Nintendo DS - konsola, emulacja, gry

[Mertruve]

Wrażenia wizualne z PSP bywają przytłaczające

Wat? Chyba tylko 2D, bo 3D w PSP kuleje i to mocno - pomijam brak AA, filtrowanie tekstur też wygląda ohydnie ;o

Jeśli po prostu nie chciałeś wyjść na fanboja, to zwracam honor XD

[Flaque]

3D w PSP kuleje i to mocno

W NDS jest jeszcze gorszy ;p

[Mertruve]

W NDS jest jeszcze gorszy ;p

Nope - DS ma AA i parę fajnych shaderów, które sporo wyciągają z niskiej rozdzielczości :) Już to mówiłem - DS wygrywa w 3D, PSP w 2D.

Also, NOWY LAYTON WYSZEDŁ WYCHODZIMY NA ULICE LAYTON LAYTON OMG OMG
tylko żeby się nie okazało, że Christopher Miller już go nie gra ;<

//dół: no przecież to jest brzydkie jak cholera O_o Also, masz wklęsłego penisa

[Jazzwhisky]

Wrażenia wizualne z PSP bywają przytłaczające

Wat? Chyba tylko 2D, bo 3D w PSP kuleje i to mocno - pomijam brak AA, filtrowanie tekstur też wygląda ohydnie ;o

Sry, ale luknij na screeny z Tekkena, Crisis Core FF7 albo któregoś Syphon Filtera:


Jasne, że kocham to jak 3D wykorzystywane jest w produkcjach na DS (Zelda, Mario <3<3<3), faktem jest także to co piszesz o teksturach itp., ale obiektywnie - olać shadery, modele w grach na PSP biją na głowę cokolwiek z tego co widziałem na jakiegokolwiek handhelda. No chyba, że chciałeś poudawać profesora pomijając ten najważniejszy aspekt grafiki 3D, może za dużo Spore, albo kanał alpha przesłonił Ci już cały świat? ;)

A Layton to fenomen - mimo że ~75% zagadek to znane banały, a scenariusz był przejrzysty jak morska bryza, wielbią go wszyscy, od krytyków w gazetach po ogół graczy. Grało się fajnie, ale wynoszenia na piedestały takiej gry nie rozumiem kompletnie. OMG OMG.

[Pokrak]

Na PSP mnie odrzuca brak porządnego procesora graficznego, jak i przedkładanie ilości trójkątów(niepotrzebnej przy tej rozdzielczości) nad framerate(Nawet Dissidia chodzi LEDWO 25 fps). Nie znam ani jednej gry na PSP która wyświetla pełny framerate wyświetlacza. DS pokazuje, że coś nowego niekoniecznie musi być przesadzone graficznie, jak dla mnie touch-screen wygrywa pod względem np. aplikacji użytkowych(także nieoficjalnych) oraz gier "z jajem", żadnych kopii pomysłów sprzed 10 lat. No i DS jest od PSP wygodniejszy - od tego drugiego łapy mi się krzywią gorzej niż przy padzie od Dreamcasta, a analog to porażka. Nawet drugiego nie dali.

[kvachu]

No i DS jest od PSP wygodniejszy - od tego drugiego łapy mi się krzywią gorzej niż przy padzie od Dreamcasta, a analog to porażka. Nawet drugiego nie dali.

LOL u mnie jest zupełnie na odwrót. Ze względu mniejszych rozmiarów jakoś źle mi się trzyma go i po max pół godzinie trochę zaczyna mi się nie wygodnie grać.
A co do 3D to jak dla mnie na takim małym ekranie 3D to sorry, ale kicha. Za to 2D jest słodkie. Mert nie rozumiem ciebie ;p
PSP ma dużo zalet, ale NDS bije go na łeb tą innowacyjnością wśród handheldów jaką jest stylus i ekran dotykowy.

[nickexile]

Mam straszna ochotę na DSa i się zastanawiam - sprzedać xboxa 360 i kupic DSa? :D
No ok, w sumie bym tego NIGDY nie zrobił, a wy? :D

[Flaque]

Ja bym sprzedał Xboksa i pieniądze zostawił. A WY?////

[kvachu]

Ja bym nie sprzedał, bo bym go nawet nie kupił xd. Nie ma na niego zbyt wielu gier, które by mnie interesowały.

[DE]

Ja bym sprzedal pieniadze i sobie zostawil.

