No z mapami to się nie wysiliłeś. :P
Wprawdzie gry jeszcze nie skończyłam (tkwię na zagadce z olbrzymim polem kolców, nie wiem, czy nie przeczyłam znów jakiejś wskazówki, więc na razie lecę metodą prób i błędów), ale napiszę to, co do tej pory wpadło mi w oko, bo potem pewnie połowę zapomnę. No to tak: zagadki tekstowe są do poprawy - pierwszej bym nie odgadła, choćbym myślała sto lat (jeśli ktoś odgadł, to niech da znać, może ja po prostu za głupia jestem), a drugą zgadłam zaraz, co jednakowoż gówno mi pomogło, bo odpowiedź wpisywałam używając wielkich liter, a gdy to nie przyniosło skutku, to małych. Ale za skarby świata bym nie wymyśliła, żeby zrobić to tak, jak autor sobie wymyślił, bo to rzeczownik pospolity. Później z ciekawości sprawdziłam, jakie są rozwiązania, chociaż w sumie nie były mi potrzebne, bo te kolce przeszłam, skacząc wzdłuż prawej krawędzi ekranu. Jak się dobrze wyceluje, to wskoczy się na teleport i problem z głowy. ;)
Zagadka z kulami fajna, trochę mi zeszło, zanim wymyśliłam, w czym rzecz, ale tu następny problem (przy szachach miałam ten sam). Jak się zada kulce niemożliwy ruch, to potem nic z nią nie można zrobić i trzeba zaczynać zagadkę od nowa. No i nie wiem, o co chodziło z zabójcami, przy których pojawiał się stoper, ale ich też ominęłam w podskokach. No właśnie - nie wiem, czy to zamierzone, ale shiftem też się skacze.
No dobra, na razie tyle, jak/jeśli zdołam przejść dalej, to dopiszę resztę.
Edit.
Ukończył
em grę, a w każdym razie tak twierdziły napisy końcowe. ;) Dalej już dużo nie było w sumie i jakichś wielkich uwag nie mam. Ja lubię zagadki, więc mnie wciągnęło, pomysł nawet niezły, choć ta "fabuła" trochę wątła. Jakby ją deko rozwinąć, to nic by to nie zaszkodziło. Ja sobie wymyśliłam, że
bo jakoś te komplikacje ze spoilera post wyżej kompletnie mi umknęły. :)
No i fajnie by było poprawić te zagadki tekstowe, przede wszystkim ujednolicić wielkość liter przy wpisywaniu i poinformować gracza, które z nich są mile widziane.