[XP] Pogromca Pustki FULL [UWGA! Gra jest trudna]

[MrAdamskyy]

Wydaje mi się, że nie rozumiesz o co chodzi. Sam nie grałem w Wiedźmina, ale skoro jest tak znaną pozytywnie grą to pewnie oznacza, że gdy tam podchodzisz do kogoś on ci nie mówi: "Mam dla ciebie zadanie. Chce to. Tak czy nie?", a niestety tak jest w twojej grze - to strasznie psuje klimat. A to tylko mała część zarzutów co do dialogów. Ale w sumie jeśli lajki na fejsie podbiły ci ego to chyba osiągnąłeś, co chciałeś, daj więc ludziom mieć ich zdanie i doceniaj, że się starają :)

[HGS]

Jest wiele zadań w których opcje dialogowe są rozszerzone o wiele bardziej. Niektóre NPC mają dość spore drzewko rozmów. A ograniczone opcje wymowy bohatera są ograniczone dlatego i tylko dlatego, że opcja "Pokaż wybór" ma ograniczone miejsce w okienku -_-.

Bo nawet zwykły tekst "Tak" zamieniłbym bardzo chętnie na tekst w stylu "Tak, ale najpierw chciałbym poznać szczegóły zlecenia"
A nie "Niestety, ale nie mogę teraz przyjąć tego zlecenia"
Nawet bardzo bym chciał, żeby ktoś zrobił mały upgrade Makera i dał coś, co poprawi ten system. Przydałoby się tez w makerze więcej opcji wyborów, bo musiałem dość często kombinować.

Dialogi przez to głównie są drewniane. Na papierze były rozbudowane, ale potem zobaczyłem, że te okienka są ograniczające. Pisanie jednego zdania jako jedna wiadomość też nie jest wygodne i szczerze chciałbym jakiejś poprawki w makerze co do tego.

[Kryzz333]

Są skrypty na to. I i tak to cię nie usprawiedliwia, słaba wymówka. Tym razem krótko bo mi się już nie chce. Przez dzisiejszy wieczór/noc doszedłem do wniosku że PP to kolejny projekt do pompowania ego. Nie będę już brudów wyciągał, starych i świeżych, choć mógłbym, starczy tego.
EDIT:
Dół:
Tak, właśnie są na to skrypty. Mnóstwo. Głównie CMSy.

[HGS]

Nie chodzi mi o okienka w grze. Tylko w programie.

[Rahim]

opcja "Pokaż wybór" ma ograniczone miejsce w okienku -_-.

Tru.

Są skrypty na to. I i tak to cię nie usprawiedliwia, słaba wymówka.

Jak to mawia mój internetowy znajomy Dupa, Jasio, Karuzela.
Czepiasz się na siłę, i wsio.
Dla przykładu, grając w Gothic czy Wiedźmina (szczególnie część pierwszą) było wiele uciętych dialogów wyboru, był początek, bądź treść mówiona różniła się od napisu (była bardziej rozbudowana), i jakoś to nikomu za specjalnie nie przeszkadzało.
To że ci nie podchodzi projekt, nie znaczy iż musisz siadać na autorze, i się czepiać. I nie każdy leci masowo na skryptach przypomnę.
No, i pozwolę sobie nakreślić tok myślenia Kleo, bo z biegiem czasu mamy podobny, nie ważne jest dla mnie duperelium tego typu, jeśli tu jest słabo, mam nadzieję że chociaż fabularnie, albo zagadkami autor nadrabia.

[Kryzz333]

Eh. Ozzaku, żeby jeszcze chodziło o jakieś okienka. Przejrzyj temat od góry do dołu i zagraj w grę, potem pisz.

Zawsze staram się podchodzić merytorycznie i bynajmniej nie mszczę się na kimś bo zrobił grę jaka mi się nie podoba.
Ale jak pisałem, dla mnie starczy tego tematu. Obiecałem że pogram więcej i pogram, ale mojego pisania tutaj chyba starczy.

[HGS]

zgodzę się, że niektóre dialogi są drętwe i mogły by być bardziej rozbudowane, ale gra ma inne swoje aspekty, które są dość oryginalne.
Kryzz'a trzymam za słowo, że pogra i mam nadzieję, że fabuła główna z niebieskich wykrzykników się wybroni.
Questy poboczne często mają ciekawsze historie do opowiedzenia, a ludzie z rombami nad głową kilka opcji dialogowych zależnych od statystyk postaci.

