Asgun [VX]
Moderatorzy: GameBoy, Dragon Kamillo, Kleo
- Diablo
- Posty: 362
- Rejestracja: 07 maja 2012, 15:58
Re: Asgun [VX]
Jestem wzrokowcem i rozumiem, ze milion kwiatkow i innych ozdobnikow to przesada, ale gdy robilem moje pierwsze gry, moje mapy byly na poziomie podobnym do tej co ja dodalem. Z tym ze na mnie polecialy gromy, a w Asgun to jest okej.
Poza tym mapa wyslana przez Jazza w grze pewnie i tak bylaby lepsza. Ja rozumiem, ze nie wszystkie lokacje takie sa (wnetrza sa wzorowe) i ze masa kwiatuszkow i bubli jest przesada, dlatego znajdzmy jakis Arystotelesowy zloty srodek. Bo to co udostepnilem to jedna ze skrajnosci.
Poza tym mapa wyslana przez Jazza w grze pewnie i tak bylaby lepsza. Ja rozumiem, ze nie wszystkie lokacje takie sa (wnetrza sa wzorowe) i ze masa kwiatuszkow i bubli jest przesada, dlatego znajdzmy jakis Arystotelesowy zloty srodek. Bo to co udostepnilem to jedna ze skrajnosci.
- Venesard
- Posty: 208
- Rejestracja: 01 gru 2014, 16:35
Re: Asgun [VX]
3 lata pracy to naprawdę sporo i doceniam czas który poświęciłeś na zrobienie Asgun. Poruszając kwestię map, nie chodzi o pójście za trendem lub wręcz przeciwnie i zasypanie lokacji kwiatkami. Chodzi o to by lokacja w grze nie odrzucała. Grając w Asgun po prostu męczyło mnie patrzenie jak zmarnowany został potencjał tilesetów które dobrze znam. Tak jak mówi Jazz, niektórzy po prostu wciągnęli się w historię i dlatego zignorowali mapy. Mnie niestety historia nie przykuła do ekranu. Gratuluję ukończenia gry, ale dla mnie niewypał.
- Deathwing
- Posty: 305
- Rejestracja: 29 gru 2006, 22:40
- Kontakt:
Re: Asgun [VX]
Przeszedłem, zachęcony dobrymi opiniami, ale nie powiem, żebym był zachwycony. Nie grałem wcześniej w OzA ani nie śledziłem specjalnie tematu, więc nie wiedziałem w sumie czego się spodziewać i troszkę się zawiodłem. Fabuła mocno czerstwa, tak samo jak postacie i dialogi - wszystko na poziomie bardzo standardowego fantasy. Chyba nie czuję już po prostu takich klimatów. W papierowych erpegach jestem jeszcze w stanie to przeżyć, ale takie liniowe i przewidywalne crpgi są dla mnie męczące.
Z mechanicznych wad, to mimo wszystko jest jeszcze trochę drobnych niedoróbek, jak błędy z blokowaniem, a w tekstach literówki, błędy ortograficzne i gramatyczne, ale domyślam się, że w takim sporym projekcie ciężko to zupełnie wyeliminować. Mam też wątpliwości co do skuteczności skillów od walki, bo różnica między nimi a zwykłym atakiem nie była zbyt wyraźna. Z kolei umiejętność, która miała być rzekomo używana przeciwko zwinnym wrogom zazwyczaj w nich nie trafiała (tacy zwinni...). Przy okazji, chyba nie działa "przestraszenie" w wykonaniu niedźwiedzi, bo Morgan ani razu się ich nie zląkł, a za to lisów bał się bez przerwy - może te małe skurczybyki są naprawdę bardziej przerażające :P Miksturki też nie działają tak jak powinny (czyli zgodnie z opisem), bo odnawiają zdecydowanie więcej niż te 1/3 i 1/2.
