Amnesia

[X-Tech]

Studio Frictional Games stworzyło horror/przygodówkę, który w moim rankingu zdeklasował wszystkie gierki z gatunku (no prawie wszystkie choć przyznam, że odkąd znam Amnesię prawie nie gram już w horrory, które uznawałem dotychczas za najlepsze ) Jako, że gatunek ten w grach ogólnie ma się nie za ciekawie warto, by wyróżnić ten tytuł szczególnie, że w kwietniu ma nastąpić premiera kolejnej części gry, na którą czekam od ponad roku. Jest to jedna z tych gier, które sprawiają, że muszę wręcz modyfikować pca (a właściwie jedyna, bo ten cały komercyjny nurt gier mnie po za tym wyjątkiem nie interesuje)




W gierce fabułę poznajemy przez notatki, wspominki z przeszłości - ale nie filmiki czy inne oczywistości - zwyczajne kojarzenie faktów przez przypominanie sobie rozmów z przeszłości ze związanymi aktualnie miejscami.

Fabuła zaczyna się prosto. Bohater wymazuje sobie pamięć i musi zabić właściciela zamku. Zostawia sobie tę informację. Od teraz będziemy podążać ścieżką fabuły, która odpowie nam na pytania dlaczego wymazaliśmy sobie pamięć i dlaczego chcemy zabić.


Z potworami/zagrożeniami nie walczymy, ale uciekamy przed nimi. W gierce również musimy oszczędzać źródła światła i szukać nowych, bo szybko ulegają wyczerpaniu. Po za tym masa zagadek do rozwiązania i mnóstwo NIEPRZYJEMNYCH lokacji do zwiedzenia, w których niemal ze wszystkimi przedmiotami możemy wchodzić w interakcję - podnosimy np: krzesła i inne przedmioty, by się nimi barykadować w pomieszczeniach. Ogólnie grę polecam w kategorii strach nie istnieje lepszy tytuł pod warunkiem jeśli posiada się wyobraźnię. Pozostałym radzę wybrać inne tytuły. Dla mnie ta gra to nr 1 w kategorii horror na pc. Oczekuję kolejnej części jak żadnej innej gry. Gra ogólnie zyskała już miano kultowej jeśli chodzi o gatunek i ogólnie w tym światku jest uznawana za jeden z najlepszych (jeśli nie najlepszy) growy horror.


Co sądzicie o grze ? Polecacie jakieś autorskie mody do AMNEZJI ?

screeny:


http://3.bp.blogspot.com/-9jpWEfIqPz8/U ... hots+1.jpg

http://nightmaremode.net/wp-content/upl ... pigs_1.jpg

http://www.purepc.pl/files/Image/artyku ... esia_3.jpg

[GameBoy]

Jedna z najbardziej przereklamowanych gier jakie powstały.

Pomysł, by główny bohater był bezbronny wobec przeciwników był świetny, jednak jego wykonanie jest słabe. Dosyć stare Call of Cthulhu: Dark Corners of the Earth dużo lepiej wykorzystało ten motyw (a potem twórcy dali graczowi broń i klimat zaczął lecieć z góry prosto w paszcze Przedwiecznych), wystarczy wspomnieć genialną (mimo, że liniową do bólu) sekwencję ucieczki z hotelu. Obie gry jednak mają spore wady - o ile te uciekanie i chowanie się przed zagrożeniem jest momentami emocjonujące i trzymające w napięciu, tak już sama śmierć (przegrana) jest tylko i wyłącznie frustrująca.
Ogólnie gry, w których najgorsze co może nam się przytrafić to konieczność wczytania ostatniego zapisu średnio nadają się na horrory.

Co mnie jednak najbardziej boli w Amnesii to miałkość głównego bohatera. Nie mam za bardzo jak się z nim utożsamiać. Jak ginie to nie jest mi go szkoda. Beznamiętny główny bohater to zabójca grozy.

[X-Tech]

W Amnezji nie ma minigierek w uciekanie, których się spodziewasz możesz barykadować się i chować dosłownie wszędzie i za każdym razem nie wiesz gdzie spotkasz wroga, a jeśli spotkasz uciekasz gdzie chcesz, a nie po jednej ścieżce lub totalnie unikasz spotkania.
To jest lepsze rozwiązanie.

Brak zapisu ? Dzięki temu 90% osób nie będzie w to grać. Z braku zapisów rzucą grę musząc przechodzić od nowa całe np: 5 godzin grania tym bardziej, że celem gry jest doświadczyć "koszmaru bohatera" za sprawą podawanej fabuły - o czym twórcy piszą już przed odpaleniem się gierki. W amnezji np: trafiasz do więzienia po stracie przytomności, albo innych miejsc, których wcześniej nie widziałeś. Okazuje się, że jest trudniej niż było wcześniej ruszyć z miejsca.

W to się gra dla poznania fabuły nikt nie będzie zaczynał od nowa jeśli np: na granie ma pół godziny dziennie, a chce przejść całość. Takie gierki bez zapisu to jakieś nawalanki survivalowe na czas, a nie pełnoprawne horrorki, w których poznajesz fabułę. Znam takie giereczki, ale bez przesady brak zapisu w grach fabularnych na wiele godzin ?
Zapis jest lepszy niż brak zapisu w takich długich grach.




Ja osobiście bohatera nienawidzę, ale niemożliwość utożsamiania się z osobą, która straciła pamięć czyli nie pamięta dokładnie kim jest i jak znalazła się w zamku jest... Wg. mnie trudno utożsamiać się z gotowymi postaciami np: super bohaterów z resident evil niż ze zwyczajnym człowiekiem, który nic nie pamięta - tym może być każdy skoro zaczyna grę w zamku, którego na oczy nie widział.

