Opis:
Gra przygodowa z małymi elementami horroru.
Wcielamy się w Tomasza - studenta, który podczas pracy w Niemczech znajduje dokumenty dotyczące lokalizacji bunkra z czasów II Wojny Światowej. Mając nadzieję na odnalezienie złota, nasz bohater udaje się do Kornirowa - małej wsi w Polsce, w pobliżu której ma znajdować się bunkier.
Projekt, który rozpocząłem już jakiś czas temu, pod wpływem pewnej wakacyjnej przygody, nareszcie doczekał się pełnej realizacji. Jest to typowa gra przygodowa - znajdujemy przedmioty, używamy ich i rozwiązujemy zagadki. Czas gry to około 1 godzina.
Pomocy, bo chyba utknęłam na amen.
Otóż jestem sobie na trzecim poziomie bunkra i próbuję otworzyć drzwi zabezpieczone szyfrowym zamkiem.
Uczyniłam założenie, że szyfr ma coś wspólnego z zagadką, że tak to określę, szachowo-Morse'ową (poza nią mam jeszcze do wyboru tę ze znakami zodiaku, ale nijak nie chce mi z niej wyjść czterocyfrowy kod, więc ten trop zarzuciłam). Jeśli to założenie jest błędne, to proszę mi to powiedzieć i zignorować resztę tego, co napisałam. Ale jeśli jest prawidłowe, to bardzo proszę o wyjaśnienie, co robię źle, bo ja już nie mam pomysłów.
Spoiler:
Bo tak. Z maszyny z Morsem wyszły mi pola, po których (znów zakładam) poruszają się goniec, wieża i koń. Z książki z sejfu mam tabelkę, wypisałam sobie z niej cyfry na drodze figur i zsumowałam je (tak mi zasugerowała ta sigma, czy co to tam jest). Z konikiem miałam lekki dylemat, bo nie byłam pewna, czy idzie przez D3 czy przez D4, czy w ogóle środek przeskakuje (wtedy też dwie opcje są, z zerem w środku i bez zera), więc sprawdziłam cztery warianty (i parę innych, takich mniej logicznych). Ale żadna z tych kombinacji nie jest dobra. O szachach wiem tylko tyle, jak poruszają się poszczególne figury, nawet mi do nich te trasy pasowały, ale chyba nic innego już nie wymyślę.
Tak w ogóle, to świetna gra, jak na razie. No i gratuluję fajnych wakacyjnych przygód. ;)
Dobrze myślisz Kleo - żeby otworzyć te drzwi używamy Morse'a i książki.
Spoiler:
po prostu zaczynamy na danym polu i przechodzimy na drugie podane pole z wiadomości. Powinna powstać czterocyfrowa liczba. Dodajemy te liczby i powinniśmy otrzymać kod. Koniem możemy się poruszyć zarówno przez D3 jak i D4 - da nam to tą samą liczbę. Zaraz jeszcze raz to sprawdzę w projekcie, ale wydaje mi się, że jest wszystko OK.
Dzięki za szybką odpowiedź, ale wiele nie pomogła, bo właśnie tak robię i nic z tego nie wychodzi. No i niemożliwe, żeby przez D3 i D4 wyszła ta sama liczba, skoro pierwsze z nich wynosi 5, a drugie 3. Podaj może te liczby wszystkie, bo albo gdzieś jest błąd, albo ja nie umiem dodawać.
Zaczynamy od wieży - z C5 do C2 (2436).
Laufer - z A2 do D5 (1946).
Skoczek - z E3 do C4 przez E3-E4-D4-C4 (4534).
Suma: 8916
Edycja.
OK, już mam błąd - oczywiście po mojej stronie. Trochę z ruchem skoczna pomyliłem. Prawidłowy ruch to E3-E4-D4-C4.
Nie ogarnąłem, że E3-D3-C3-C4 nie jest prawidłowym ruchem skoczka.
Edycja2.
Ale E3-E4-D4-C4 jest poprawnym więc chyba powinno dobrze Ci wyjść. Drugim wariantem byłoby E3-E2-D2-C2, który jest oczywiście nieprawidłowy.
Ok, teraz już wszystko rozumiem. Całe nieporozumienie polega na tym, że inaczej rozumiemy ruch skoczka. Dla mnie to ruch poziomy+ukos (albo odwrotnie), więc wychodziła mi liczba trzycyfrowa. A ty użyłeś ruchu po literze "L". I co gorsza, oboje mamy rację, więc po prostu wybrałeś nie za dobrą figurę. Bo poza tym zagadka bardzo fajna.
Cieszę się, że kolejna horrorowa przygodówka. Grafa wygląda nieźle, ale nie mogę tego odpalić, bo zwyczajnie po odpaleniu dosłownie nim pojawi się ekran wychodzi mi z gry.
X-Tech pisze:Cieszę się, że kolejna horrorowa przygodówka. Grafa wygląda nieźle, ale nie mogę tego odpalić, bo zwyczajnie po odpaleniu dosłownie nim pojawi się ekran wychodzi mi z gry.
Jesteś pewien, że całość dobrze się pobrała? Sprawdzałem i pobrana wersja działa mi normalnie.
No to skończyłam grę, najpierw dostałam zakończenie B+, ale nie było zbyt satysfakcjonujące, więc poprawiłam na A+ (ile jeszcze jest opcji, tak z ciekawości?).