Raczej nie podpasowały mi minigierki i o mało co nie wymiękłem już przy pierwszej, z wycieraniem stołów - mam wrażenie, że czas wymagany do 30 kliknięć jest zbyt wyśrubowany. Z pozostałymi nie miałem problemu, ale z tym pierwszym stołem męczyłem się dobrych parę minut, bo za każdym razem wychodziło mi coś w przedziale 25-29 - dosyć zniechęcające.
Mapping jest ok, ale nic ponadto. Trochę bez polotu są te wszystkie lokacje. Nie miałbym powodów do czepiania, gdyby przykrywała to naprawdę dobra historia, jednak w obecnej postaci to wygląda mocno przeciętnie.
Dla odmiany z rzeczy, które mi się podobały: karcianka, system rozwoju postaci i składanie miecza. Całkiem fajowo wyszły, mimo że to ostatnie miało za mało znaczenia. Ogólnie chapeau bas za tyle pracy nad projektem i sam fakt ukończenia gry, tyle że do mnie akurat ona nie trafiła.
A mój wynik nie odbiega zbytnio od średniej: 6,5 godziny i 70%. Swoją drogą jest jakiś bonus za znalezienie wszystkich monet?
Z mechanicznych wad, to mimo wszystko jest jeszcze trochę drobnych niedoróbek, jak błędy z blokowaniem, a w tekstach literówki, błędy ortograficzne i gramatyczne, ale domyślam się, że w takim sporym projekcie ciężko to zupełnie wyeliminować. Mam też wątpliwości co do skuteczności skillów od walki, bo różnica między nimi a zwykłym atakiem nie była zbyt wyraźna. Z kolei umiejętność, która miała być rzekomo używana przeciwko zwinnym wrogom zazwyczaj w nich nie trafiała (tacy zwinni...). Przy okazji, chyba nie działa "przestraszenie" w wykonaniu niedźwiedzi, bo Morgan ani razu się ich nie zląkł, a za to lisów bał się bez przerwy - może te małe skurczybyki są naprawdę bardziej przerażające :P Miksturki też nie działają tak jak powinny (czyli zgodnie z opisem), bo odnawiają zdecydowanie więcej niż te 1/3 i 1/2.
Raczej nie podpasowały mi minigierki i o mało co nie wymiękłem już przy pierwszej, z wycieraniem stołów - mam wrażenie, że czas wymagany do 30 kliknięć jest zbyt wyśrubowany. Z pozostałymi nie miałem problemu, ale z tym pierwszym stołem męczyłem się dobrych parę minut, bo za każdym razem wychodziło mi coś w przedziale 25-29 - dosyć zniechęcające.
Mapping jest ok, ale nic ponadto. Trochę bez polotu są te wszystkie lokacje. Nie miałbym powodów do czepiania, gdyby przykrywała to naprawdę dobra historia, jednak w obecnej postaci to wygląda mocno przeciętnie.
Dla odmiany z rzeczy, które mi się podobały: karcianka, system rozwoju postaci i składanie miecza. Całkiem fajowo wyszły, mimo że to ostatnie miało za mało znaczenia. Ogólnie chapeau bas za tyle pracy nad projektem i sam fakt ukończenia gry, tyle że do mnie akurat ona nie trafiła.
A mój wynik nie odbiega zbytnio od średniej: 6,5 godziny i 70%. Swoją drogą jest jakiś bonus za znalezienie wszystkich monet?
turn up the silence
- Soul
- Posty: 526
- Rejestracja: 19 mar 2011, 21:24
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Asgun [VX]
Daj spokój, do 35 mozna dobić bez większych problemów, wysilając się można przekroczyć 40. Raczej on wyśrubowany nie jest. Może po prostu badziewną klawiaturę masz XDDeathwing pisze:Z pozostałymi nie miałem problemu, ale z tym pierwszym stołem męczyłem się dobrych parę minut, bo za każdym razem wychodziło mi coś w przedziale 25-29 - dosyć zniechęcające.?
