Wielki Powszechny Ustrój Projektowy (WPUP)

[TwardySenior]

Szanowani MAKEROWCY!

Zwracam się do was, jako stary członek tej załogi. Nigdy wcześniej nie udzielałem się tutaj, jedynie tworzyłem z moim bratem rożne gry.

W głowie mam Wielki plan, Wielką inwestycje a także mam nadzieje na Wielkie dokonania. Ale żeby to było do wykonania, potrzebuje was, tak was! moi drodzy mejkerowcy. Łączmy się, w trudnych czasach, gdzie Polska na scenie europejskiego rpg makera, nie ma znacznych dokonań i tylko budowanie zgody, oraz łączenie się w jeden Wielki Powszechny Ustrój Projektowy, może jedynie ocalić nas przed nieuniknionym zapomnieniem współczesnych projektów.

Ideą Wielkiego Powszechnego Ustroju Projektowego, to nie tylko robienie, tworzenie, a także wspieranie projektów, to także wspieranie twórców aby dokonania ich były widoczne na arenie międzynarodowej.

Sednem tego projektu, jest zebranie osób z najlepszymi umiejętnościami w obsłudze programu, doświadczeniem, a także pomysłem w tworzeniu zaawansowanych projektów. Produkcje te będą musiały charakteryzować się nie tylko bardzo dobrą jakością, grywalnością oraz przede wszystkim fabułą.

Jako organ nadzorujący prace Wielkiego Powszechnego Ustroju Projektowego, z szanowanych członków wybierzemy Przewodniczącego Komisji. Poszczególne etapy tworzenia gry będą realizowane przez członków odpowiedzialnych za różne departamenty, np. departament bohaterów, fabuły, animacji, grafiki, systemu walki, lokacji itp.

Poszczególni członkowie mogą zgłaszać swoją kandydaturę i będą wybierani do poszczególnych departamentów poprzez przejrzenie wcześniejszych ich dokonań. Będą segregowani i wprowadzani do działów.

Każda osoba w dziale tudzież departamencie będzie rozliczana z pracy włożonej w projekt.

Zwracam się do was o stworzenie tego przedsięwzięcia oraz o możliwe wprowadzanie innych pomysłów w tworzeniu tej grupy fachowców.

Program (WPUP) w skrocie:
1. Zebranie mejkerowców do pracy w projekcie oraz przypisanie ich umiejętności do poszczególnych departamentów.
2. Zebranie pomysłów na temat pracy nad grą oraz samej gry.
3. Szczegółowe omówienie fabuły oraz specyfikacji gry.
4. Szczegółowe omówienie pracy nad grą.
5. Rozpoczęcie pracy nad grą.

Wiadomo że kontakt z twórcami będzie odbywał się na cotygodniowym zjeździe WPUP na czacie, a także na forum projektu.

Łączmy się, bo zgoda buduje.

Z poważaniem
Fundator i pomysłodawca
Twardy Senior

[X-Tech]

Twardy senior skąd ty wiesz czy Polska nic nie osiągnęła na arenie międzynarodowej !? To po pierwsze. Jakbyś wiedział, że istnieje coś takiego jak arena międzynarodowa to byś dojrzał, że grupy ludzi, które skupiają się przy jakichkolwiek grach rpgmaker to przy grach na nastawionych na postaci/scenariusz/grywalność nieważne jaką mają grafikę i średnia wieku GRACZY jest wysoka. Bachory niestety nie grają w gry rpgmaker, bo te gry za dużo wymagają od graczy.

Kolejna rzecz to gry, które zdobyły najwięcej fanów powstawały przez parę miesięcy i były robione przez jednego człowieka, bo co co jest najlepsze w rpgmaker, a się nie zdarza to scenariusz i grywalność i jasne, że skoro daną grę zrobił jakiś bachor okazuje się często słaba, ale to że zaprzęgnie się do pracy zamiast jednego bachora około 10 niczego nie zmieni, bo poziom będzie ten sam.

[TwardySenior]

Wymień mi jakis tytuł który ukazał się w jakiejś prasie lub osiągnął sukces, nie wiem jak ty ale tacy niemcy to mają takich tytułów dziesiątki.

[Amadik]

@X No tak, twoje gry są tego najlepszym przykładem ;)

Zrobiłem już odwołanie do twojej szanownej osoby w Ptw, możesz przystopować z tymi postami.

