[2k3] Przygody Szkielecika i Przygoda Pingwinka

[Zombik]

Tak. Wiem. Dzisiaj to zauważyłem. Przy testach wszystko było okej, ale wtedy było lekko inne blokowanie. Coś zmieniłem, już nie przetestowałem i lipa... Uhh O_O. Właśnie dałem poprawioną wersję.

[X-Tech]

Jestem niemal totalnie rozczarowany.

Zagrałem chwilę. Pierwsze wrażenie ? Zamiast skupić się na psychodeli i hardkorowej rozgrywce poszedłeś w grafikę i przyzwoitość i zniknął chory klimat i chore pomysły (!) Poszło to w odwrotnym kierunku i ta muzyka...


Za bardzo starannie, casualowo. Pingwinek nie dorasta Szkielecikowi do pięt - co najwyżej może mu czyścić podeszwy butów w kategorii gruzowania mózgu psychodelą. Poszedłeś w prostą grafikę i automatycznie zniknęły chore pomysły - dopóki będziesz myślał o grafice, a nie o szalonych pomysłach będziesz miał problem z tworzeniem szalonej grywalności i psychodeli.



Wchłaniam się tylko z racji Syndrom sztokholmski spowodowany Szkielecikiem.

Walcz i się stawiaj - Pingwinek mną nie pomiata - TA GRA idzie w stronę casuali. Niestety pewnie zapomnę o nim za 5 minut jak dla mnie takie tam byle co, które próbuje być już nie szaleństwem, ale czymś bliżej w stronę jakieś minigry ze składanki na nesa - ale w tę stronę CO JEST OCZYWISTE jeszcze długa droga do celu - jeśli idziesz w tę stronę więcej działaj więcej to rozbuduj , a jeśli ma być chore ZMIEŃ PODEJŚCIE całkowicie i wróć do myślenia ze Szkielecika.

Przywróć sejwy, bo bez nich nie można grać swobodnie. JAK do tej pory znalazłem kilka ryb. Ogólnie - wg. mnie jest słabo nawet BARDZO - DZIAŁAJ - więcej chorego/więcej ROZBUDOWY (sam wybieraj)

OGÓLNIE JEST SŁABIZNA

[Zombik]

Ale Pingwinek to właśnie jest mini-gra a nie gra O_O. I nie miała być psychodeliczna... to tylko taki mini produkt dla dzieci, który stworzyłem sobie z nudów i temu, że wygląd pingwinka wydał mi się bardzo słodki xD.
Wiem, że to nie ma tej grywalności co szkielecik xD. Myślisz, że czemu nie dałem osobnego tematu. BO TO NIE JEST WIELKA PRODUKCJA XD

[Jazzwhisky]

Tak najpoważniej - zasadniczo nie ma dyskusji, że Pingwinek to mały kroczek w dobrą stronę jeśli chodzi o gamedesign, ale zgadzam się z X-Techem - nie powinieneś publikować czegoś takiego zaraz po Szkielecie.
Pierwszy tytuł był banalnym pomysłem w surowym wykonaniu, gratką dla hardkorowych fanów RM takich jak X. Drugi tytuł został pozbawiony tego klimatu, oferując jednak zbyt mało w zamian, by traktować go jak solidną rozrywkę dla siedmiolatka. Całość prosiła się o wypaśną wersję, skok jakościowy jeśli chodzi o gameplay, a Ty zamiast tego poszedłeś trochę po linii najmniejszego oporu. Rozumiem pójście za ciosem, ale Pingwin jest za krótki, za prosty, i ma bardzo denerwującą oprawę dźwiękową. I to, że nie jest to "wielka produkcja" jest tu największym zarzutem, nie wytłumaczeniem, hmpf.

[Zombik]

Spokojnie. To było tak zrobione dla jaj, bo mi się nudziło.
Osobiście tworzę dodatek do klasycznego Szkielecika, w którym... no cóż... dowiecie się w swoim czasie. A najpewniej X, bo stał się fanem XDD.

[Shadow EX]

X-Tech zawsze się musi przyczepić, bo mu coś nie pasuje. Widziałem to nie raz, ale każdy jest jaki jest (lekki offtopic).