- Kryzz333
- Posty: 820
- Rejestracja: 14 sie 2011, 16:39
Re: Asgun [VX]
Mam do powiedzenia to samo, może to rzeczywiście wina klawiatury, ale ja miałem też kłopoty z tym stołem - większe nawet niż skradanka w OzE xD
Ogólnie mam teraz okres dużej weny połączonej z napływem innych zajęć, więc nie mam czasu i chęci przejść do końca Asgun, ale na razie podpisuję się w całości pod wrażeniami Deathwinga. Spróbuję do końca tygodnia przejść.
Ogólnie mam teraz okres dużej weny połączonej z napływem innych zajęć, więc nie mam czasu i chęci przejść do końca Asgun, ale na razie podpisuję się w całości pod wrażeniami Deathwinga. Spróbuję do końca tygodnia przejść.
- Noruj
- Posty: 1244
- Rejestracja: 15 lut 2009, 16:36
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Asgun [VX]
Deathwing, dzięki za sporą opinię, masz całkiem duże wymagania, trzeba przyznać. Szkoda, że Ci nie pod pasowało. To wciąż amatorska gra, stworzona przez amatora - nie jestem pisarzem, scenarzystą, a jedynie hobbystą - to już z założenie będzie mocno standardowe, jakbym się nie starał (chociaż pewna doza sztampy była założona, mnie to bawi). Ale odkładając skromność na ok, wydaję mi się, że akurat w kwestii fabuły, to gra nie jest taka zła - zwłaszcza patrząc na standardy jakie są zazwyczaj serwowane. To jest jeszcze gra, która z założenia miała oddawać nieco sposób prowadzenia fabuły w stylu jRPG - liniowość wchodzi w grę w samym założeniu. Pograj sobie w makerówki jakie cię ominęły stylizowane na zachodni rynek gier, to dopiero drewno i w dialogach i w postaciach.
Ale to moja opinia, szanuję Twoją rzecz jasna. Z technicznych rzeczy, jasne - masz sporo racji, co do tych sytuacji w walkach to najczęściej random tu się wkradł - skill nie trafiał przez przypadek, tak samo stan ma jakiś procent szans na włączenia na postać. Sytuacja mogła wyglądać zupełnie odwrotnie.
Kryzz, ty od wydania gry tylko innym przytakujesz. Napisz coś od siebie, chłopie.
EDIT: zapomniałem o mini-grze.
Nie wiem co tu ma znaczenie, ja wyciskałem 60-70 :D
Ale to moja opinia, szanuję Twoją rzecz jasna. Z technicznych rzeczy, jasne - masz sporo racji, co do tych sytuacji w walkach to najczęściej random tu się wkradł - skill nie trafiał przez przypadek, tak samo stan ma jakiś procent szans na włączenia na postać. Sytuacja mogła wyglądać zupełnie odwrotnie.
Trzeba znaleźć wszystkie monety i spełnić kilka pozostałych warunków, a dostaje się dodatkowe zakończenie.Swoją drogą jest jakiś bonus za znalezienie wszystkich monet?
Kryzz, ty od wydania gry tylko innym przytakujesz. Napisz coś od siebie, chłopie.
EDIT: zapomniałem o mini-grze.
Nie wiem co tu ma znaczenie, ja wyciskałem 60-70 :D
- Kryzz333
- Posty: 820
- Rejestracja: 14 sie 2011, 16:39
Re: Asgun [VX]
@Noruj:
O rany, toż to piszę, że nie mam czasu przejść całego. A że inni byli pierwsi to co mam pisać więcej. Jak napisałem, spróbuję skończyć w weekend, to napiszę długi komentarz + dam listę bugów do poprawki w 1.1
Na razie mogę od siebie dodać, że podoba mi się podejmowanie wyborów w dialogach (np. skłam/nie skłam Perunowi), dosyć fajnie czuć ich wagę, przynajmniej ja mam takie odczucie, ale zobaczymy jak to się potoczy w późniejszej grze. Jak rzeczywiście sporo one zmieniają to duży +.