@Twardy
http://gry.onet.pl/3862,3862,1,magiczni ... enzja.html !
A Niemcy faktycznie mają wszystkiego dużo, tylko oni coś robią zamiast bezsensownie trollować.

[radek02]

Wymień mi jakis tytuł który ukazał się w jakiejś prasie lub osiągnął sukces, nie wiem jak ty ale tacy niemcy to mają takich tytułów dziesiątki.

Polacy to nie Niemcy :> , a jak ci w Polsce nie pasuje, do Niemiec proszę.

[Twardy]

ale to że zaprzęgnie się do pracy zamiast jednego bachora około 10 niczego nie zmieni, bo poziom będzie ten sam.

Oczywiście, że zmieni i to duzo. Otóż, pracując samemu, często występuje taki problem jakim jest motywacja lub brak pomysłu na dalsze rozwinięcie gry. Jak to sie mowi co dwie glowy to nie jedna, a co dopiero 10. Mam na mysli uzupelnianie i dopracowywanie gry, poprawianie błędów oraz wzajemne nastawianie sie do pracy.

Chciałbym sie odnieść teraz do postu napisanego przez mojego brata. Jestem za. Zgłaszam się nawet do projektu. Uważam, że robienie gry wspolnie jest dobrym pomysłem. Sam nawet robiłem kiedyś gre z Wolfganggiem ( mozecie go zobaczyc w newsach na twierdzy z okolo 2003 roku ). Przez gg umawialiśmy się co dalej robimy w grze on robił wysylal mi, ja dorabialem wysylalem mu itd. Gdyby nie późniejsze lenistwo i brak czasu oraz znudzenie?, bądź mniejsze zainteresowanie makerem gra z pewnością pamiętana by byla do dziś. Chodzi głównie o to, ze jeden jest lepszy w tym, inny w tym. Ja przyznam szczerze, że nie mam bladego pojęcia na temat robienia systemu walki czy wlasnego menu. Do gry Drizzt Do Urden menu robił mi Braian. Ja za to byłem chwalony za mapy oraz bogactwo bajerów. W skrócie, łącząc siły, jest szansa na zrobienie czegoś za*******.

Pamietam też, ze pare lat temu było cos takiego. Nie chce dokładnie tutaj przytaczać jakiś szczegołów bo poprostu nie pamietam. Mianowicie, powstało nawet specjalne forum, gra była po angielsku, ale o ile mnie pamięc nei myli, projekt skonczył sie wielkim skandalem, bo gra czy lokacje cokolwiek okazaly sie plagiatem, ale zainteresowanie projektem bylo ogromne.

Poza tym, dlaczego zaraz skazujecie projekt na kupę. Zamiast negować przyłączcie sie, wesprzyjcie, bo wspolny projekt robiony rękoma polskich makerowców to moze byc cos. Polacy z natury lubią narzekać i mowić a to nei wypali, zamiast wziąć sie do pracy.

[Noruj]

Bo takie rzeczy nie udają się po prostu, jak zresztą pokazuje historia.
Podstawowym problemem jest trudność w komunikacji. Jeden zrobi to, jeden nie zrobi tamtego, jeden zrobi źle, robi się chaos i wszyscy machają ręką.
poza tym, kto chcę się dzielić sukcesem z tyloma osobami? ;)

[radek02]

Podstawowym problemem jest trudność w komunikacji. Jeden zrobi to, jeden nie zrobi tamtego, jeden zrobi źle, robi się chaos i wszyscy machają ręką.
poza tym, kto chcę się dzielić sukcesem z tyloma osobami? ;)

Nie no, jest jeden wyjątek ;)
http://tsukuru.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=2302

[Twardy]

Tu nie chodzi o dzielenie się sukcesem. Tu chodzi o zapisanie sie w historii, odświeżeniu sceny, poszerzenie zainteresowania makerem.

[ŻbiXs]

Poza tym, dlaczego zaraz skazujecie projekt na kupę. Zamiast negować przyłączcie sie, wesprzyjcie, bo wspolny projekt robiony rękoma polskich makerowców to moze byc cos. Polacy z natury lubią narzekać i mowić a to nei wypali, zamiast wziąć sie do pracy.

Ta wypowiedź podsumowała wszystko. Zobrazowała nastawienie ogółu użytkowników, idealistyczne mrzonki, którymi twardo emanuje ten wątek i najlepszą odpowiedź na sterotypowy stan rzeczy. Nic dodać, nic ująć.

[Powczan]

Polacy z natury lubią narzekać i mowić a to nei wypali, zamiast wziąć sie do pracy.