Zombik - twórz dalej i urozmaicaj Szkielecika, aby powróciła Ci wena do produkcji twych ważnych i interesujących projektów. Co do Pingwinka nie przejmuj się. Nie musisz brać wszystkiego na poważnie. Zawsze musi być jakaś odmiana gier, które pozwoli na odstąpienie od pracy w celu właśnie nabrania natchnienia do późniejszego tworzenia.

Powodzenia.

Pozdrawiam,
Shadow EX.

Edit:

Co do Szkielecika - poszerzyło się grono przetrwałych z tego Survivalu Zombik'a. Gra ciekawa, trochę napięta, niekiedy trudna ze względu na ruchy postaci oraz teren, ale mimo wszystko łatwa do przejścia jeśli się ma trochę cierpliwości i spokoju. Bardzo emocjonująca gra, dzięki której można się trochę rozluźnić od pracy nad projektami w poszukiwaniu weny. Skoro X-Tech i Kleo dali radę to przejść to każdy powinien dać radę.

[Kleo]

Małe sprostowanie - ja akurat nie przeszłam Szkielecika, poległam bowiem sromotnie już na 16. poziomie. Za to Pingwinek okazał się w sam raz na moje siły, więc przy okazji powiem, że zgadzam się z niektórymi z przedmówców - to już nie to samo....

[Shadow EX]

Małe sprostowanie - ja akurat nie przeszłam Szkielecika, poległam bowiem sromotnie już na 16. poziomie. Za to Pingwinek okazał się w sam raz na moje siły, więc przy okazji powiem, że zgadzam się z niektórymi z przedmówców - to już nie to samo....

Ojej... Wybacz. Sądziłem, że tutaj też dałaś radę przejść produkcję Zombika, gdyż on jak pamiętam zachwalał Cię, iż nawet Tobie udawało się przejść trudne momenty w poszczególnych grach a innym nie (zresztą chyba nie tylko on).

Wracając do porównania. Co prawda to nie jest to samo, ale zawsze to jest jakaś odmiana. Sama też stwierdziłaś, że to nie to samo, ale zauważ, że gdyby to były te same produkcje to możliwe, że byś ich obu nie ukończyła. A tak przynajmniej masz zaliczonego Pingwinka do kolekcji. Fakt, Szkielecik to trudna gra wymagająca cierpliwości, zręczności, a przede wszystkim odpowiedniego wyczucia. Lecz jest to projekt moim zdaniem ćwiczący myślenie oraz zręczność w trudnych chwilach - kiedy należy podjąć właściwą decyzję oraz kiedy wyczuć ten odpowiedni moment, aby się dalej poruszyć.

OK. Zombik - po tych produkcjach niech Ci ta wena wraca, abyś tworzył dalsze projekty, bo ostatnimi czasy zaszalałeś z ich liczbą.

Powodzenia i pozdrawiam,
Shadow EX.

[Kleo]

No to jeszcze jedno małe sprostowanie.
Jeśli chodzi o "zachwalanie" moich umiejętności, to zrozumiałeś to zupełnie opacznie. Jestem bowiem przy każdej okazji obiektem kpin tych złośliwców (których konkretnie, to zainteresowani mogą sobie poczytać w niektórych tematach), a fakt, że ja sobie z czymś poradziłam, służy raczej jako "dowód", że to coś do wielkich wyzwań nie należy. Jeśli zaś chodzi o "zaliczenie" Pingwinka, to moja znajomość (a może i nawet już przyjaźń...?) z RM-em absolutnie nie jest nastawiona na ilość, zresztą przeszłam już tyle gier, że jedna w tą czy w tamtą różnicy mi nie zrobi. A to, czego w rmówkach szukam, to przede wszystkim emocje, najlepiej z lekka okraszone wyzwaniami intelektualnymi (niekoniecznie zręcznościowymi - no cóż, kpiny ze mnie w tej kwestii nie są tak całkiem bezpodstawne;), ciekawa historia i/lub niecodzienny, wciągający klimat. I o ile w Szkieleciku niektóre z tych rzeczy dało się znaleźć, to w już Pingwinku zdecydowanie mi ich zabrakło.

