Gospoda RM Archive

Czyli Shaarimoth przebije swoją wielkością Opowieści z Edorii

A tak na serio, to jasne, że czekam na kolejne wieści. Super, że ktoś robi dużego rpga w XP i to takiego zacnego. Moja kariera Scenowa i zafascynowanie RMem biorą się z takich gier, więc zawsze piastują u mnie kluczowe miejsce

Chętnie zobaczyłbym coś więcej o fabule - wiem, że takie rzeczy trudno się zdradza, ale to przecież najważniejsze jednak

Chętnie zobaczyłbym coś więcej o fabule - wiem, że takie rzeczy trudno się zdradza, ale to przecież najważniejsze jednak

No czy ja wiem, według mnie to nie musi być wcale najważniejsze.

Będę powtarzał co mówiła reszta. Także mocno czekam na grę - wygląda nieziemsko dopracowanie - byle starczyło zapału.

Dzięki za wsparcie i dobre słowo. Wiecie, że jestem perfekcjonistą nie tylko w sferze wizualnej. Oprócz super grafiki i zaj!@#$tych lokacji dobre będą też dialogi, fabuła itd. Ale mam jeden problem i może mi pomożecie. W grze będą też sceny seksu i tu jest mój ból. Bo to jednak rmxp i piksele Może to wyglądać śmiesznie. Może macie pomysł jak by to rozwiązać? Zamiast pikseli po prostu opisać? Sam nie wiem

Może macie pomysł jak by to rozwiązać? Zamiast pikseli po prostu opisać?

To zależy co chcesz osiągnąć :V Skoro gra i tak jest 18+, to może wyciemnienie i (może niewyraźne) dźwięki (je nie trudno zdobyć z internetu )

Ja bym dźwięki olał, bo będzie dokładnie taki efekt, jaki chcesz uniknąć. Zamontowałbym nastrojową muzykę, ale bez przesady - nie taką rodem z pornosów. Samo zbliżenie wystarczy, że będzie pokazane w taki sposób, żeby gracz wiedział, co ma się za chwilę wydarzyć, potem można wyciemnić ekran, a następnie pokazać parę leżącą po wszystkich, jakiś dialog i tyle. Obawiam się, że dosłowne scenki z pikselkami będą okropne xP Zresztą, nawet w grach typu Wiedźmin 3 można niekiedy dostać zażenowania xP

Nie wiem czy klimat ci na to pozwoli i jest to jakaś dziwna propozycja ale może naładuj scenę humorem?

Np. mamy karczmę i bohater bierze sobie kobietę lekkich obyczajów, mamy scenę w pokoju gdzie postacie się przygotowują do akcji. Ekran się przyciemnia i lądujemy w głównej sali gdzie trubadur (skald/bard/minstrel) śpiewa sprośną piosenkę "Nocą się kury grzmocą". Po jej zakończeniu wracamy do pokoju gdzie postacie są już po.

Oczywiście zależy to od tego jaką scenę chcesz dać, bo jakby to była scena gwałtu to wręcz zbrodnią byłoby ją tak opisać.

Powodzenia przy tworzeniu gry!

Jak Noruj, zdecydowanie jednoznaczne wygaszenia ekranu wystarczą. :)

Prometherion pisze:W grze będą też sceny seksu i tu jest mój ból. Bo to jednak rmxp i piksele Może to wyglądać śmiesznie.

Scena seksu z Pogromcy Pustki mi się przypomniała Jeżeli chodzi o to, mam pomysł: Przedstaw to w postaci rysunkowych slajdów. No wiesz po kolej poszczególne sceny, które zmieniają się za pomocą rozmycia (jest jedna scena i nagle po 5 sekundach pojawia się kolejna scena) A wszystkiemu towarzyszy romantyczna melodia Tylko będziesz musiał do każdego momentu seksu rysować z 10 lub więcej scen A po każdym seksie obdarować gracza kartą seksu rodem z Wiedźmina 1

Vodun pisze:trubadur (skald/bard/minstrel) śpiewa sprośną piosenkę "Nocą się kury grzmocą".

To jest dobry pomysł

Przyciemnienie ekranu jest chyba najlepszą opcją - no i jest dość uniwersalne. Ewentualnie, jeśli podczas sceny łóżkowej będzie jakiś ważny moment - np. ktoś wyzna bohaterowi jakiś ważny sekret - można zrobić wyciszenie muzyki i dialog w ciemności, bez muzyki, a po poznaniu sekretu - reakcja bohatera, jeśli rzecz jest bardzo szokująca - odciemnienie ekranu i zbulwersowane wyjście herosa z pomieszczenia.

Jeśli uda ci się znaleźć/zdobyć/zrobić odpowiednie obrazki, to możesz kombinować z ilustracjami i dźwiękami w tle. Możesz nawet z tego zrobić erotykę i dodać jakiś tekst, mówiący o tym co robią postaci. Może to wyjść śmiesznie, albo ciekawie, różnie bywa. W Wiedźminie takie sceny były całkiem ładnie opisane z tego co kojarzę. Ale nie wiem, jak by to wyszło w eremufce. :III

Także ten... albo to... albo przyciemnienie ekranu.

W końcu trzeba dać jakieś namacalne oznaki tego, że coś się dzieje.

