Cardefren
- Sobriquet Gaido
- Posty: 474
- Rejestracja: 15 kwie 2007, 21:45
- Lokalizacja: Ale mam pod spodem fikuśny znaczek :D
Cardefren
Gra karciana która póki co bardzo wciągła tylko autora :D Możecie jechać po screenie, gra i tak wygląda inaczej :P Jeśli nie pojawią się większe problemy premiera będzie bardziej niż niedługo :)
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 06 gru 2007, 20:45
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Cardefren
Musisz się postarać, bo dla mnie #1 to Yugioh
- Michu
- Posty: 1160
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 12:21
- Lokalizacja: Piła/Poznań
- Kontakt:
Re: Cardefren
Procz twoich rysunkow, cala reszta wyglada slabiutko. Ostatnio pykam w karcianki na konsole (szczegolnie DS), wiec rozpieszczony oczekuje orzechow.
-
- Posty: 442
- Rejestracja: 19 kwie 2006, 14:20
Re: Cardefren
Whoa! A ja czekam z niecierpliwoscia na ta gierke!!! Gaido, tylko obiecaj, ze wszystkie rysunki postaci beda twoje!
Gdzie jest wanamingo kiedy śpi?
- Jazzwhisky
- Posty: 4332
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 21:45
- Kontakt:
Re: Cardefren
Same here. Ta "reszta" po prostu za cholerę nie pasuje - właściwie trudno napisać coś więcej.Michu pisze:Procz twoich rysunkow, cala reszta wyglada slabiutko.
Nasz discordowy czat, 24h/d - https://discord.gg/4GG85kr
- Sobriquet Gaido
- Posty: 474
- Rejestracja: 15 kwie 2007, 21:45
- Lokalizacja: Ale mam pod spodem fikuśny znaczek :D
Re: Cardefren
To obiecać mogę, bo wszystkie postacie już narysowałem :)BeVoo pisze:Gaido, tylko obiecaj, ze wszystkie rysunki postaci beda twoje!
Staram się nad fistaszkami, ale jak nie będzie to będzie trzeba się nacieszyć tylko orzeszkami włoskimi :PMichu pisze:wiec rozpieszczony oczekuje orzechow.
- Flaque
- Posty: 400
- Rejestracja: 28 paź 2007, 21:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
- Kalashnikov
- Posty: 1381
- Rejestracja: 16 gru 2006, 05:19
- Lokalizacja: Edynburg / Opole
Re: Cardefren
Same here. Interface to nic specjalnego, ale i tak będę się cały czas patrzeć na obrazki kart, więc nie ma problemu.BeVoo pisze:Whoa! A ja czekam z niecierpliwoscia na ta gierke!!!
Oczekuję miłej gry (i tego, że to "niedługo" będzie krótsze niż "niedługo" przed QW3 ;)
- Sobriquet Gaido
- Posty: 474
- Rejestracja: 15 kwie 2007, 21:45
- Lokalizacja: Ale mam pod spodem fikuśny znaczek :D
Re: Cardefren
Ponieważ gdzie indziej zasady do Cardefren można już odnaleźć, nie powinniście być pod tym względem gorsi xD
A zasady są proste... całkiem :D
Talię 52 kart dzielimy na dwie części.
Karty od asa do dziesiątek to talia Armii.
Karty od Waleta do Króla to talia Generałów.
1 - Na początku gry tasujemy obie talie.
2 - Każdy gracz bierze po 3 karty z talii Generałów.
3 - Jeśli gracz ma dwie karty w tym samym kolorze, z talii Armii ciągnie 8 kart, jeśli ma trzy karty w tym samym kolorze - ciągnie 10 kart. W przeciwnym wypadku bierze tylko 5.
4 - Karty z generałami wystawia się na stół po czym wybiera się z pośród nich jednego Głównodowodzącego.
5 - Podczas tury gracz ciągnie jedną kartę z talii Armii, dokłada jedną Kartę Armii do któregokolwiek Generała, następnie atakuje (tylko Głównodowodzącym bohaterem i tylko Głównodowodzącego przeciwnika) bądź kończy turę.
6 - Dokładać można tylko po jednej karcie Armii na turę. Dokładać można do któregokolwiek Generała. Każdy Generał może mieć maksymalnie trzy karty armii.
7 - Jeśli gracz posiada Asa może go podczas swojej tury wymienić na dowolną kartę o tym samym kolorze z dowolnej talii (dotyczy to nawet kart z Cmentarza). As po tym zabiegu wędruje na Cmentarz.