Gra mi się podobała, a zwłaszcza zagadki. Są ciekawe, dobrze wymyślone i dały mi mnóstwo fajnej zabawy. Jak znalazłam skrawki papieru, to się zmartwiłam, że w RM-ie nie da się zrobić układanki, bo aż się w tym miejscu prosiła, a tu niespodzianka - da się. Szkoda, że łom się tak mało razy przydawał, miałam nadzieję, że da radę otworzyć nim choć niektóre oporne szafki. :)
Oprawa fajna, błędów niewiele (trochę drobiazgów w dialogach i jedną pierdółkę w blokowaniu znalazłam). Fabuła, hm, mam mieszane uczucia. Trochę jej mało, jak dla mnie, ale w sumie zagadki nadrabiają, więc nie ma co narzekać. Te elementy horrorowe niby małe były, ale ja i tak ze strachu zapisywałam grę co dwa kroki, czyli klimat raczej się udał. Nie lubię bohatera, co wskazuje, że ma jakiś charakter, a w tego typu produkcji nie jest to łatwe do osiągnięcia. No i trochę więcej niż godzinę gra mi zajęła, w sumie prawie dwie. Odliczając pół godziny na zmagania z konikiem szachowym, grałam jakieś półtorej godziny.
Kleo pisze:No to skończyłam grę, najpierw dostałam zakończenie B+, ale nie było zbyt satysfakcjonujące, więc poprawiłam na A+ (ile jeszcze jest opcji, tak z ciekawości?).
W sumie 4:
Spoiler:
B - gdy nie zdobędziemy ani wisiora ani granatu
B+ - gdy zdobędziemy tylko granat
A - gdy zdobędziemy tylko wisior
A+ - gdy zdobędziemy wisior i granat
Plus jest jeszcze krótka scenka jeśli znaleźliśmy wszystkie 19 notatek (zawsze ta sama, bez względu na uzyskane zakończenie).
No, ja też dostałem zakończenie B+. Za cholerę nie mogłem znaleźć tego wisiorka, o którym czytałem w notatkach. Zapewne miało to coś wspólnego z zagadką z listem/znakami zodiaku, ale nie miałem gdzie wpisać tego.
Super zagadki, bardzo przyjemne - zmuszają do myślenia, ale nie są jakieś wybitne trudne. Problem miałem tylko z morsem/szachami, podobny zresztą jak Kleo.
Fabuła zapowiadała się całkiem fajnie - przyjemnie było odkrywać historię tego bunkra, ale zakończenie (przynajmniej moje) trochę mnie zawiodło... Nadal nie wiem nic. To lepsze zakończenie coś wyjaśnia?
Główna postać mnie irytowała niezmiernie. Rozbrajały mnie te głupawe komentarze do niektórych rzeczy w otoczeniu, albo wiecznie usprawiedliwianie tego co się działo w tym bunkrze. No i oczywiście to ciągłe powtarzanie o złocie... :P
Noruj pisze:
Fabuła zapowiadała się całkiem fajnie - przyjemnie było odkrywać historię tego bunkra, ale zakończenie (przynajmniej moje) trochę mnie zawiodło... Nadal nie wiem nic. To lepsze zakończenie coś wyjaśnia?
Trudno mi powiedzieć. Historie Doktora i Tomaszka są dość zbieżne więc większość notatek oraz zakończenia B/B+ powinny wyjaśnić to, co miało być wyjaśnione.
Jestem zadowolony z odbioru Tomka jako dupka bo taki był mój zamiar (taaaaaaaaaaa jasne).
Nie uzbierałem kilku notatek. Miałem lukę przed ostatecznymi kartami tam na 4 poziomie. Nie wiem więc czym jest ta cała broń i projekt, o której/któym dowiedziałem się z reszty notatek...
Miałem tylko mroczne domysły, że
Spoiler:
to jakaś broń psychologiczna, która chciano wykorzystać podczas wojny. Miałem taki pomysł, że to działa przywołując do ciebie jakieś wydarzenia z twojego życia, podczas których zrobiłeś coś źle, np komuś krzywdę i nosisz poczucie winy. Tak mi sugerowała scenka ze tego domu w intrze. I od tego dostajesz bzika chcąc się np. powiesić
Aha i czy to pszypadek, że
Spoiler:
umarli akurat ci żołnierze, którzy mieli dyżur w stołówce?XD
Noruj pisze:Nie uzbierałem kilku notatek. Miałem lukę przed ostatecznymi kartami tam na 4 poziomie. Nie wiem więc czym jest ta cała broń i projekt, o której/któym dowiedziałem się z reszty notatek...
Miałem tylko mroczne domysły, że
Spoiler:
to jakaś broń psychologiczna, która chciano wykorzystać podczas wojny. Miałem taki pomysł, że to działa przywołując do ciebie jakieś wydarzenia z twojego życia, podczas których zrobiłeś coś źle, np komuś krzywdę i nosisz poczucie winy. Tak mi sugerowała scenka ze tego domu w intrze. I od tego dostajesz bzika chcąc się np. powiesić
Dokładnie.
Noruj pisze:
Aha i czy to pszypadek, że
Spoiler:
umarli akurat ci żołnierze, którzy mieli dyżur w stołówce?XD
To nie przypadek -
Spoiler:
nie myli rączek przed przygotowaniem posiłków i marnie skończyli;)