Od około dwóch tygodni praca wre, zacząłem od poprawienia tekstur podłoża, które - słusznie zauważyliście - miało efekt "śnieżenia" i gryzło w oczy. Przeorganizowałem menusy oraz zacząłem ostro tworzyć mechanikę walki. Przyznam, że właśnie na tym polu miałem największe obawy, czy zdołam stworzyć coś efektywnego, czy po prostu zaplątam się i zawalę zmiennymi, warunkami, itp.
Jednak okazało się, że do tej pory nic nie sprawiało mi(oprócz mapowania) takiej frajdy w rmie jak własny system walki. Dla mnie, oprócz dialogów i ciekawych miejscówek do zwiedzania, to właśnie walka stanowi kluczowy aspekt przygody w wykreowanym świecie. Ważne też, aby ta przygoda stawiała wyzwania graczowi i zmuszała go do kombinowania. Możecie dostrzec, iż docelowo w drużynie znajdzie się trójka bohaterów. Veinan, jego towarzysz broni oraz trzeci osobnik, którym będzie zwierzę, magiczny konstrukt lub związany z zanikiem Eteru byt.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że gracz nie będzie miał kontroli na zwierzęciem, sztucznym bytem, jego ataki będą losowane z puli przypisanych mu umiejętności - będą tu w grę wchodziły różne warunki, m.in. czy Veinan lub kompan jest bliski śmierci, czy bohater posiada określony stan, itp. Chociaż jest jeden wyjątek, otóż w świecie Shaarimoth nie ma cudownych "feniksów" i revivali. Śmierć jest końcowa, dlatego jeśli stracimy zwierzę w walce - stracimy je na dobre. I tutaj pojawi się jedyna komenda mająca uratować psiaka przed kopnięciem w kalendarz - komenda oddalenia się z pola walki i schronienia. Śmierć niefabularnego kompana też jest nieodwracalna(pomijam tutaj wczytywanie save'ów i granie do momentu, aż się uda utłuc gada bez poniesienia straty), tracimy go. Natomiast jeśli w drużynie znajduje się postać z głównego wątku i jej/jego życie jest kluczowe, to wraz ze śmiercią tej postaci zobaczymy game over, nawet jeśli Veinan będzie miał 100% życia.

To w dużym skrócie słów kilka na temat walki. Mogę zdradzić, iż pierwszym kompanem w naszej przygodzie będzie widoczny na screenie psiak o wdzięcznym imieniu Jazgot. A to czy stracicie go podczas pierwszej walki, czy ostatniej, zależy od was. Na razie i niech wena rmowa będzie z Wami!

Poniżej porównanie starej wersji podłoża i menu z nowymi odpowiednikami.

Jestem pod wielkim wrażeniem! Prometherion wykonałeś kawał dobrej roboty, system walki jak i inwentarz gry wypada wspaniale. Grafika przepiękna tylko widać różnicę między grą a inwentarzem. Chodzi głównie o to, że chary rmowe nie pasują do tych narysowanych awatarów.
Bardziej pasowałyby te:
https://www.rpgmakerweb.com/a/rpg-maker ... -interiors
Po za tym uważam, że projekt ma potencjał i liczę na to, że starczy Ci sił i weny na jego ukończenie ;)

Wszystko, naprawdę świetnie się prezentuje

McLaren pisze:Grafika przepiękna tylko widać różnicę między grą a inwentarzem. Chodzi głównie o to, że chary rmowe nie pasują do tych narysowanych awatarów.

czy ja wiem, mi to trochę przypomina styl z Wrót Arkany. Nie mogę się tej gry doczekać, chętnie bym ją nagrał

@PInroz masz rację, gra jest podobna do Wrót Arkany ale na sterydach ;)

Rzeczywiście, poprawiona mapka wygląda troszkę lepiej, bardziej estetycznie, schludnie. Co do menu, nie wiem w jaki sposób robisz te wpisy do bestiariusza, ale opis stwora bym wyjustował, a czcionkę charakterystyk zmienił na bardziej wyraźną, chociażby na tę, której użyłeś do opisów.
I tutaj też pozwolę się sobie nie zgodzić z większością, co do tego, jak wygląda walka. Według mnie background ma zdecydowanie za dużo blura, i o ile te mosiężne czarne kontury mogłyby zostać przy portretach postaci i potworów, to background kłuje w oczy (przynajmniej moje).

Ale mam jeden problem i może mi pomożecie. W grze będą też sceny seksu i tu jest mój ból. Bo to jednak rmxp i piksele Może to wyglądać śmiesznie. Może macie pomysł jak by to rozwiązać? Zamiast pikseli po prostu opisać?

Nie pokazuj nic wprost. Według mnie to niepotrzebne. Pozwól dla gracza domyślić się pewnych scen, oprzyj to na niedopowiedzeniach, albo bardziej wprost, skończ scenę przed rozpoczęciem seksu, a skup się na emocjach przed nim (jakieś moralne przemyślenia bohaterów itd). Bo fakt, pikselowe jęki i trzęsące się łóżko może być komiczne, przynajmniej dla mnie. Chyba, że masz dla charsetów WIELE animacji i uda Ci się to zlepić w (poważną) całość.

Rób, rób, fajnie, że się tworzy.