Gospoda RM Archive

Odkąd Polska Scena RPG Makera istnieje, niektórzy zapewne czują, że straszny bałagan na niej panuje. Naszło mnie, żeby zrobić z tym porządek. I oto, jak to mogłoby być.

Cała obecna Scena jest podzielona na dwie grupy, do KTÓRYCH jednak nie ma stałego przywiązania kogokolwiek. Jedną grupę stanowią twórcy, a drugą krytycy.

Krytycy mogą:
+Recenzować gry wszystkich osób (z wyjątkiem własnych produkcji)
+Oceniać gry wszystkich osób (z wyjątkiem własnych produkcji)
+Wyliczać wady i zalety gier (bez możliwości robienia tego z własnymi tytułami)
+Oceniać i recenzować zasoby (z wyjątkiem własnych produkcji i ripów)
+mieć w plebiscytach 2 razy ważniejsze głosy, niż pozostali.

Twórcy mogą:
+tworzyć gry
+pisać skrypty
+udostępniać zasoby (zripowane i stworzone od zera)

Krytycy NIE mogą:
-tworzyć gier
-pisać skryptów
-udostępniać zasobów

Twórcy NIE mogą:
-Oceniać czyichkolwiek gier
-Recenzować czyichkolwiek gier
-Wyliczać wad i zalet gier
-Oceniać i recenzować zasobów

Każda osoba przechodząca od bycia krytykiem do bycia twórcą i odwrotnie powinna mieć stronę, na której będzie mogła poinformować o tym na bieżąco (portal, forum, blog, ewentualnie coś na wzór Twierdzy RPG Makera). Musi tam informować, kim jest obecnie. Opcjonalne jest informowanie, kim kiedy była.
Może wtedy nie będzie takiej jatki, kiedy twórca gry nie będzie mógł być jednocześnie krytykiem?

Prawdę mówiąc nie rozumiem po co to miałoby być.

Pomijając fakt, że aby to wdrożyć należałoby zmienić głęboko formułę forum i kombinować, powodowałoby to jeszcze więcej zamieszania.

Dlaczego niemógłbym komentować jakiejś gry, równocześnie tworząc?
Skoro ten podział na kasty nie byłby sztywny, to zwyczajnie jednego dnia tworzyłbym grę, drugiego zmienił status i komentował...

Ja rozumiem, że niektórzy mogą źle oceniać, recenzować i nie głosować na nikogo w plebiscytach, aby polepszyć odbiór swoich własnych gier, ale bez przesady.

Przecież to twórcy gier są od obrony swoich gier, a krytyka jest raczej konstruktywna...

Jeśli problem stanowią nieodpowiednie oceny w recenzjach, to może zamiast jakichś systemów wprowadzić możliwość napisania recenzji dla każdego - np.: ja i kilka osób piszą recenzje jakiejś gry do Gońca, trafiają tam wszystkie recenzje, a ocena ostateczna jest średnią ocen? Taki Metacritic?

...

Nawet nie chcę tego komentować, napiszę tylko, że takim pomysłem niczego nie naprawisz, raz, że jest on conajmniej nieprzemyślany, dwa, scena w obecnym stanie nie wymaga żadnych napraw, jedyne co by się jej przydało to więcej aktywnych użytkowników.

Jatka to zdecydowanie zbyt mocne słowo. Serio, wystarczy kilkanaście minut by sprawdzić na podstawie archiwów, że dzisiejsze fora w porównaniu z tym co działo się na Oazie czy wcześniejszych boardach to oaza =) tolerancji, kultury i spokoju (co ofkoz jest po części efektem niższej liczby userów).

Ponadto, wszelkie próby zmuszania kogokolwiek do deklarowania siebie czy swoich poglądów są niedorzeczne, żeby nie powiedzieć - obraźliwe. Jeśli nie umiesz się odnaleźć w rzeczywistości, a w twojej głowie pojawia się bałagan, to najlepiej zajmij się sobą, a nie dostosowywaniem innych, to ma szansę przynieść jakieś rezultaty.

To ostatnie zalecam zresztą wszystkim, którzy mają problem z przyjmowaniem (takiej czy innej) krytyki.

Temat ma dobre intencje.

