Rejestracja: 04 lis 2007, 22:04

Post autor: Dharoo777 »

Qmai Strike Back.... Nareszcie !!!!!! :D
Bardzo sie ciesze ze kolejna czesc mojej jednej z ulubionych trylogii wyjdzie na swiatlo dzienne. :D Patrzac na inne gry RM to czas w jakim wychodza jest naprawde krotki, jednak jesli patrzec na czas grania w inne RM produkcje to Qmai nie wychodzil wiecznosc. Zdazylem przejsc 4 pelne gry na RM przez ten czas i jeszcze Tenchu na Playa :P

Mam pytanko jak z walkami a zwlaszcza Bossami? Wiesz Gaido o co pytam.... :D
Poziom trudnosci jest teraz ludzki??

:sejwa trzymam od drugiej czesci: 8)
_______________________
Awatar użytkownika
Sobriquet Gaido

Golden Forki 2007 - Pełne Wersje (miejsce 3)
Posty: 474
Rejestracja: 15 kwie 2007, 21:45
Lokalizacja: Ale mam pod spodem fikuśny znaczek :D

Post autor: Sobriquet Gaido »

Ujmę to tak. Jest niewiele przeciwników, których pokanamy równocześnie pijąc soczek jabłkowo-bananowy, ale nie będzie monstrów które zmuszały by nas do żmudnego nabijania kolejnych poziomów. Nie, inaczej. Nie ma obowiązkowych bossów, które zmuszały by nas do żmudnego nabijania poziomów (A ja nadal jestem zwolennikiem tezy, że na Alberica pakować nie trzeba :P )

Edit:

jak coś idzie dobrze, to wiadomo, że musi zaraz pójść źle.

Qmai World III jest prawie na ukończeniu, a jak wiemy "prawie" robi różnicę. Nie było by źle gdyby nie to, że w niedzielę muszę wyjechać na miesięczną delegację do Jaworzna a co się z tym wiążę, najprawdopodobniej premiera Trzeciego Qmaia przesunie się na połowę marca (dopiero!!!).

Shit shit shit. Nawet nie wyjechałem, a już mi się nie podoba :P
Awatar użytkownika
Kalashnikov
Posty: 1381
Rejestracja: 16 gru 2006, 05:19
Lokalizacja: Edynburg / Opole

Post autor: Kalashnikov »

Dopiero dzis sie o delegacji dowiedziales?

Nie jedz w delegacje! Rob gre! XD
Awatar użytkownika
Sobriquet Gaido

Golden Forki 2007 - Pełne Wersje (miejsce 3)
Posty: 474
Rejestracja: 15 kwie 2007, 21:45
Lokalizacja: Ale mam pod spodem fikuśny znaczek :D

Post autor: Sobriquet Gaido »

Kilka dni temu :P Ale myślałem, że Qmaia jednak zdążę skończyć, a tu jednak trzeba jeszcze parę rzeczy zrobić. Brzydko. Bardzo brzydko xD
Awatar użytkownika
Sarge
Posty: 92
Rejestracja: 29 wrz 2007, 19:23
Kontakt:

Post autor: Sarge »

Hehe nie musisz się spieszyć, bo nie ukończyłem jeszcze dwóch pierwszych części i muszę dopiero nadrobić zaległości :wink: . A tak na poważnie - mam nadzieję że w końcu się zbiorę i sprawdzę te Qmaie, w końcu chyba bez powodu tego trzeciego miejsca na GF2k7 nie dostałeś :D :P
Awatar użytkownika
Kalashnikov
Posty: 1381
Rejestracja: 16 gru 2006, 05:19
Lokalizacja: Edynburg / Opole

Post autor: Kalashnikov »

Gaido - ze na ktorym niby levelu pokonywales Alberica? 21? Moja druzyna jest na 24 i nie dozywam konca drugiej tury. WTF? XD

Ale Ci sie oberwie w recenzji :]
Awatar użytkownika
Sobriquet Gaido

Golden Forki 2007 - Pełne Wersje (miejsce 3)
Posty: 474
Rejestracja: 15 kwie 2007, 21:45
Lokalizacja: Ale mam pod spodem fikuśny znaczek :D

Post autor: Sobriquet Gaido »

Alberica pokonuje na 21 poziomie. Nawet na początku tematu można znaleźć link (nie działający, sorry, gdy wrócę z Jaworzna, to zaktualizuje) do filmiku "instruktażowego" jak się typka ubija.