Jeśli ktoś nie umie doświadczać strachu w amnezji/utożsamiać się z bohaterem to coś jest nie tak. Cały koszmar jest podany w dialogach i fabule, ale jak napisałem nie podają jej efekciarskie scenki, ale wewnętrzny koszmar bohatera. To wszystko sprawia, że inne horrorki jak dla mnie chowają się, bo tego koszmaru doświadcza gracz. Bardziej utożsamiającego gracza z bohaterem horroru nie spotkałem - zaczynasz postacią, która praktycznie nie wie o tym co dzieje się dookoła i nic o sobie samej w świecie gierki - tym jest gracz.





EDIT:

Jazzwhisky. Załagodzone.

[Jazzwhisky]

Widziałem gdzieś tę grę w top najstraszniejszych gier w historii na pozycji pierwszej, ale pewnie ten temat też uzyskałby w podobnym rankingu wysoką pozycję. X, wypunktowałeś słusznie kilka rzeczy, ale jeśli zakładasz wątek o kolejnej grze tylko po to, żeby znowu sprzeczać się z opiniami innych i w związku z każdą popierdółką dowodzić wyższości twojej oceny nad ocenami innych - to temat czeka zagłada.
Fajnie, pochwaliłeś się odkryciem, wypowiedziałeś, ale nie zakrzykuj innych, to odstrasza i obniża poziom dyskusji, najlepiej takie wymiany nt. czyjejś wypowiedzi zachowuj sobie na PM.

[GameBoy]

Nie chodziło mi o brak zapisu, tylko jakąś alternatywę dla śmierci i konieczności wczytywania gry od nowa. Np. że jak coś źle zrobisz to zginą postacie drugoplanowe.
Pewien krok w tym kierunku zrobiło The Walking Dead, ale to był tylko mały, nieśmiały krok.

Świetny pomysł na horror jest też np. tu: http://www.eurogamer.net/articles/2013- ... rospective
Gra na podstawie pierwszego Aliena. Zarządzamy wszystkimi postaciami z filmu i próbujemy zlikwidować obcego. Gra losuje na początku spośród załogi osobę, która będzie androidem i osobę z której wykluje się alien. Można ją ukończyć na wiele sposobów, począwszy od śmierci całej załogi, aż do uratowania wszystkich (no poza tym jednym biedakiem, którego dopadł facehugger) osób. W tym kierunku powinny MOIM ZDANIEM iść gry-horrory, by mogły straszyć. Gdzie jeden błąd może spowodować nieodwracalną katastrofę.

Widziałem gdzieś tę grę w top najstraszniejszych gier w historii na pozycji pierwszej, ale pewnie ten temat też uzyskałby w podobnym rankingu wysoką pozycję.

<3

[Noruj]

Grałem trochę w to i strasznie mnie wynudziła ta gra. Ciągle te same komnaty, jakieś durne zatrzymywacze w postaci jakiejś plazmy na drzwiach, tryliardy nieciekawych notatek rodem z TESA, denerwujące motywy kiedy bohater się boi (Kocham motyw pod tytułem, że gra mi mówi, że jest strasznie bo gościu sapie i jakieś spazmy się pojawiają przed oczami. Tak jakbym kurna sam nie wiedziałem kiedy jest strasznie, a kiedy nie)
Nic ciekawego dla mnie w tej w grze nie było.

[GameBoy]

Nie pisałem o konsekwencjach śmierci głównego bohatera. Po prostu uważam, że dobry horror powinien karać gracza za jego niepowodzenia czymś innym niż śmierć kierowanej przez niego postaci i wczytaniem ostatniego zapisu gry.

Taki The Walking Dead, który jest chyba najbardziej trzymającą mnie w napięciu grą swoje najgorsze (w sensie najmniej trzymające w napięciu) momenty miał gdy wiedziałem, że moja postać może zaraz zginąć, bo wiedziałem, że będzie oznaczać to tylko wczytanie ostatniego checkpointa.
Za to przy różnych wyborach zawsze musimy ponieść jakieś konsekwencje. Sam niektórych podjętych tam decyzji mocno żałowałem, ale musiałem z nimi żyć, bo jedyną możliwością ich cofnięcia jest włączenie gry zupełnie od nowa, od samego początku.
Taki zabieg generuje strasznie dużo napięcia i strachu, zwłaszcza jeśli od naszych poczynań może zależeć los wspaniale wykreowanych bohaterów (pod tym względem naprawdę ciężko mi wskazać drugą tak dobrą grę) drugoplanowych.

Jeszcze w kwestii Silent Hilla - SH: Shattered Memories też ma bezbronnego głównego bohatera (z którym bardzo łatwo się utożsamić, wystarczy obejrzeć intro: http://www.youtube.com/watch?v=PiSMlhAFNzI ), który musi uciekać przed przeciwnikami. Do tego ma kilka ciekawych zabiegów jak zakończenia zależne m. in. od nieświadomych działań gracza i wystawienie jego psychoanalizy na samym końcu gry (to naprawdę działało). Było też parę świetnych momentów jak np.: pewna chora postać prosi cię, byś przyniósł jej czerwoną (kolor jest losowany z kilku) tabletkę z łazienki. Oczywiście możesz podać jej nie tą co trzeba.
A to wszystko na kilka lat przed Amnesią, która względem SH: SM jest moim zdaniem potężnym krokiem w tył. Szkoda, że ta część była raczej słabo odebrana wśród graczy. :/

Wyczyszczony i zamknięty, ostatni post pozostaje trochę w próżni,
ale przynajmniej niesie ze sobą jakąś treść zamiast wyrzutów i imputacji.