8 - Raz na turę gracz może atakować. Atak kończy turę.
9 - Atakować można tylko Głównodowodzącym Generałem który posiada przynajmniej jedną dołączoną Armię. Atakować można tylko Głównodowdzącego Generała przeciwnika.
10 - Atakowany gracz, jeśli jego Głównodowodzący posiada choć jedną Armię, może Armię tą wykorzystać do obrony.
11 - Atakowany wybiera Armię Głównodowodzącego którą(którymi) będzie się bronić, atakujący Gracz wybiera zaś które Armie jego Głównodowodzącego będą atakować obrońców.
12 - Obrażenia zadane ponad HP armii ulatnia się.
13 - Głównodowodzący który nie ma się czym bronić traci HP wartości DMG atakującej Armii
14 - Generał który stracił całe HP ginie i udaje się na cmentarz. Gracz z nieboszczykiem na karku wybiera kolejnego generała który obejmie rolę głównodowodzącego.
15 - Wygrywa gracz który uśmiercił wszystkich generałów przeciwnika.
Mniej więcej tak to wygląda w kilku krokach. Przybliże może jeszcze sam wygląd walki.
Jak widać na screenie na samym początku postu każda figura (od waleta w zwyż) jest opisana dwoma współczynnikami - HP (Hit Point, czyli to ile nasz generał może przyjąć "na klatę") oraz "ATAK ZA", czyli ile armii potrzebuje nasz Głównodowodzący za zadanie 10 punktów obrażeń (dmg). Każdy z generałów jak widac posiada swój kolor. Warto zapamiętać - jeśli damy naszemu generałowi armię która nie jest w jego kolorze, traci ona połowę swej wartości (zaokrąglając w dół), a co się z tym wiąże, zadamy mniej obrażeń.
Dla rozjaśnienia przykład:
Nie przerażajcie się cyferkami. Zaraz wszystko wyjaśnię, a w grze i tak wszystko będzie liczyć za was komputr ;p Mamy tu taką sytuację. Czerwona Królowa atakuje Fioletowego Króla. Królowa ma pod kontrolą armię w swoim kolorze o wartości 8. Współczynnik ataku wielookiej wynosi "3", więc dzielimy. 8 / 3 = 2.6 a ponieważ zawsze zaokrąglamy w dół nasz obecny atak wynosi 2. Zadamy więc Głównodowodzącemu przeciwnika 20dmg.
Znaczy zadalibyśmy gdyby nie fakt, że przeciwnik zadeklarował chęć obrony. Pod władzę Króla przeciwnika została oddana niebieska armia o sile 10. Gdyby nie fakt, że jest to niebieska armia, nie dość, że nasz atak by się nie powiódł, to w nastepnej turze przeciwnik mógłby nam porządnie zmasakrować panienkę... A jednak armia Fioletowego Króla fioletowa nie jest i z 10 jednostek robi nam się automatycznie 5... Współczynnik ataku króla to 2, więc z ta armią może nam zadać 5 / 2 = 2.5. Zaokrąglamy w dół - 2. Czyli 20dmg. Dziwnym zbiegiem okoliczności jest to tyle samo ile zada nasza Królowa, a co się z tym wiążę, obie amie powybijają się nawzajem i obie schodzą na cmentarz.
Gdyby armia Króla była w jego kolorze zadał by nam 10/2 = 5, czyli 50dmg. Z taką obroną atak wielookiej nie miałby szans - cała jej armia została by zmieciona z powierzchni ziemi.
Gdyby jednak Król nie deklarował chęci obrony, zadalibyśmy mu 20dmg. Armia którą atakowaliśmy aż do naszej następnej tury nie może podejmować żadnej akcji (w tym nas bronić), władca nieumarłych mógłby w ten sposób łatwo się na nas zrewanżować...
Wiem, że nadal sporo rzeczy nadal zostaje dla was niezrozumiała. Nie szkodzi, zrozumiecie... Gdy już Cardefren wyjdzie na światło dzienne :D
A zasady są proste... całkiem :D
Talię 52 kart dzielimy na dwie części.
Karty od asa do dziesiątek to talia Armii.
Karty od Waleta do Króla to talia Generałów.
1 - Na początku gry tasujemy obie talie.
2 - Każdy gracz bierze po 3 karty z talii Generałów.
3 - Jeśli gracz ma dwie karty w tym samym kolorze, z talii Armii ciągnie 8 kart, jeśli ma trzy karty w tym samym kolorze - ciągnie 10 kart. W przeciwnym wypadku bierze tylko 5.