O rany, toż to piszę, że nie mam czasu przejść całego. A że inni byli pierwsi to co mam pisać więcej. Jak napisałem, spróbuję skończyć w weekend, to napiszę długi komentarz + dam listę bugów do poprawki w 1.1
Na razie mogę od siebie dodać, że podoba mi się podejmowanie wyborów w dialogach (np. skłam/nie skłam Perunowi), dosyć fajnie czuć ich wagę, przynajmniej ja mam takie odczucie, ale zobaczymy jak to się potoczy w późniejszej grze. Jak rzeczywiście sporo one zmieniają to duży +.
- Vodun
- Posty: 73
- Rejestracja: 19 kwie 2010, 22:08
Re: Asgun [VX]
Zauważyłem że gra wyszła, ściągnąłem ją i pograłem. Napisałem także jej recenzję. Można ją przeczytać na http://tsukuru.pl/
Wrażenia z gry w recenzji, jednak mówiąc krótko: Almost good job!
Spoiler:
- Kryzz333
- Posty: 820
- Rejestracja: 14 sie 2011, 16:39
Re: Asgun [VX]
NIE CZYTAĆ RECENZJI, JAK NIE GRALIŚCIE!!!
Chłopie, ja rozumiem, że wypada powiedzieć co się dzieje w fabule, ale do cholery w recenzji nie wypisuje się zwrotów akcji!
Przyczajone oznaczenie spoilera nic nie daje...
Chłopie, ja rozumiem, że wypada powiedzieć co się dzieje w fabule, ale do cholery w recenzji nie wypisuje się zwrotów akcji!
Przyczajone oznaczenie spoilera nic nie daje...
- Vodun
- Posty: 73
- Rejestracja: 19 kwie 2010, 22:08
Re: Asgun [VX]
Bez przesady, jest napisane SPOILERY przy sekcji z fabułą. Jak ktoś chce sobie je oszczędzić to łatwo może przejść dalej. Prawdą jest że mogłem napisać całą tę recenzję bez spoilerów ale z drugiej strony czasem trzeba powiedzieć co konkretnie nie działa lub oddziałuje w mniejszym stopniu niż powinno.
- Amelanduil
- Posty: 451
- Rejestracja: 10 lis 2012, 16:25
Re: Asgun [VX]
Recenzje z reguły nie powinny mieć w sobie żadnych spoilerów. Z natury mają zachęcać do gry, więc nie powinny nic z niej zdradzać. Podstawy, man.Vodun pisze:Bez przesady, jest napisane SPOILERY przy sekcji z fabułą. Jak ktoś chce sobie je oszczędzić to łatwo może przejść dalej. Prawdą jest że mogłem napisać całą tę recenzję bez spoilerów ale z drugiej strony czasem trzeba powiedzieć co konkretnie nie działa lub oddziałuje w mniejszym stopniu niż powinno.
A to że postawisz przed tekstem "uwaga spoiler" wcale nie znaczy że nikt nie zauważy żadnych spoilerów. Ludzkie oko jest w stanie dość szybko przetwarzać informacje, więc wystarczy kątem oka spojrzeć nawet.
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2015, 21:36 przez Amelanduil, łącznie zmieniany 1 raz.
Glico☆Magic?
- Kryzz333
- Posty: 820
- Rejestracja: 14 sie 2011, 16:39
Re: Asgun [VX]
Ja b. szybko czytam, oznacznik nie zauważyłem i zdążyłem wyczytać połowę spoilerów, więc dla mnie słabo.
Tak poza tym to właśnie przeszedłem las Burguna. Z powodu przyszpilenia chorobą mam więcej czasu, więc intensywnie ogrywam giercę.