Ogólnie tak - Zaczynamy Elią. Rękę aż świerzbi by od razu wystrzelić, jednak atakujemy wpierw pomagierów Alberica. W dwóch turach powinniśmy się ich pozbyć. Jeśli zginie nam Votard - nie wskrzeszamy go. Bolt przeważnie ginie na końcu (absorbuje jeden z ataków bossa), używamy więc go do leczenia Fumie i Elii. Fumie jest nasza armatą. Bez Adrona ani rusz. Jesli nam zginie - będzie ciężko. Na szczęście ma immunitet na Psycho lv. 4, co nie raz nam uratuje tyłek. Elia strzela i strzela i strzela i... cały czas strzela :P

Jeśli w time arenie zdobyliśmy żółty kryształ proponuje dać go Elii. Praktycznie każdy członek drużyny (z wyjątkiem Votarda, który i tak lepiej by gryzł ziemię) będzie miał ochronę przed jakimś atakiem Alberica i jego pomagierów.

Posiadanie Mithrilowego Agregatu jest co najmniej zalecane :)

Albericowi trzeba zadać 10000dmg.
Awatar użytkownika
Kalashnikov
Posty: 1381
Rejestracja: 16 gru 2006, 05:19
Lokalizacja: Edynburg / Opole

Post autor: Kalashnikov »

Spoko, juz sobie poradzilem - wystarczylo dobic do 30 levelu i odrobina szczescia :]

Na poczatku powiem wam tylko, ze Qmai World 3 bije poprzednie czesci na glowe! Nie bede pisac teraz dlaczego, bo z tym chyba zaczekam do oficjalnej premiery, ale mozecie sie spodziewac naprade swietnej gry. Co prawda jest pare bledow, ale juz moja w tym glowa zeby Gaido je wyeliminowal i doszlifowal projekt do konca.

A teraz o dwoch pierwszych czesciach.

No cóż... nieco się zawiodłem :] Nie oznacza to, że gry mi się nie podobały (gdyby tak było nigdy bym ich nie skończył, nie mam w zwyczaju grać w coś, co mnie odpycha). Po prostu tzw. "hype”, jaki Gaido utworzył wokół nich okazał się zbyt duży, nie dorosły one do moich oczekiwań.

Po pierwsze grafika - po autorze tak świetnych rysunków spodziewałem się, że to będzie najmocniejszy punkt gry, a tutaj mały klops. Niby jest wszystko ok, ale tylko ok. Facesety na początku paskudne, z czasem staja się nam obojętne (pewnie dlatego, że jest ich tylko kilka), ale to zdecydowanie za mało. Chareset niejakiego Megamana zupełnie mi natomiast nie przeszkadza, ale o tym troszkę dalej.
Mapki są całkiem w porządku, ale dlaczego ciągle występują miejsca, jakby można iść gdzieś "dalej", a w rzeczywistości okazuje się, że Gaido nie miał chyba pomysł na "zamkniecie" ich w jakiś sposób. Strasznie denerwują takie ścieżki donikąd.

Muzyka bywa bardzo słaba, ale miewa tez momenty, kiedy jest głównym aktorem na scenie (moment, w którym Fumie zostawia kwiatki i biegnie pomoc dwom bohaterom, a następnie kontynuacja tej ścieżki dźwiękowej podczas walki to poezja). Dźwięki są przeciętne, podejrzewam, że gdybym nie znal ich z RM (bo albo są to RTP albo dźwięki często wykorzystywane w grach) to aspekt ten by wyszedł na plus.

Nie potrafię do końca ulokować klimatycznie gierki. Z jednej strony mamy poważną historie utraconej miłości, zemsty itp. z drugiej, co chwila atakowani jesteśmy atakowani scenkami nie tyle humorystycznymi, co wręcz pełnymi pastiszu, co jak dla mnie jest zbyteczne. Nazwy przedmiotów leczących jak "Rybka", "Bombonierka", "Miodzik" pogarszają to tylko, bo jak mam traktować na poważnie walkę z Wielkim Złym, kiedy używam Grejpfruta żeby pozbyć się paraliżu? Myślałem, że klimat taki utrzyma się tylko na początku (tak jak Gaido pisał gdzieś tutaj), żeby wprowadzić nas do świata gry łagodnie i z humorem, aby potem coraz bardziej zagęszczać atmosferę. Niestety do końca gry te dwa nurty non-stop się ze sobą mieszają (ale za to w QW3... :] ). Do tego dochodzi parę rażących błędów ortograficznych, no i czasem czujemy się jakbyśmy grali w "Henio na wakacjach".

