Jeżeli ja mam włączyć, Tobie - idąc twoim tokiem myślenia - proponuję wyłączyć - bo się przegrzewa.Włącz sobie mózg.
A jedynym sposobem jaki dotąd stosujesz by ostudzić skołatane wyszukiwaniem wyimaginowanych wrogów nerwy jest dla Ciebie trollowanie w swoich tematach, w których jak rozjuszone dziecko próbujesz przekonać innych do swoich niczym nie popartych racji.
Rzucasz jakimiś nazwami, tytułami, które są atrakcyjne tylko dla ciebie, bo zawierają 2 miliardy statystyk, atrybutów i bóg wie czego jeszcze.
Nie wiem, czy dobrze mówię, ale to chyba Philip K. Dick (a może Stephen King) powiedział, że kiedy pisze książkę to sam nie wie jak się skończy.
Twórczość to proces, nie zamknięty akt:
Ograniczając twórczość do sztywno wytyczonych ram zabijasz to co jest najfajniejsze w człowieku - spontaniczną kreatywność.
Jakkolwiek zgodzę się, że jakieś tam szkice są potrzebne, to jestem raczej za niewyraźnymi, grubymi krechami, nie dopracowanym w nanoskali szablonem.