cRPG

PC, konsole i nie tylko...
Awatar użytkownika
iselor
Posty: 21
Rejestracja: 19 lis 2014, 15:16

Re: cRPG

Post autor: iselor »

Powtarzam jeszcze raz: fabuła jest czynnikiem istotnym tylko i wyłącznie w przygodówkach. W innych gatunkach to już zależy od pomysłu. Komputerowe RPG miały być odzwierciedleniem papierowej sesji - pierwsze RPG to D&D, pierwsze cRPG też jechały na bazie D&D, a w D&D nikt fabuły nie wymagał jeśli gracze godzili się typ rozgrywki kopniakiem w drzwi. W cRPG o wiele ważniejsze od fabuły (czyli wątku głównego) jest tzw. agency czyli questy poboczne, NPCe, lokacje itp. Zobaczysz to w Bloodlines. fabuła jest tam słaba, ale agency urywa dupę. I stanowi siłę tej gry (a przy okazji - w sieci jest pacz polonizacyjny jakby coś) Ja nigdy nie twierdziłem że gram w cRPG dla fabuły bo gram w ten gatunek dla stu innych rzeczy. Dla fabuły się gra w przygodówki bo one są od tego. Co do elementu RPG to też powtórzę: nic nie jest RPG w dziedzinie gier komputerowych. jRPG jak i cRPG to są najwyżej adaptacje paragrafówek. Mogą tylko próbować udawać papierowe RPG ale tylko tyle. Ja rozumiem że jRPG kładą większy nacisk na fabułę, ale inne elementy są uboższe więc twierdzenie że jRPG to prawdziwe RPG (gdzie podstawą RPG jest mechanika czyli tabelki) jest bezpodstawne. Może inaczej: bzdurą jest twierdzenie że cRPG jest lepsze od jRPG i vice versa. I to i to jest dobre na swój sposób. Równie dobrze można się kłócić czy TPP (Tomb Raider i spółka) są lepsze od FPSów (Quake i spółka). Bez sensu.
Radzę nie porównywać Dark Souls do Diablo. Teoretycznie o jedno w nich chodzi, praktycznie to są inne style rozgrywki.
I jeszcze raz powtórzę: gatunek komputerowego RPG (wliczając konsole) jako taki wg mnie nie istnieje. Istnieje tylko zbiór podgatunków do którego wrzucamy także jRPG (oba te gatunki i tak stworzyło Wizardry). Każdy z tych podgatunków ma cechy wspólne, wszystkie są na jednym "drzewie" tyle że natężenie cech mają różne. jRPG pewnie bym grał ale grafika mangowa pasuje mi do wszystkiego ale nie do RPG. No i te gry są za bardzo przygodówkowe, za bardzo liniowe. Natomiast nigdy nie twierdziłem że są to gry złe, na pewno dam im kiedyś szansę.
Z Japonii interesuje mnie Kings Field i Wizardy: Tale of Forsaken Lands.
ODPOWIEDZ