Gospoda RM Archive

Witam wszystkich. Mam taki pomysł, żeby w tym temacie dzielić się jakimiś wpadkami, które się przydarzyły podczas pracy z RM. Ale nie chodzi o błędy w blokowaniu, tylko coś, co naprawdę zapadło nam w pamięć.
Pomysł na temat mnie nadszedł po tym, jak nazwałem jedną z postaci Hedora... i dopiero wczoraj dowiedziałem się, że to nazwa potwora z Godzilli

Nie wiem, czy nazwanie postaci Hedora to taka wpadka. Wielu ludzi się czymś inspiruje. Moją największą wpadką było prawdopodobnie utracenie Kejbla 3 około czterech razy, z czego trzy to były formaty dysku. Tak to jest jak się zapomina o skopiowaniu plików z Dokumentów. Za to od tamtej wpadki, niemal codziennie kopiuję projekt i wrzucam na dropboxa.

Taa ja kiedyś sklejałem chipset i jak go skończyłem, to przy redukowaniu barw zapomniałem odznaczyć ditheringu i zrobiłem z nim. Jak się zczaiłem było już za późno i przez to chipset w intrze w mojej grze jest w niektórych miejscach trochę ziarnisty (nie chciało mi się tego sklejać od nowa XD). Ale to chyba każdy miał taki błąd.

Inne, tworząc Władce Żywiołów, chciałem przetestować wersję value RM95, więc otworzyłem w niej projekt, ale nie zrobiłem kopii zapasowej. Straciłem wszystkie eventy, z normalnej wersji i robiłem je od nowa (zresztą mogłem zostać przy wersji value, zresztą nie pytajcie mnie o nic więcej, jestem głupi XD).

Tak samo też z RM95, brakowało mi tam opcji kopiuj mapę, a że mapy siedzą w pliku .rpg, to otworzyłem ten plik w hex edytorze i skopiowałem to co za mapę odpowiada. Otrzymałem mapę skopiowaną do połowy, resztę nie wiadomo co i całą pokrytą pustymi eventami (tylko symbolami eventa, ich tam nie było XD). Nie pamiętam czy testowałem tą mapę, więc nie powiem jak działała. Potem sobie przypomniałem że graficznie do kopiowania mapy jest opcja zaznacz, a z eventami trzeba po kolei bo sposób ich zapisu przez RM95 nie pozwalałby na stworzenie prostej kopiarki.

W RM2k zrobiłem kiedyś mgłę na 2 eventach (przesuwała się) i na jednej mapie nie chciała działać. Wszystko było niby tak samo XD. Okazało się że muszę wkleić odwrotnie (event id) te eventy, wtedy się naprawiło.

Albo jak przeniosłem grę z 2k do 2k3 coś mi baza danych wywalała błędy na zakładce z walką. Okazało się że miałem ustawione tam 10 potworów (max 2k) a w 2k3 max jest 8 i to kolidowało.

Pewnie mam tego więcej, jak ktoś się jeszcze rozpisze, to coś jeszcze dodam XD.

Wpadka, bo nawet nie słyszałem o tym filmie, a chcę, by każda postać była oryginalna. Czytałem sobie o Godzilli na filmwebie, a tu nagle ktoś w dyskusji wspomina o Hedorze. Ja czytam jeszcze raz, z niedowierzaniem, bo jak to możliwe, że ktoś wspomina o postaci wymyślonej przeze mnie.
Szukam teraz w projekcie wszystkich dialogów, w których mówiono o tej postaci, i zmieniam jej imię. Cieszę się, że to wyszło przed opublikowaniem projektu.
Ja sam raz traciłem projekt, raz zrezygnowałem i robiłem od nowa i myślałem, że to dużo.

Moja chyba największa wpadka była pod koniec robienia OzE, gdy szykowałem Opowieści. do GF-ów

Ogólnie było tak, że późnym latem gra była praktycznie skończona, ale nie stestowana i nie ulepszona. Więc przeszedłem całą grę, poprawiłem bugi i zrobiłem sobie odpoczynek, by potem zrobić ulepszanie. Ale kopię gry odbugowaną wrzuciłem do folderu z kopiami gry, który potem usunąłem, a o samym odbugowaniu zapomniałem...