DS: powiem tak - gralem w wiele gier na DS-a i naprawde dobrze bawilem sie tylko przy garstce tytulow: Castlevaniach, Phoenixie 1 i 2 oraz SMT: Devil Survivor. Reszte odkladalem max po godzinie lub, rzadziej, po kilku, ale z poczuciem ich calkowitego zmarnowania (FFTA2, Lunar Knights). DS sluzy mi bardziej jako odtwarzacz mp3.

Na dzien dzisiejszy wolalbym kupic PSP chocby po to, zeby rznac w gierki spod SNES-a i PSX. Bardzo chetnie przeszedlbym po raz setny FF6 na handheldzie.

[Jazzwhisky]

DS: powiem tak - gralem w wiele gier na DS-a i naprawde dobrze bawilem sie tylko przy garstce tytulow: Castlevaniach, Phoenixie 1 i 2 oraz SMT: Devil Survivor. Reszte odkladalem max po godzinie lub, rzadziej, po kilku, ale z poczuciem ich calkowitego zmarnowania (FFTA2, Lunar Knights). DS sluzy mi bardziej jako odtwarzacz mp3.

Yup, sukces konsoli oczywiście sprawił, że jest na nią cała masaaaaaa chłamu, ja po dwóch latach przekonałem się, że diabeł tkwi w umiejętności wyszukiwania perełek, bo łatwo przegapić coś naprawdę fajnego. Też jestem skłonny powiedzieć, że grałem w wiele tytułów, ale jestem pewien - coś tam na pewno jeszcze na mnie czeka. =)

Bardzo chetnie przeszedlbym po raz setny FF6 na handheldzie.

Teraz wiem, że gadam na granicy herezji, ale FF6 jest od biedy na GBA, czyli DS da sobie z nim radę. ^^"""
Poza tym - w przeciwieństwie do kvacha, mi z powodzeniem udawało się emulować kilka SNESowych tytułów na DS (CT, DQ, z drobnymi błędami, głównie dźwiękowymi).

[DE]

Kup mi FF6 na GBA to pogadamy :D

Poza tym wersja na GBA ma spieprzone kolory i nowe (gorsze) tlumaczenie. No i oczywiscie nie chodzi tylko o FF6, jest mnostwo gier z PSX, w ktore bym sobie znowu zagral, ale tylko i wylacznie na handheldzie, bo granie w nie na emulatorze na kompie jest niewygodne, no i jak przy nim siedze to wole zajac sie czyms innym niz rznieciem w stare tytuly :P

[Mertruve]

ARGH SCRIBBLENAUTS najlepsza gra na świecie i hype był uzasadniony XD

Nic dodać, nic ująć. Zaskakująco głęboki gameplay, tony różnych kombinacji, a rozgrywka wciąga jak naćpana prostytutka z astmą. Co prawda IMO grą roku dalej jest GTA:CW, ale Scribblenauts to mimo wszystko jeden z tych tytułów, dla których kupuje się konsolę.

[Kalashnikov]

Robią wersję Okami na NDS. O ile sam pomysł wydawał mi się bardzo ciekawy, to wprowadzenie go w życie przy użyciu pada już jakoś mnie zmieszał. Przyznaję, że nie grałem, chętnie to kiedyś nadrobię, ale pozycja ta na NDSie może dopiero nabrać prawdziwych kolorów.

[Jazzwhisky]

ale pozycja ta na NDSie może dopiero nabrać prawdziwych kolorów.

Fajna nowina, ale chyba zapomniałeś o wersji na Wii, która już wydobyła z pomysłu wszystko co się dało. Naprawdę fantastyczna sprawa - i jedna z lepszych gier ostatnich lat.

Co do Scribblenauts - spokojnie, to jak z muzyką P.Rubika - grając masz wrażenie, że uczestniczysz w czymś głębokim i wielkim, ale wystarczy tylko trochę dystansu i dostrzegasz, że to wyłącznie zwykłe pop-złudzenie. ;D

//edit-dół
Jaki hype??? XDDDDD
Nie wierzę, że jakikolwiek rozsądny 15-latek marnuje czas na takie pierdoły. Ale Ty, zgodnie z opisanym syndromem - jednak się nabrałeś. =D

Btw, http://www.gamefaqs.com/poll/index.html?poll=3591 Mario&Luigi ftw!