[Noruj]

O czym wy w ogóle rozmawiacie? Istotą słabych dialogów nie jest to, że komenda w wyborze jest ograniczona. Ważne jest, że to co następuje po wybraniu opcji jest słabe, napisane na kolanie, między pszyrką, a majmą. W komendzie może być sam początek "Nie jestem zainteresowany[...]", ale potem leci zarąbisty dialog, który to rozbudowuje. Na cholerę mi wszystko w wyborze okienka? Jak widzę, że jest "Zgadzam się", to jestem jeszcze na tyle ogarnięty, że wiem, że w połowie nie będzie "aaaa wiesz co jednak nie zgadzam się".
Aż przypomina się klasyk cytatowy z Gońca: "A ten zombie nawet fajny jest tylko troche taki dziwny, mówiąc szczerze nie podoba mi sie."

A i wyjątkowo się zgodzę z Rahimem. Gra bezsprzecznie ma potencjał i wystarczyłoby ją dopracować, lepiej przemyśleć (z głową) i napisać porządnie dialogi. Normalnie rzuciliście się na niego, jakbyście za punkt honoru dali sobie, że stłamsicie go w zarodku, żeby aby nie myślał z wami konkurować, cu nie?

[Kryzz333]

Zaznaczam że to Haxo kłóci się o okienka jako mierną wymówkę.

Czuję się trochę wywołany do tablicy, ale w sumie nie rozumiem. Co niszczyć? Klika Kryzz-Adrapnikram-Jazzwhisky tłamsi młodego ambitnego twórcę?

Noruj i Ozzaku - przeczytajcie cały wątek od początku, zagrajcie w PP. Plis.

P.S.:

Serio uważasz, że "niszczymy konkurencję". To jest już poniżej pasa.

[MrAdamskyy]

Na prawdę tylko Noruj zrozumiał o co mi chodziło? :D W nagrodę go poprę, bo rzeczywiście pisanie w tym temacie zaczęło się robić zbyt modne, a tym samym nieoryginalne. Kończę bo zaraz trafię na czyjąś black listę :P

[Amelanduil]

Klika Kryzz-Adrapnikram-Jazzwhisky tłamsi młodego ambitnego twórcę?

Ej no, co jak co:

Żeby było jasne, z perspektywy twórcy - tu niezaprzeczalne uznanie sa sam ogrom włożonej pracy i potencjał, widoczne od startu i tak jak pisali inni - aż błagające o pełne wykorzystanie.

To akurat w kwestii Jazza bym powiedział, że jego zdanie jest bliższe Ozzaku-Norujowi.

Ja się nie wypowiadam w kwestii samej gry, bo mnie pogromca zupełnie nie interere. Za to popcorn mam bardzo smaczny.

[Adrap]

Tak stłamśmy go!
Ja napiszę krótko, bo też mam trochę dość. Autor zrobił grę, która była dla niego za ambitna i ma mnóstwo niedoróbek i niedociągnięć. Kojarzy mi się z tymi wszystkimi crapami 3D starającymi się naśladować projekty Blizzardu. Sama gra się broni, ale autor (nastawieniem i niedopracowaniem) ciągnie ją w dół.
Więcej chyba powiem jak przejdę, choć cudów nie oczekuję, bo gra miała być poprawiona i wgl. super, a tak nie jest. Niestety.
Gra faktycznie ma potencjał, bajery i super ilości pracy, ale szczerze? Co z tego?
Takie podejście miałoby sens, jakby tylko autor chciałby to zrozumieć. A wdł. mnie tak nie jest.
Edit: Mi się gdzieś pan od popcornu w photoshopie schował.