+ gdy ulepszałem grę na GF-y wpadłem na genialny pomysł, aby zrobić przedłużone intro i znacznie dłuższy początkowy etap skradany. Jak widać nie wyszło mi to na zdrowie.

Zapisałem duży pixelart w .jpg

Moja pierwsza gra była wystarczającą wpadką xP nie udało mi się jej pobić do tej pory.

Przypomniało mi się jeszcze coś - kiedy zaczynałem, nie wiedziałem, jak używać przełączników, więc po prostu kopiowałem wszystkie zrobione mapy i dawałem teleport. Całe szczęście, że po dwóch tygodniach zdałem sobie sprawę z tego, jak używać przełączników, bo moje projekty miałyby po 900 MB.

Ja zmylony instrukcją na Titku aż do Edorii nie wiedziałem jak działają Przełączniki Główne i poprzednie gry miały dziesiątki zbędnych Przełączników.

Zapisałem duży pixelart w .jpg

Tsss... To musiało boleć. jpg. to dzieło szatana

Ja robiąc pierwszy koncept Delusion (xd), którego akcja miała dziać się głównie w jednym budynku zaprojektowałem sobie kompletną lokację w GIMPie - bodajże ze 2-3 piętra, łącznie z kilkadziesiąt map. Przeniosłem to wszystko do makera bez testowania. Potem gdy włączyłem grę to okazało się, że na w zamierzeniu wąskim korytarzu postać wyglądała jakby chodziła po szerokiej ulicy, a łazienki były wielkości małej sypialni. xddddd

Pomysł poleciał do kosza m.in. przez to i przez brak dostatecznej ilości elementów wystroju wnętrz. xd

Na samym początku przygody z RM XP nie miałam pojęcia, co to jest blokowanie i myślałam, że to, czy postać może się po danym elemencie poruszać, zależy od tego, na której warstwie leży. Dlatego pierwsze robione przeze mnie mapy nie miały w sobie żadnej logiki i szybko przerzuciłam się na VX, który warstw nie miał

Dzisiaj miałem wpadkę, bo antywirus oczywiście uszkodził mi projekt. (Kejbyl 3)
Na szczęście mam kopię z wczoraj. Dobre uczucie tak większość odzyskać.

Już to kiedyś opisywałem - jak nauczyłem się instrukcji warunkowej i w jednej grze wszystkie questy działały na warunek: czy masz przedmiot X. Kurde, 15 minut gry - a tu: kubek, mieczyk, jabłko, kartka, druga kartka, kluczyk, lornetka, chustka, spodnie, koszulka. :D

A tak z późniejszych lat, to oczywiście pamiętne JASZCZURY ze Shtampa. Pierwszy przeciwnik w grze, który niemal do końca gry miał głównego bohatera na 2 hity. :D

Skopiowanie zdarzenia 100 razy i niespodzianka, ma częstotliwość 3 zamiast 8, albo aktywacja przyciskiem zamiast dotknięciem. Zdarzyło mi się ładne kilkadziesiąt razy. Poza tym chociaż używam RM regularnie od 10 lat to nadal czasem zapominam o usuń zdarzenie. Średniki przy programowaniu też pomijam jakby się kto pytał.

W sumie, jak zacząłem swoją przygodę z rmxp (co było chyba niedługo po tym, jak wyszedł w twierdzowej wersji polskiej), nie potrafiłem w sumie ogarnąć programu, i moja pierwsza mapa była zrobiona ze zdarzeń. W sensie, ustawiałem zdarzenia z grafiką tileseta. Najlepsze jest to, że domyśliłem się, żeby dać "through" na tych eventach po których możemy iść, a nie mogłem znaleźć przełączenia na warstwę rysowania :v

Na szczęście jakiś rok później drugie podejście było bardziej udane ;)