I właśnie dlatego większość myśli, że to nie wypali.

[X-Tech]

@X No tak, twoje gry są tego najlepszym przykładem ;)

Ja zrobiłem tylko jedną grę, a to co robiłem dla zabicia nudy przed 2008 to nie gry. Zero neta, pare razy tylko zasoby z kafejki i nic więcej. Ja tego nawet nie nazywam grami może zapowiadałem nie wiadomo jak tutaj na forum, żeby ktokolwiek zajrzał w temat, bo ogólnie to praktycznie mi samemu nawet nie chciało się odpalać tych rzeczy na dłużej niż 10 minut. Zrzuciłem na forum, bo jakoś dziwnie było mi nie pokazać komukolwiek tego co kiedyś dłubałem w rpgmaker. Gry ? Jesli chodzi o gry zrobiłem tylko jedną, a reszta powstała tylko dla mnie.

Co do problemu który powodował, że wspólne gry nie wypalały było za duże lenistwo osoby, która wszystko spajała w całośĆ, oraz za mała z nią kontaktowość. Jeśli zaczęło by się już robienie gry to nie ma zmiłuj, ale osoba, która spaja wszystko musi być dostępna w kontakcie cały praktycznie czas i nie może być tak, że od jej lenistwa i znużeń ma zależeć walenie się całego projektu i demotywowanie tym reszty, że ktoś się napracuje, a potem główny łeb od gry śpi, bo ogląda kreskówki. Jeśli ktoś ma spoić wszystko to jednak musi być dostępny o wiele bardziej od najbardziej pracowitych osób w grupie. Proste.

[Sabikku]

W odpowiedniej amosferze, z dobrą (umiejętnie przeprowadzoną) organizacją, projekt ma spore szanse. Ciekawią mnie tylko trzy reczy.
1. Jak pan Twardy rozwiąże problem z aktualnym wglądem w stan projektu - jedna osoba trzyma na komputerze i reszta przesyła jej zasoby, czy wszyscy mają wgląd do folderu z aktualną wersją plików (jak przy rgdwrg)?
2. Jaki maker? Jaki próg umiejętności?
3.

Produkcje te będą musiały charakteryzować się nie tylko bardzo dobrą jakością, grywalnością oraz przede wszystkim fabułą.

Czyli mowa tylko i wyłącznie o grach które skupiają się na fabule?

PS Proszę wszystkich prócz autora tematu o nieodpisywanie na ten post (w szczególności x-techa).

[Twardy]

Brat będzie dopiero wieczorem, ale jako osoba która ma z nim stały kontakt i wspólnie obmyślaliśmy to przedsięwzięcie jestem upoważniony do odpowiedzi. Otóż odpowiadając na 2 pytanie, maker wiadomo, ze ustalony będzie wspólną, uzasadnioną decyzją lub ew.glosowaniem. Wydaje mi się, ze byłby to zapewne 2k3 bo z tego co mi wiadomo, najwięcej ludzi go używa, ale mogę się mylić W każdym bądź razie jest to kwestia ustalenia. A co do robienia samej gry, to aby praca rozwijała się należycie, wgląd do projektu maja wszyscy makerowcy, bo każdy wiadomo będzie coś uzupełniał dodawał itd. Projekt krąży po osobach i każdy zajmując się czymś innym dodaje coś od siebie. Wyżej było napisane ze ma to robić 10 osób, uważam ze byłaby to przesada oczywiście. Aby wszystko przebiegało stabilnie, myślę ze od 3 do max 7 osób wystarczy.

[GameBoy]

Ej a Exogenesis to co? :( Też było robione wspólnie.

Na pewno musi być jedna osoba, która będzie wszystko sklejać w makerze. Może być tych osób więcej, ale jak dla mnie wprowadzało by to tylko chaos, bez ciągle uzupełnianej listy, kto co zrobił może być ciężko. Tu też przydało by się ścisłe określenie kto co robi.

Oczywiście to tylko moje zdanie, jak to sobie zorganizujecie mnie już za bardzo nie obchodzi. :P Sam aktualnie nie mam czasu na kolejny projekt, aczkolwiek jak zaczniecie robić coś co mi się bardzo spodoba, to mogę zrobić jakiegoś bita, czy coś. ^^


I jeszcze jako ciekawostkę napiszę, że miałem kiedyś "przyjemność" pracować w szkole nad stroną internetową w 7 osób - w praktyce było pracy dla góra 3 osób.