[HGS]

Czasami są takie rozwinięcia i tego nie ukrywam, ale są one zależne od rozwoju postaci, na co nikt nie wpadł. Jak wspominałem chyba już, ludzie z rombami nad głową są postaciami NPC, z którymi idzie dość ciekawie pogawędzić. No ale póki co stoimy w miejscu i omawiamy aspekt dialogów i mechaniki walki, a nawet nie zaczął nikt rozmów na temat np:

Systemu dialogów powiązanych z różnymi zależnościami rozwoju postaci, których jest mało ze względu na to, że jest przy takich rzeczach masa roboty.
Systemu chorób, które są zależne od pożywienia jakie jemy, przeciwników z którymi walczy, w jakich warunkach atmosferycznych idzie jej pracować, czy też głupi detal dotyczący chorych NPC

Tych rzeczy się nie widzi, bo one dzieją się w trybie rzeczywistym. Możliwości w tej grze są spore, gra jest trochę jak piaskownica, w której gracza nie trzyma się za rękę i nie mówi. Masz iść tam, bo tak. To gracz decyduje o rozwoju postaci i od niego zależy co będzie dostępne w grze. Dialogi są drętwe z kilku przyczyn, ale zanim je wymienię, podzielę drętwość dialogów:


Drętwy dialog z niedopracowania, lub po prostu niedopatrzenia

Drętwy dialog, bo po prostu twoja postać jest za słabo rozwinięta.
Przy tym drugim jest tego typu sprawa, że ilość opcji dialogowych jest zależna od statystyk:
RETORYKA
SZYDERSTWO
CWANIACTWO
GÓRNICTWO
KRADZIEŻ
OTW. ZAMKÓW
===========
WIARY
===========
ZDOLNOŚCI

Ktoś wspomniał, że dziecko, które przerywa żołnierzowi by dostało po gębie za przerwanie dialogu. Bierz pod uwagę, że te dziecko jest wybrańcem, pogromcy zdają sobie z tego sprawę, że jest inny. Miałem nie robić spoilerów, ale nie mam wyboru...

ROZWINIĘCIE - NEUTRALNE

Spoiler:

Pogromca został od urodzenia namaszczony przez samego Marsa. Miał on zostać wcielony w szeregi pogromców jak najszybciej, bo inni bogowie dążyli do zniszczenia ludzkości. W przypadku opóźnienia miały się dziać dziwne zjawiska, które mają trochę nakierować młodego na to, by go przyjęli. Jak się dowiadujemy z samego intra, które pokazuje różne scenki nie bez celu i teraz je objaśnię:

Widzimy jak matka, ojciec, syn i córka wychodzą z domu popatrzeć na wschód słońca.
Potem ukazuje się nam duch ojca sugerujący, że jego dusza została przeklęta.
Widzimy potem scenkę jak rodzinka patrzy przed siebie
Następnie ducha matki jak odchodzi od domu i pogromców ścigających niedźwiedzia.
Niedźwiedź ten wtargnął do domu i i gdy rodzina wracała nie zauważyła tego. Niedźwiedź rzucił się na ojca i go zabił, doszło do podpalenia domu jakimś sposobem, a rodzina wymordowana co ukazuje kolejna scenka.

Chłopak wie, że nie zostało mu nic innego i się przyłącza do pogromców, a ci nie mogą odmówić, ani tym bardziej go stłamsić bo on jest wybrańcem ich głównego bóstwa. Dubbing w intrze przed długą i ponurą wstawką mówi o Marsie, który w snach objawił pewnej grupie wojowników sekretne tajniki walki, które miały pomóc zwalczyć krwiożercze bestie w obronie ludzi.

Nasza postać jest szkolona. Przechodzi wstępne szkolenie bitewne, a potem próbę snu, która ma mu wykasować wspomnień związanych z rodziną. Próba ta jednak się nie udaje czego dowiedzieć możemy się z czasem przechodząc grę -_-,

ale co ja wiem o budowaniu fabuły

. Dostajemy zadanie od naszego mistrza, które nie mówi nam za wiele, a to dlatego, by z czasem odkrywać kolejne ciekawostki w grze. Wspominałem kiedyś coś o mitologii, ale z własnymi wstawkami i właśnie tu wchodzi ta część. Gdy pogromca po raz pierwszy wychodzi do ludzi bo całe życie prawie się szkolił, trochę trudno się dziwić, że z początku jest naiwny. W końcu nie miał do czynienia z człowiekiem, trochę jak Gerald w Wiedźminie tym serialu polskim. On też nie wiedział co jest dobre, co złe i jak rozmawiać.

