System półtaktyczny, jaką opcję polecacie.

[X-Tech]

W większośći jrpgów walki są zrobione jako wypełniacz, bo nie chodzi w nich o walkę, ale to połączenie przygód z różnymi sytuacjami starć i ostatowaniem żywych bohaterów. Najlepsze byłyby walki takie, które zmieniałby się jak w kalejdoskopie i trzeba by dostosowywać się do sytuacji, ALE wtedy gra powinna opierać się na walce jak treść. Tego szukałbym.


Jeśli chodzi o walki typu walenie w enter i dużo najlepsze są takie gdzie do likwidacji wroga wystarczy jeden strzał przy odpowiednim wyborze ataku.


Statusy są pomijane tak jak rozbudowane walki - po prostu one nie są ważne w jrpgach, w których głównym źródłem wrażeń/celem nie jest walka SZCZEGÓLNIE w starych.

Ten system z 2k/2k3/VX ACE ma potencjał na zrobienie super ciekawych walk, ale trzeba myć mózgiem, aby stworzyć grę z fabułą opartą na walkach i na taktycznie ciekawych starciach, aby to miało idealnie spójny sens.

Jest gra z makera 2k, która wykorzystuje dobrze założenie walk. Posiada własny system podobny, ale lepszy od tego z makerów nazywa się "FROZEN WORLD" oparta na walce, ale tam system płata figle i trzeba się dostosowywać, a to jest właśnie ciekawe. Oczywiście to tylko przykład można zrobić o wiele lepiej z zwykłym systemem z makerów jeśli ktoś posiada wyobraźnię, umysł ścisły i dużo pomysłów.

[Jazzwhisky]

Nie wiem czy gramy w te same produkcje, ale Dragon Quest (czyli archetyp gatunku, główna inspiracja dla starszych wersji RM i najbardziej rozpoznawalna seria RPGów w Japonii, przed Finalami) kręci się wokół statusów, zarówno w przypadku walk z losowymi przeciwnikami (najgorsze to oberwać czymś takim) jak i w przypadku starć z bossami (bez użycia abilitek tego typu czekają Was grube godziny expienia).

Tak jak X-Tech (i podejrzewam nie tylko on) źle zrozumiałem początkowe zapytanie, w tej wersji wybrałbym zdecydowanie opcję wszystko za 1, bo w połączeniu z różnymi kosztami za zdolności to przekombinowane, cyferek do wyliczania robi się moim zdaniem za dużo. Zainwestowałbym czas w coś bardziej twórczego. =)

edit-dół
Ah, no to w takim układzie nadal brzmi to fajnie, nawet można by rzec - dosyć nowatorsko. Musisz tylko dostosować te punkty, w tej chwili mając 5pkt mógłbym wybrać dwa ataki a potem obronę?

[Dragon Kamillo]

To X-Tech źle zrozumiał zapytanie, Ty je zrozumiałeś dobrze.

Robienie osobno wszystkiego na każdą umiejętność byłoby męczarnią.

Nadal podtrzymuję to:

Dobra, teraz zastanawiam się ile mają odbierać punktów określone akcje:
obrona - 1 (na pewno)
atak - 2 (na pewno)
umiejętności i przedmioty - 3?
ucieczka - 5?

Bez rozdrabniania się na poszczególne umiejętności/przedmioty - tu liczy się koszt całej grupy.

No jedyne co chyba zrobię to te różne rodzaje obrony.

Co do kondycji itp - wyjdzie w praniu, nie po to zostaję przy podstawowym systemie walki, żeby zmarnować jego potencjał.

EDIT:
Jazz: o to właśnie chodzi żeby móc zrobić więcej gdy ma się więcej punktów. Inaczej ajki byłby w tym sens. Jeszcze trzeba by ogarnąć maksymalną liczbę możliwych punktów (nie może przekraczać ona 99 - ale to za dużo) - myślę że 15 by stykło na max, a co byście sadzili o 9 - było by łatwo zrobić. Tylko wtedy jak by rosły od 5 do 9 - za mało by było do rośnięcia. No chyba żeby ucieczkę dać na 4?

[Rave]

Rave to by się nigdy nie załadowały.

Chyba że zrobisz jedną z 2 rzeczy:
- Umiejętność pozwalająca zasłonić jednego bohatera innym i brać za niego hity
- System "zagrożenia" - każdy udany atak wykonany przez danego bohatera zwiększa jego poziom zagrożenia dla potworów, a potwory preferują atakować osobę o najwyższym poziomie zagrożenia.