Pewnie nie przejdę gry z dużym %, bo nie chce mi się szukać monet. Nie mam pojęcia gdzie mogłyby być upchane, ja zbieram po 1 na "misję"
Tak poza tym to właśnie przeszedłem las Burguna. Z powodu przyszpilenia chorobą mam więcej czasu, więc intensywnie ogrywam giercę.
Pewnie nie przejdę gry z dużym %, bo nie chce mi się szukać monet. Nie mam pojęcia gdzie mogłyby być upchane, ja zbieram po 1 na "misję"
- Jazzwhisky
- Posty: 4332
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 21:45
- Kontakt:
Re: Asgun [VX]
Emm, mi się wydaje, że jest dokładnie odwrotnie, każda recenzja niemal z definicji zawiera (w mniejszym lub większym stopniu) spoilery dotyczące recenzowanego przedmiotu (taka jest funkcja każdego opisu), a jeśli chodzi ściśle o fabułę - to ostrzeganie przed spoilerami w tekście jest dopiero (bardzo sensownym) pomysłem ostatnich lat. Niemniej jak przejrzeć prasowe recenzje filmów czy gier, to wciąż roi się w nich od spoilerów, także tych największego kalibru, wiele takich akcji pamiętam sięgając pamięcią choćby do polskich magazynów o grach sprzed lat.Amelanduil pisze:Recenzje z reguły nie powinny mieć w sobie żadnych spoilerów. Z natury mają zachęcać do gry, więc nie powinny nic z niej zdradzać. Podstawy, man.
Mi recka sporo dała, nawet jeśli Vodun nieco zaszalał, a ja musiałem zepsuć sobie zabawę związaną z fabularnym zaskoczeniem, to mimo wszystko trochę zmobilizowała mnie do dalszej gry. :)
Nasz discordowy czat, 24h/d - https://discord.gg/4GG85kr
- Adrap
- Posty: 815
- Rejestracja: 21 kwie 2014, 14:39
- Lokalizacja: Kurpsie
Re: Asgun [VX]
Przybyłem, zagrałem, zwyciężyłem.
Ale będę narzekał. Myslalem ze będzie to najlepsze dzielo tego roku, a dla mnie bohater wydaje sie o wiele lepszy.
Fabuła była całkiem całkiem ale jak na głowny atut gry możnaby ją dopracować (zwroty za mało zwrotne a te wszystkie tajemnice były bardzo przewidywalne). Wątek miłosny też za miłosny nie był, a gł. bohaterowie zajeżdżają shtampą. Ale są dobrze przedstawieni i dość charakterystyczni. W grze podobały mi się niektóre cutscenki (były świetnie wykonane). Bo i ten nieszczęsny mapping. Jak się nie umie zagospodarować terenu to się robi mniejsze mapy, albo robi się takie jak w scence z morganem i iluviel w lesie" przed zdarzeniami". Do tego brak teleportów np. W lesie. Grę ukończyłem w 73% a zebrałem wszystkie czesci do miecza i polowe legendarnego uzbrojenia. Ogólnie gra mi się podobała do 2h rozgrywki potem mniej. Po prostu te walki dobijały. 3 rodzaje wrogów to za malo nawet jesli maja 2 podrodzaje. Na plus napewno elementy logiczne i zręcznościowe. Ogólnie gra mi przypominała miejscami golden sum i cos jeszcze ale w polaczeniu z chrono triggerem to przestalo mi się podobać. Bo ale takie wstawki jak mieszkańcy z tekstami z khorinis czy pseudonim issac. No i ogólnie wyszedł taki lekki ponadprzeciętniak, a może to ja nie grałem w makerówki.
+ dla ciebie bo znowu zachciało mi się tworzyć bo w końcu to nie takie trudne.
Ale jakby kto się pytał to mnie tu nie było.