Ale nie ważne. Zafrezjasz prosi o fatygę, a pogromca jest w końcu od zdejmowania klątw

Rzeczywiście trzeba zbierać kwiatki na kadzidło. Myślisz, że kadzidło rodzi się z powietrza? :) hmm.. ;)

no nie ważne idziemy dalej. Zdejmujemy klątwę i dostajemy namiary na Tifiliasza.
Tifiliasza odwiedzamy i dowiadujemy się, że on również ma problemy na głowie z żywiołakiem, który nęka mieszkańców miasta, a on sam nie ma zbytnio czasu by nam przekazać sekretne informacje na temat naszego prawdziwego powodu, dla którego tu jesteśmy. Pokonujemy Samotną Skałę i okazuje się, że Tifiliasz znika, a na miasto ma napaść armia potworów. Oczywiście jeśli przeżyjemy to fabuła idzie do przodu. Pojawia się nowy problem związany z zaginięciem generała i jedyna osoba, która może pomóc, jest arcymag Adys

Swoją drogą bardzo ciekawa postać, jej wątek był szczegółowo rozwijany w wielu zagadkach, znajdźkach, nawet jest sekretny świat Adysa w grze, ale mniejsza to tylko taka mała mapka

.

Spotykamy Adysa, ten nam mówi, że jest sekretna jaskinia, w której ludzie zostawiają wspomnienia i może sam Tifiliasz je tam zostawił i może była jakaś wzmianka, że ma jakieś problemy, albo gdzieś się wybiera. My tam idziemy i zamiast wspomnienia Tifiliasza napotykamy hologram nie wiemy kogo z początku, ale potem później okazuje się że

Adysa sprzed iluś dziesięciu lat (Adys nie jest człowiekiem ;) )

. Hologram (wspomnienie) mówi nam, że musimy dokonać wyboru, mówi również coś o tym, że Tifiliasz żyje, ale się ukrywa bo ma jakąś tajemnice przed nami. Teraz rozgałęzienie na dwa się robi:

KAMPANIA ADYSA

Spoiler:

Idziemy do Adysa, ten mówi nam o naszym przeznaczeniu i o tym, ze Tifiliasz jest przeklęty i musimy mu pomóc, by uzyskać informacje o wrogu, o którym Adys i tak wie, ale głupa klei dla satysfakcji. Popylamy do Tifiliasza i okazuje się, że jest on Samotną Skałą

Golemem, którego niby zabiliśmy pod Ancona

Tifiliasz przyznaje, że zasugerował nam, byśmy go odszukali i mu pomogli. Wiedział, że my jesteśmy pogromcą potworów i pójdziemy za jego tropem, nie wiedział jednak, że w okolicy jest inny, ale zwykły golem, z którym go pomyliliśmy. Mamy dwie opcje. Albo skłamać że znamy sposób na pozbycie się problemu potworów w rejonie, albo mu pomóc i sam z dobrej woli da info. Jeśli pomożemy musimy liczyć się z dodatkowym zadaniem, a kłamać też trzeba umieć ;)

Gdy już jakąś decyzję podejmiemy, dowiemy się od niego, że powodem plagi potworów jest otwarta brama czasu, która według bogów powinna być zamknięta. A winę ponoszą podobno ludzi. Przez bramę czasu przechodzą tajemnicze metalowe istoty przypominające ludzi, które posługują się technologią przewyższającą ich o setki lat. Paraliżują ludzi, pakują ich do swoich latających pojazdów i przenoszą do swojego świata nie wiadomo w jakim celu ;).

Bogowie, mszczą się na ludziach, ale nie w tym czasie co trzeba. Ludzie przyszłości wymyślili portal, który pozwala przechodzić w inne okresy w czasach, w których bogowie już dawno odeszli w niepamięć i oni sami nie umieją tego pojąć

Wracamy, mówimy to Adysowi. Adys posyła nas do tajemniczego świata elfów, w którym znajduje się potężny kostur, który będzie w stanie zniszczyć coś, co Adys określa "Pustką"

Tym czymś, co dowidzi ludźmi z przyszłości a jest po drugiej stronie bramy czasu.