4 - Karty z generałami wystawia się na stół po czym wybiera się z pośród nich jednego Głównodowodzącego.
5 - Podczas tury gracz ciągnie jedną kartę z talii Armii, dokłada jedną Kartę Armii do któregokolwiek Generała, następnie atakuje (tylko Głównodowodzącym bohaterem i tylko Głównodowodzącego przeciwnika) bądź kończy turę.
6 - Dokładać można tylko po jednej karcie Armii na turę. Dokładać można do któregokolwiek Generała. Każdy Generał może mieć maksymalnie trzy karty armii.
7 - Jeśli gracz posiada Asa może go podczas swojej tury wymienić na dowolną kartę o tym samym kolorze z dowolnej talii (dotyczy to nawet kart z Cmentarza). As po tym zabiegu wędruje na Cmentarz.
8 - Raz na turę gracz może atakować. Atak kończy turę.
9 - Atakować można tylko Głównodowodzącym Generałem który posiada przynajmniej jedną dołączoną Armię. Atakować można tylko Głównodowdzącego Generała przeciwnika.
10 - Atakowany gracz, jeśli jego Głównodowodzący posiada choć jedną Armię, może Armię tą wykorzystać do obrony.
11 - Atakowany wybiera Armię Głównodowodzącego którą(którymi) będzie się bronić, atakujący Gracz wybiera zaś które Armie jego Głównodowodzącego będą atakować obrońców.
12 - Obrażenia zadane ponad HP armii ulatnia się.
13 - Głównodowodzący który nie ma się czym bronić traci HP wartości DMG atakującej Armii
14 - Generał który stracił całe HP ginie i udaje się na cmentarz. Gracz z nieboszczykiem na karku wybiera kolejnego generała który obejmie rolę głównodowodzącego.
15 - Wygrywa gracz który uśmiercił wszystkich generałów przeciwnika.
Mniej więcej tak to wygląda w kilku krokach. Przybliże może jeszcze sam wygląd walki.
Jak widać na screenie na samym początku postu każda figura (od waleta w zwyż) jest opisana dwoma współczynnikami - HP (Hit Point, czyli to ile nasz generał może przyjąć "na klatę") oraz "ATAK ZA", czyli ile armii potrzebuje nasz Głównodowodzący za zadanie 10 punktów obrażeń (dmg). Każdy z generałów jak widac posiada swój kolor. Warto zapamiętać - jeśli damy naszemu generałowi armię która nie jest w jego kolorze, traci ona połowę swej wartości (zaokrąglając w dół), a co się z tym wiąże, zadamy mniej obrażeń.
Dla rozjaśnienia przykład:
Nie przerażajcie się cyferkami. Zaraz wszystko wyjaśnię, a w grze i tak wszystko będzie liczyć za was komputr ;p Mamy tu taką sytuację. Czerwona Królowa atakuje Fioletowego Króla. Królowa ma pod kontrolą armię w swoim kolorze o wartości 8. Współczynnik ataku wielookiej wynosi "3", więc dzielimy. 8 / 3 = 2.6 a ponieważ zawsze zaokrąglamy w dół nasz obecny atak wynosi 2. Zadamy więc Głównodowodzącemu przeciwnika 20dmg.
Znaczy zadalibyśmy gdyby nie fakt, że przeciwnik zadeklarował chęć obrony. Pod władzę Króla przeciwnika została oddana niebieska armia o sile 10. Gdyby nie fakt, że jest to niebieska armia, nie dość, że nasz atak by się nie powiódł, to w nastepnej turze przeciwnik mógłby nam porządnie zmasakrować panienkę... A jednak armia Fioletowego Króla fioletowa nie jest i z 10 jednostek robi nam się automatycznie 5... Współczynnik ataku króla to 2, więc z ta armią może nam zadać 5 / 2 = 2.5. Zaokrąglamy w dół - 2. Czyli 20dmg. Dziwnym zbiegiem okoliczności jest to tyle samo ile zada nasza Królowa, a co się z tym wiążę, obie amie powybijają się nawzajem i obie schodzą na cmentarz.
Gdyby armia Króla była w jego kolorze zadał by nam 10/2 = 5, czyli 50dmg. Z taką obroną atak wielookiej nie miałby szans - cała jej armia została by zmieciona z powierzchni ziemi.
Gdyby jednak Król nie deklarował chęci obrony, zadalibyśmy mu 20dmg. Armia którą atakowaliśmy aż do naszej następnej tury nie może podejmować żadnej akcji (w tym nas bronić), władca nieumarłych mógłby w ten sposób łatwo się na nas zrewanżować...
