Gospoda RM Archive

Pamiętacie "Cantera & Thunderbota" _DEMa_ albo "Burka i Lipę" Foxera? "Kościak and friends!" to właśnie gra w tym stylu!
Czas bowiem na przełamanie stereotypów dotyczących "tych złych" (tępionych przez RTP-owego Alexa), i zmienić ich w zupełnie inne, ciekawe postacie. Ta gra opowiada o przygodach Kościaka który jest (jak można się domyśleć) kościotrupem, który wraz z kompletnie uzależnionym od taniego wina minotaurem o imieniu Byku pracują dla pirata posługującego się ksywką "Brodaty", pomaga im także pewien troll Maps. Jednak pewnego feralnego dnia, przed kolejną akcją Mapsa schwytali żołnierze a Byku (jak zwykle) upił się tanim winem. Kościak musi iść do Brodatego i opanować sytuację zanim ta wymknie się spod kontroli. Gra ma być parodią i wyśmianiem wątku "ratowania świata" i RTP-owego Alexa. Ba! Ten ostatni nawet będzie... końcowym bossem!

Gra jest robiona na RM2000, większość dźwięków oraz twarze i grafiki postaci to RTP. Co do muzyki to postaram się, aby nie była standardowa. System walki to ten standardowy z RM2000, lecz nie należy się zrażać nim. Postaram się uczynić walki bardziej interesującymi niż tylko "enter-enter-enter". Humor w grze - jak wspominałem - sama fabuła i wiele tekstów w grze po prostu będzie powalało z krzesła ;).

Napisze w sumie to samo co na gospodzie: podkradles mi telepatycznie pomysl Kosciaku! :P

? Dlaczego?

Humor w grze - jak wspominałem - sama fabuła i wiele tekstów w grze po prostu będzie powalało z krzesła ;).

To gracze to ocenią;p Bohaterowie uzależnieni od alkoholu dawno przestali mnie bawić i w ogóle jakoś niespecjalnie do mnie przemawia cały ten projekt, ale może to takie moje dziwne upodobania i innym się spodoba.

Hehe, brakowalo mi gry w tym stylu. Canter&Thunderbot i Teleporterzy byly niby proste i glupie, a jednak wywolywaly usmiech na mojej twarzy :]
Mapping wyglada jak najbardziej wporzadku, fabula typowa dla tego typu produkcji - czyli ok. W sumie nie ma co wiecej pisac, bo tak jak powiedziales w podsumowaniu - ta gra opierac sie bedzie na sposobie opowiadania historii oraz dawce i jakosci humoru jaka nam zaserwujesz. No i mozna byc pewnym, ze ta gra ujrzy swiatlo dzienne, co jest kolejnym plusem.
Moze byc bardzo fajnie, moze byc kiszka, wszystko zalezy od tego, czy Twoje poczucie humoru pokrywa sie z moim ;]

Niezbyt mi sie podoba.

Alkohol i dowcipy w stylu Canter&Thunderbota w ogóle mnie nie śmieszą :/
No ale przynajmniej masz jakąś koncepcję, menu główne, mapping itp. bardzo do siebie pasują.

Mertruve pisze:

Please, die.

BeVoo pisze:? Dlaczego?

Chyba pomysł na grę mu sie nie spodobał.

Jak dla mnie żadnych uprzedzeń, ale boję się o wykonanie. Preki, może jednak warto zużywać swój czas na coś bardziej ambitnego?

Jazzwhisky pisze:Jak dla mnie żadnych uprzedzeń, ale boję się o wykonanie. Preki, może jednak warto zużywać swój czas na coś bardziej ambitnego?

Bez przesady. Dla kazdego ambitne jest cos innego. Jedni lubia robic gry o zbieraniu krysztalkow, inni wielkie rozbudowane rpg z BS, CMS, systemem prania ubrania i podkuwania konia (ktore to gry prawie nigdy nie wychodza), a inni takie wesole historie.
Zreszta, moze jest to projekt "pomiedzy"? Wazne, ze zuzywa czas na to, co mu sprawia przyjemnosc.

Rób. Brakuje polskich gier z humorem w stylu "the most stupidest game ever" lub "Super RTP Adventure". To były śmieszne gierki, a twoja zapowiada się również ciekawie. Pewnie niezłe brehty niektórych ogarną (Spodziewam się, że mnie również), a pijackiego humoru nigdy nie za wiele szczególnie sytuacyjnego. . Niektóre gry naprawdę potrafią zrzucić z krzesła humorem. Gram sobie w TMSGE rozwiązuje trudne zagadki na poziomie UninVited, od których pot się zbiera na czole potem trafia się zagadka w stylu ile jest 1+2. Odpowiadam poprawnie, a tu mi wyskakuje wielki slogan z napisem (Congratulations you finish the most difficult quest in the game" do tego zarzuciła się jakaś pierdułkowata muzyczka i padłem z krzesła.

Center&Thunderbolt był genialny, Dem coś tam mówił, że niby zrobi sequel, albo inną grę i tyle go widziałem =D
Wracając do tematu, Twój projekt mnie jakoś nie przekonuje. Może zamień szkielet na kurczaka to będzie fajnie. Uzależnienie od alkoholu nie jest wcale śmieszne.

Kurczak juz byl.
A mordowanie ludzi niewiadomoczym tez nie jest smieszne. A w grze komputerowej jednak jest :]

Edit-dol:
To byk jest alkoholikem xD

Pewnie, że tak. Postać szkieletora jest idealna dla alkoholika. Błe he he.
świetny pomysł dać jako szkieletora uwięzionego przez nałóg bohatera.

Jakoś mi to się nie podoba... Gra z humorem wg. mnie nie powinna być RTP-ową "piździawką" (nie obraź się) z uzależnieniem bohatera od alkoholu.

Mogło by się zrobić dobrą grę humorystyczną, w której żarty nie były żywcem kopiowane z filmów/kabaretów, ale w sumie kto by się z coś takiego wziął? Ja na pewno nie bo moje poczucie humoru nie jest na najwyższym poziomie.

Oł, kaman, Zawsze przyda się "odmóżdżacz" dla tych, którzy albo ciężko pracują nad swoimi grami lub dla tych, którzy ciężko w te gry grają :P