Zdobywamy kostur, napotykamy kilka wspomnień z dzieciństwa ;) i znów magiczny hologram, który objawia nam postać Adysa i mówi, żeby mu nie ufać. Odblokujemy osiągnięcie związane z prawdziwym obliczem kapłana i zyskujemy w nagrodę mapę do jego domu wraz z kluczem w domu mamy możliwość wejścia do innego świata, który został zniszczony przez Adysa w celu uzyskania mocy, ale mniejsza. Adys cieszy się z kostura z którym jest powiązana ciekawa historia ;)

Idziemy na pole walki zupełnie inne niż w przypadku kampanii rzymian i Adys pomaga nam unicestwić obronę bramy czasu. Przechodzimy przez nią i napytykamy nasze przeznaczenie czyli Alphę. Który nam mówi całą gamme swoich przekonań i oczywiście walczymy wraz z Adysem ramię w ramie, by pokonać alphę "Jest mega trudny"

Na koniec kilka Scenek podsumowujących całą grę, a ich ilość zależy od zadań i tego co robiliśmy :)

KAMPANIA TIFILIASZA

Spoiler:

Wracamy do admirała w Ancona, który oznajmia nam, że miasto otrzymało posiłki od Oktawiana, bo podobno był u niego Tifiliasz i prosił o pomoc. Idziemy do niego, by dowiedzieć się coś więcej na jego temat, ale on sam nie wie co się stało z Tifiliaszem. Mówi, że wpadł, poprosił o pomoc, miał się stawić przy bramie i ruszyć do Ancona, ale tego nie zrobił. Dowiadujemy się tez o Smotnej Skale, że podobno nadal żyje i agenci Oktawiana nas mogą zaprowadzić do niego, Oczywiście jak się okazuje Samotna Skała to tak naprawdę Tifiliasz, ale nam o tym nie mówi, gdy go spotykamy, bo mu klątwa nie pozwala.

2 Opcje. Pomagamy i mamy zadanie poboczne dla niego, albo go zabijamy. Tak czy siak w obydwu przypadkach dostajemy list, który mówi o tym, ze musimy się stawić w Capua, bo tam jest przyczyna utrapienia na półwyspie. Sam Tifiliasz nic nam nie wyjaśnia - jeżeli przeżył, bo ewidentnie się jeszcze gdzieś spieszy.

Idziemy do Capua i Tifiliasz, lub Zafrezjasz (zależy od tego, czy Tifiliasz żyje) mówi nam o przygotowaniach w szturmie na miasto. Dowiemy się od niego, że powodem plagi potworów jest otwarta brama czasu, która według bogów powinna być zamknięta. A winę ponoszą podobno ludzi. Przez bramę czasu przechodzą tajemnicze metalowe istoty przypominające ludzi, które posługują się technologią przewyższającą ich o setki lat. Paraliżują ludzi, pakują ich do swoich latających pojazdów i przenoszą do swojego świata nie wiadomo w jakim celu ;).

Bogowie, mszczą się na ludziach, ale nie w tym czasie co trzeba. Ludzie przyszłości wymyślili portal, który pozwala przechodzić w inne okresy w czasach, w których bogowie już dawno odeszli w niepamięć i oni sami nie umieją tego pojąć

Mówi, że w grobowcu Juliusza Cezara znajduje się potężny miecz, który może być potrzebny podczas starcia z nieznanym przeciwnikiem. Odwiedzamy grobowiec, rozwiązujemy po drodze zagadkę (nie jedyną w grze) i wracamy z mieczem. Dowiadujemy się kilku detali i rozpoczynamy szturm na miasto.

W zależności jakie poboczne zadania robiliście warto wykonać questy z grekami i elfami uwierzcie :). o ile uda się wam rozwiązać dwie zagadki prowadzące do elfów, ale to wymaga obcych języków ;). Jeśli to zrobiliście, to szturm na maisto utrudnia dodatkowa ofensywa od strony morza ze strony Ateńczyków, a w samym mieście metalowi ludzie zrobili sobie bazę. Przechodzimy przez bramę czasu po kilku potyczkach ze straznikami i napotykamy nasze przeznaczenie czyli Alphę. Który nam mówi całą gamme swoich przekonań i oczywiście walczymy sami w obronie ludzkości.

Na koniec kilka Scenek podsumowujących całą grę, a ich ilość zależy od zadań i tego co robiliśmy :)

[Amelanduil]

Trzeba kiedyś zrobić RM-owe Bingo do tematów z grami.
*zakreśla kółeczkiem "streszczanie fabuły"*

[HGS]

Po prostu jak ktoś ma wątpliwości co do fabuły może sobie poczytać. To lepsze niż jakaś wielka tajemnica :)