Ale będę narzekał. Myslalem ze będzie to najlepsze dzielo tego roku, a dla mnie bohater wydaje sie o wiele lepszy.
Fabuła była całkiem całkiem ale jak na głowny atut gry możnaby ją dopracować (zwroty za mało zwrotne a te wszystkie tajemnice były bardzo przewidywalne). Wątek miłosny też za miłosny nie był, a gł. bohaterowie zajeżdżają shtampą. Ale są dobrze przedstawieni i dość charakterystyczni. W grze podobały mi się niektóre cutscenki (były świetnie wykonane). Bo i ten nieszczęsny mapping. Jak się nie umie zagospodarować terenu to się robi mniejsze mapy, albo robi się takie jak w scence z morganem i iluviel w lesie" przed zdarzeniami". Do tego brak teleportów np. W lesie. Grę ukończyłem w 73% a zebrałem wszystkie czesci do miecza i polowe legendarnego uzbrojenia. Ogólnie gra mi się podobała do 2h rozgrywki potem mniej. Po prostu te walki dobijały. 3 rodzaje wrogów to za malo nawet jesli maja 2 podrodzaje. Na plus napewno elementy logiczne i zręcznościowe. Ogólnie gra mi przypominała miejscami golden sum i cos jeszcze ale w polaczeniu z chrono triggerem to przestalo mi się podobać. Bo ale takie wstawki jak mieszkańcy z tekstami z khorinis czy pseudonim issac. No i ogólnie wyszedł taki lekki ponadprzeciętniak, a może to ja nie grałem w makerówki.
+ dla ciebie bo znowu zachciało mi się tworzyć bo w końcu to nie takie trudne.
Ale jakby kto się pytał to mnie tu nie było.
Wydane:
Podziemia: Człowiek, 23 sekundy, Królobójcy, Najstarszy
Współautor gry: Amarok (W produkcji)
Podziemia: Człowiek, 23 sekundy, Królobójcy, Najstarszy
Współautor gry: Amarok (W produkcji)
- Yoroiookami
- Posty: 679
- Rejestracja: 02 wrz 2014, 12:45
Re: Asgun [VX]
Serio? A ja do dzisiaj się głowię, czym gra zasłużyła na 4+ w Gońcu.Adrapnikram pisze:Przybyłem, zagrałem, zwyciężyłem.
Ale będę narzekał. Myslalem ze będzie to najlepsze dzielo tego roku, a dla mnie bohater wydaje sie o wiele lepszy.
Wiele osób zdaje się mieć sporo zastrzeżeń co do Asgun i w zasadzie je rozumiem i nawet z większością się zgadzam. Tylko że z jakiegoś powodu w wątku widzę więcej wypisanych negatywów niż pozytywów, a gra przecież jest fajna. A może zawsze tak jest? Sam nie wiem. Mi się w Asgun bardzo przyjemnie grało. Oprócz tego, że gra nauczyła mnie nienawiści do lisów. Wredoty zawsze we mnie wjeżdżały, jakbym im obiecał cukierki.
Tak czy inaczej - postaci miały swój charakter, nawet jeśli był to zarozumiały najemnik i nieprzyjemna(przynajmniej dla mnie) czarodziejka. Mapki były całkiem ładne, nawet jeśli niektórym nie przypasowała ilość kwiatków. Gra mnie wciągnęła i chyba w sumie to się najbardziej liczy. No i mimo, że większość rzeczy była dosyć typowa, to każda z nich dała coś od siebie i zapadła mi w pamięci. Np. zadanie z zakradnięciem się na wieżę i zadzwonieniu dzwonem było bardzo krótkie, ale fajne. Takie samo zdanie mam co do zagadek w lesie. Ogólnie, jeśli w grze byłoby nieco więcej eksploracji, to pewnie zagrałbym jeszcze raz. Zresztą Noruj już w sumie zna moje zdanie o jego grze. :I
No i czekam na kolejny projekt.