[tiberium]

Aż dziwie się że Zombik jako redaktor twierdzy tyle wypuszcza gier, a tam jeszcze nic nie podesłał od pingwinka to mapping mi się podoba. Co to ludzie są w stanie zrobić z podstawowych materiałów

[Dragon Kamillo]

Przepraszam za odświeżenie, ale po prostu muszę.
Pokazywałem dzisiaj szkielecika kuzynom, jak się można spodziewać utknęli na około 17 lewelu, ale nie o tym chciałem tu pisać XD. Otóż kuzyn grając, zadał pewne dość ciekawe pytanie - specjalnie go tu nie przytoczę XD, ale owo pytanie zainspirowało mnie do tego.

Otóż jak wszyscy wiemy, nasz szkielecik nie ma końca XD, bo po przejściu ostatniego lewelu jesteśmy przenoszeni na początek jak np w pierwszym super mario bros, tylko że tam rosną poziom trudności tu nic - więc tym bardziej nie było sensu dalej grać.

A mnie dzisiaj natknęło (nie obraź się Zombik) po tym jednym pytaniu, że nawet fajnie by to utrudniło rozgrywkę i zrobiłem coś w rodzaju łatki, która "naprawia" następne lewele XD.

Co wystarczy zrobić:
- ściągnąć to - https://dl.dropboxusercontent.com/s/0vy ... 5G6Sr4WF2Q
- rozpakować i wrzucić do folderu z grą
- kliknąć tak na wszystkie XD
- włączyć grę, wczytać sejwa po ostatnim poziomie (albo grać od początku) i próbować przejść (uwaga - po wczytaniu sejwa z ostatniego poziomu najprawdopodobniej będzie trzeba zejść i wejść na metę).

Mała podpowiedź - aby przeskoczyć dziurę NIE TRZEBA być odwróconym przodem do niej XD.

To wszystko - a ja proszę o ponowne wrzucenie pingwinka XD.

Edit: jeśli ktoś ściągnął to przed wpół do 12, to proszę zrobić to jeszcze raz - poprzednim razem wkradł się mały błąd.

Edit2: Już powinno być wszystko OK.

[Rahim]

Przepraszam, ale sądzę że takie wnikanie w cudzy projekt jest nie na miejscu - nawet jeśli go poprawia w jakimś stopniu.
Jazz, pamiętasz jak tylko dołączyłem i zrobiłem parodię MN? Pamiętasz co mi wtedy powiedziałeś? :d
Tu się chyba tyczy to samo... =I

[Dragon Kamillo]

Rahim powiedz to tym wszystkim ludziom: http://www.romhacking.net/, no i w sumie tym też http://grajpopolsku.pl/news.php. To samo możesz powiedzieć Don Miguelowi i przestać korzystać z makera.

Ja nikogo nie obrażam, nikogo do niczego nie zmuszam, jestem po prostu fanem (XD) który robi hack gry którą lubi, tak jak tysiące innych którzy siedzą na podanej przeze mnie stronie - pierwszy link.

A i tak tego XD nie ściągajcie, zaraz wrzucę 100% wersję.

Bez nerw panowie, skupmy się na grze, please.
Przynajmniej dopóki autor tematu się nie oburzy. ;)

[Zombik]

Rahimek wysłał mi linka, że coś się dzieje z moją grą XD.
Ostatnio coś nie wchodzę na forum i nie jestem na bieżąco, choć nie myślcie sobie, że o was zapomniałem. Fakt, nie udzielam się i nie piszę... ale jednak co jakiś czas zerkam i patrzę na nowości, chociaż ich nie komentuje. (może wypadałoby to zmienić?)

Tak czy inaczej Rahim powiedział, że na moim miejscu nie dał, by grzebać w projekcie, ale ja nie mam nic przeciwko. Cieszę się, że moja gra wręcz zainspirowała do takiego kroku xD.
Poprawioną przez Dragona wersję obadam, a całość traktuję jako "nieoficjalną łatkę do gry stworzonej przez fana" xD

[Rahim]

Tak czy inaczej Rahim powiedział, że na moim miejscu nie dał, by grzebać w projekcie, ale ja nie mam nic przeciwko.

Chodziło tu bardziej o pozwolenie, bo takie grzebanie bez zgody autora jest trochę nie fair.