Wiem, że nadal sporo rzeczy nadal zostaje dla was niezrozumiała. Nie szkodzi, zrozumiecie... Gdy już Cardefren wyjdzie na światło dzienne :D
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 06 gru 2007, 20:45
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Cardefren
Racja. Nikt by nie chciał takiej sytuacji.Gdyby jednak Król nie deklarował chęci obrony, zadalibyśmy mu 20dmg. Armia którą atakowaliśmy aż do naszej następnej tury nie może podejmować żadnej akcji (w tym nas bronić), władca nieumarłych mógłby w ten sposób łatwo się na nas zrewanżować...
Co do gry; to będzie można zagrać singleplayer z AI i jakiś meczyk 1v1 na kompie i czy będzie gra przez net ? :D
- Sobriquet Gaido
- Posty: 474
- Rejestracja: 15 kwie 2007, 21:45
- Lokalizacja: Ale mam pod spodem fikuśny znaczek :D
Re: Cardefren
AI z komputerem. Gorące Poślady (gra na jednym kompie) nie ma sensu, ponieważ widziałbyś karty przeciwnika a on twoje :) Gra sieciowa zdaje się jak najbardziej atrakcyjna, ale szczerze nawet nie wiem jak to ugryźć :D Pewnie w przyszłości, co jak co, ale obecnie gra bez multiplaya (szczególnie w takim gatunku!) to trochę jak jajka bez tego, no... Tego żółtego xD
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 06 gru 2007, 20:45
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Cardefren
E tam, ja z bratem w Heroesy grałem tak, że drugi nie patrzył na kolejkę pierwszego :P Zresztą, nie znam gry do końca i nie wiem jak ważną rolę ma znanie kart przeciwnika (tak to mogę nazwać).
- Sobriquet Gaido
- Posty: 474
- Rejestracja: 15 kwie 2007, 21:45
- Lokalizacja: Ale mam pod spodem fikuśny znaczek :D
Re: Cardefren
Widząc karty przeciwnika wiesz jakie ma armię w ręce i widzisz czy ma kolory do swoich Generałów. Co się z tym wiąże wiesz czy opłaca ci się atakować, czy nie, bo w następnej turze wyjdzie ci z takim królem z armiami łącznie na 130dmg...
- Flaque
- Posty: 400
- Rejestracja: 28 paź 2007, 21:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Cardefren
Im większy współczynnik ataku tym mniejszy dmg?Królowa ma pod kontrolą armię w swoim kolorze o wartości 8. Współczynnik ataku wielookiej wynosi "3", więc dzielimy. 8 / 3 = 2.6
I tak w ogóle to w czym Ty to robisz ? D:
- Kalashnikov
- Posty: 1381
- Rejestracja: 16 gru 2006, 05:19
- Lokalizacja: Edynburg / Opole
Re: Cardefren
Zapowiada się ciekawie :)
Pytanie do przedstawionej sytuacji: Co jeśli armia królowej to 9, a nie 8? Wtedy dmg jaki zadaje to 30, czyli w tym momencie (jeżeli król decyduje się bronić swoją 10) niszczymy 10, a 9 pozostaje na stole? Innymi słowy - dmg jaki zadaje dana armia to jednocześnie jej hp, tak?
Gra na jednym kompie jak najbardziej! Wydaje mi się, że stworzenie takiego trybu rozgrywki, to znacznie mniej pracy niż AI, więc do roboty! Myślę, że kto będzie chciał zagrać z kumplem / bratem / babcią, ten dogada się, że nie patrzymy na monitor w czasie tury przeciwnika i tyle. A poza tym, oszukiwanie to zawsze jeden z najciekawszych elementów gry w karty :D
Data premiery?
Pytanie do przedstawionej sytuacji: Co jeśli armia królowej to 9, a nie 8? Wtedy dmg jaki zadaje to 30, czyli w tym momencie (jeżeli król decyduje się bronić swoją 10) niszczymy 10, a 9 pozostaje na stole? Innymi słowy - dmg jaki zadaje dana armia to jednocześnie jej hp, tak?
Gra na jednym kompie jak najbardziej! Wydaje mi się, że stworzenie takiego trybu rozgrywki, to znacznie mniej pracy niż AI, więc do roboty! Myślę, że kto będzie chciał zagrać z kumplem / bratem / babcią, ten dogada się, że nie patrzymy na monitor w czasie tury przeciwnika i tyle. A poza tym, oszukiwanie to zawsze jeden z najciekawszych elementów gry w karty :D
Data premiery?