Spokojnie. Ci, którzy nie mają zamiaru w ogóle być krytykami, a jedynie twórcami, nie muszą tworzyć sobie żadnych stron. Mogą zarejestrować się na Ultimie, czy TUTAJ i wykorzystać swoje uprawnienia użytkownika do opublikowania swojej gry. Tak samo ci, co nie mają zamiaru w ogóle być twórcami, a jedynie krytykami. Krytyk, który chociaż próbował stworzyć grę w RPG Makerze XP, nie będzie żądał od osoby robiącej gry w tym właśnie programie, żeby zrobiła idealnego klona "Gothica", czy "The Rage", bo wie, że "Sonic 3D Blast" to ponad moc tego programu, a co dopiero "Super Mario 3D World". Pamiętacie, co kiedyś powiedziałem w temacie o serii "Miasteczko Nowoczesne" (mój ostatni post w ogóle w tamtym temacie)? Doświadczenie przez krytyka trudów zrobienia NAPRAWDĘ własnej gry spowodowałoby, że łagodniej by traktował początkujących twórców. I nie byłoby takiej checy, jak z moją grą "Miasteczko Nowoczesne 4", że seria ma już 6 lat (dobra, w tym roku kończy siedem) i najnowsza jest czwórka, a po mnie dalej jeżdżą za jedynkę. Nie życzę nikomu podobnych perypetii. Naprawdę. Stąd ten pomysł.

To w końcu krytycy mają robić gry czy nie?

Przecież byłoby odwrotnie od twoich zamierzeń... "Krytycy" nie zajmujący się regularnie tworzeniem gier mieliby wygórowane żądania!

Chcesz na dodatek zmuszać/żądać od "krytyków" do tworzenia oryginalnych gier, żeby POCZULI JAK TO JEST!!!

No weź...
Wprowadzanie dodatkowych, sztucznych mechanizmów do dobrze działającego forum rozwali go.
Na dodatek nadal nie wyobrażam sobie jak by to zrealizować w praktyce.

Zapewne okazałoby się że nikt nie chce brać udziału w takiej hecy i wszyscy by pouciekali z forum lub te zasady by były ignorowane.

Mateusz, z całą sympatią, jesli ktoś jeździ po Tobie za MN1, to nie dlatego, że nie ma go na jakiejś liście lub nigdy nie został zmuszony do tworzenia własnej gry, takie pomysły to nie jest rozwiązanie twojego problemu.

Po pierwsze - ludzie, którzy mają potrzebę krytykowania innych, będą zawsze. Po drugie, MN1 jako gra prezentowało poziom, który był bardzo łatwym pretekstem do krytykowania twojej osoby. Wreszcie po trzecie, trzeba wyraźnie odróżnić krytykę gier od ataków na autorów i wypowiedzi konstruktywne od tych skrajnie na odwal. Jeśli komuś wszystko to zlewa się w jedno, to nie dziwi mnie, że może czuć się osaczony.

Wracając do pomysłu - urokiem każdej społeczności jest to, że obracają się w niej różne osoby. Rolą takich osób jak administratorzy jest m.in. próba oceny i odnalezienia złotego środka pomiędzy skrajnościami. I np. na GRMA każdy musi żyć z tym, że inny użytkownik ma prawo skrytykować (czasem nawet agresywnie, choć w pewnych granicach netykiety) dowolną grę czy projekt, choćby robił to skrajnie subiektywnie. Nie ma tu za to miejsca na ataki skierowane przeciw osobom, a ludzie, którzy w prostacki sposób urządzają sobie wjazdy na autorów gier, są eliminowani. Rozumiem, że komuś może nie odpowiadać ten układ, że granice postawione są zbyt łagodnie lub ostro. Wiele razy dostawałem wulgarne PMki od nowych userów, którym nie podobało się to, że panują tu jakieś zasady.
Niemniej - twój pomysł w żaden sposób nie wpisuje się w drogę rozwiązywania problemów na tym forum, jest zbyt odległy od sprawdzonego status quo. Oczywiście możesz postawić sajt, może ktoś zacznie się dopisywać i będziecie żyli długo i szczęśliwie. Nie ma jednak szans, by zmusić kogokolwiek do takich zmian, dużo łatwiej spróbować odnaleźć się w tym, co masz do dyspozycji. Bo odpowiedz sobie sam - kiedy ostatnio pozytywnie skomentowałeś grę spod RM2003, nie wrzucając przy tym dygresji na temat swojej gry lub RMXP? Urabianie innych na swoją modłę często prezentuje się jako najprostsze rozwiązanie, najcześciej jednak okazuje się też obiektywnie bardzo złe. =]

Amen. Ja tak tylko wtrącając, lepiej, że scena ma mniej userów. Zrobił się przesiew i naturalny dobór. Na GRMA pozostają zazwyczaj tylko Ci ,którzy chcą na prawdę coś stworzyć i coś tam sobie dłubią w zaciszu. No i Ci co chcą grać w te gierki. Mniej userów, mniej krzykaczy,