Kolejny (i chyba najistotniejszy) denerwujący moment to walki. Nie chodzi o poziom trudności (wysoki to mało powiedziane), ale o sposób, w jaki go osiągnięto. Po pierwsze, ilość posiadanych przez bohaterów zdolności jest jak na lekarstwo. Votard (który juz nie wiem, czy jest głównym bohaterem, czy po prostu głównym charsetem) jest najmniej użyteczną postacią świata. Jest powolny, potrafi machnąć tylko mieczem i tyle. Najciekawszy jest Bolt, przez możliwość założenia silnika TiP dającego mu kilka fajnych zdolności, ale na litość boska, dlaczego jest on tak powolny, skoro widzimy w cutscenkach jak porusza się z prędkością błyskawicy (zresztą tak tez wygląda animacja jego podstawowego ataku)?! I tutaj cały problem z walkami - nasi bohaterowie są często dwukrotnie wolniejsi niż przeciwnicy, przez co walka się tylko dłuży i jakakolwiek taktyka nie ma sensu (po co mam używać zdolności odtrucia, wartej połowie MP postaci, skoro do następnej rundy bohater zdąży zostać otruty jeszcze 4 razy przez przeciwnika? Lepiej tłuc w przycisk "Atak" i tyle). Gdyby tylko pozmieniać niektóre parametry, to pojedynki byłyby znacznie ciekawsze (np. zwiększyć przeciwnikom ilość HP, zmniejszyć bohaterom Atak, ale zwiększyć Szybkość i juz można kombinować). Również zdolności typu "zabierz polowe HP", są strasznie denerwujące, bo jedyne, co nam pozostaje, to modlitwa żeby przeciwnik tego nie użył (bo jak użyje to kaplica, nie zdążymy się wyleczyć, bo jest za szybki). Pozostaje tylko pakowanie poziomów na słabszych potworach i tyle.

No i w końcu historia. Powiem szczerze, choć jestem zaraz przed finałem QW3, nadal nie wiem ogólnie, o co chodzi XD Finał prawdopodobnie wszystko wyjaśni. Pewnie Gaido chciał wprowadzić trochę tajemniczości, pokazać scenkę to tu, to tam, która tylko postawi przed nami więcej pytań, ale do cholery, jakiś ogólny zarys tego, co się dzieje musimy mieć. Wszystko dzieje się tak szybko, jest tak pourywane, że zaczynamy się gubić.
Do tego nie mamy praktycznie opisu świata, w którym się znajdujemy. Przykładem niech będzie Bolt (nawet nie wiem, co to jest ten Megaman). Dla mnie pomysł z cyborgiem w świecie fantasy świetny, ale nie wiemy zupełnie nic o tym, skąd się wziął, dlaczego taki jest, kto go wyszkolił, dal ekwipunek itp. Tajemnica tajemnicą, ale jakieś informacje, choćby znikome, musimy mieć!

Na koniec kilka mniejszych rzeczy, które potrafiły zdenerwować:
- stojące w miejscu postaci są w ciągłym ruchu w miejscu! Nie ma nic bardziej wkurzającego niż łażącego w jednym punkcie ludka (jakbym grał w jakieś gry pod stare Nintendo)
- Miało być pełno questow - jest jeden na każdą część :]
- Liniowość fabularno/mapkowa - nie ma innych lokacji w grze niż te, które są istotne dla fabuły. Autor nie bawi się w stworzenie jakiegoś lasku, w którym można by ponabijać level, ale niekoniecznie trzeba go odwiedzić, nie mamy praktycznie możliwości błądzenia po lesie, możemy być pewni, że JEŻELI na końcu danej ścieżki jest teleport to jest to jedyna właściwa droga do przodu

Tyle się rozpisałem i same narzekania. Jak juz wspomniałem, nie dlatego, że gra jest do dupy, tylko dlatego, że spodziewałem się dużo dużo więcej (pewnie to tylko moja wina, ale wyrażamy tu subiektywne opinie).
Gra (a właściwie gry) poza tymi mankamentami jest naprawdę godna uwagi i chce się w nią grac (oprócz momentów, kiedy nie potrafimy pokonać jednego bossa przez 2h :] ).
Bardzo kibicowałem tej serii (oddałem glosy na obydwie części w GF2007) i po prostu chciałbym, aby była jak najlepsza.

Ale bez obaw, QW3 naprawia praktycznie wszystkie te błędy, wiec czeka was świetna zabawa. No i jest to kolejny powód do zagrania w poprzednie części (możliwość zachowania save'u z drugiej części dającego bonusy to świetny pomysł). Chętnie bym pomógł Gaido poprawić te części, o ile wyraziłby na to zgodę. Gaido, daj znać.


Grac i opisywac ludzie. Najpierw kazdy narzeka, ze wychodzi tak malo pelnych projektow, a gdy juz pojawi sie jakis godny uwagi to cisza (Redhelorn ktory jest zapowiedzia ma 14 stron w temacie, dwa QW ktore sa juz gotowymi projektami - 3).
Ostatnio zmieniony 22 lut 2008, 00:52 przez Kalashnikov, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