Gospoda RM Archive

Gra oferuje:

- rozgrywka wykorzystująca dźwięk (dźwięk stereo wymagany w podstawowym trybie gry
- prosta mechanika pamięciowo-zręcznościowa
- wszystko bardzo programistycznie i nie-tsukurowo, zero chipsetów, zero charsetów, zero tekstu.
- styl graficzny
- fabuła nawiązująca do NYE'14, z mniejszą ilością tekstu i niewiele mniej enigmatyczna.

DOWNLOAD

Premiera prełożona na następne jutro bo nie zdążę wszystkiego przetestować, niemniej dosłownie wszystko jest już gotowe.

O, rozbudowanie fabuły z NYE. Trochę Mao tych skrinów, ale wyglądają spoko.

Zagrałem. Fajna minigierka, a zwłaszcza ten pomysł z wykorzystaniem dźwięku po różnych stronach

Też mi się podobało, pogram jeszcze później, chociaż nie liczę, źe uda mi się przejść. Przypomniała mi się trochę Rozpierdziawa kalafiora, bardzo prosty pomysł, ale i solidna robota.

Nawet z wbudowanymi cheatami/modyfikacjami by się nie udało?

Właśnie przeszedłem. Podobało mi się, fajnie daje się odczuć dynamika całości.
Będę musiał chyba spróbować jeszcze raz, bo z fabułą nie nadążyłem. Według mnie przydałoby się trochę więcej klatek pośrednich w scenkach.
Przerażająca trochę ta liczba zer na liczniku :)

Już raz przedłużałem scenki bo były za szybkie. Może powinienem zamienić całe czekanie na kontynuacje po przyciśnięciu?

Licznik specjalnie wolałem zrobić na wyrost, mój rekord to jakieś 150 odbić. Poziom trudności też można ustalić na 2000 jak ma się cierpliwość i odbijać 2000 pocisków pod rząd. a potem teoretycznie jeszcze więcej aż do 3350 bo raczej nie ustawiłem żadnego twardego ograniczenia. Może ktoś z tych ludzi którzy przeszli bez oszukiwania ratowanie dziecka w Stanley Parable byłby zainteresowany takim wyzwaniem.

Charlie Vermin pisze:Nawet z wbudowanymi cheatami/modyfikacjami by się nie udało?

Tu raczej chodzi o liczby, ten pasek narasta tak powoli, że to chyba czasowo ponad moje siły. :)
Ale nie myślę o tym jak o wadzie rozgrywki, ten brak ograniczenia jest nawet ok.

Jazzwhisky pisze:ten pasek narasta tak powoli, że to chyba czasowo ponad moje siły. :)

Na szczęście nie chodzi o zapełnienie paska, gra się kończy po udanej serii 50 odbić, czyli zdaje się po 3 czy 4 rundzie.
Bardzo mi się to podobało. Krótkie i przyjemne, a do tego na tyle łatwe, że nawet taki antyzręcznościowiec jak ja dał sobie radę bez korzystania z modyfikacji :P Może dlatego, że gra polega bardziej na zapamiętywaniu serii niż refleksie. Fabuły co prawda nie skumałem, ale urzekł mnie motyw z układanką i sam sposób przedstawienia historii. Więcej takich giereczek poproszę :)

No to na tym się zatrzymałem, popatrzyłem na 50, popatrzyłem na pasek i po dwóch próbach dałem spokój. :)
Można by to jakoś zaznaczyć, np. w readme.