Gospoda RM Archive

To może tak: W wypadku gier na vx/xp niech będzie obecna skala, a w wypadku starych wersji niech będzie tak jak proponuje X-tech. Na 2003 i starszych bowiem bardzo ciężko zrobić bowiem ładną grafikę (co nie znaczy że się nie da - w końcu nie ma rzeczy niemożliwych jest tylko brak umiejętności)

kvachu pisze:Czyli im więcej skryptów użytych tym lepiej dla zapowiedzi?

Hahaha. Jaka beczka. No dla zapowiedzi.

Jeśli mój tekst wziąść pod uwagę to realnie jak ktoś szuka dobrej rozrywki to zapowiedź okazuje się być przeważnie zwykłym kłamstwem. Tylko recenzja napisana wg. reguł, które napisałem realnie oddaje obraz gry, bo jak napisałem to gracz sobie czytając opis gry ocenia grafikę i muzyke, ale tego nie powinien robić recenzent przy wystawianiu oceny za grę - bo grafika i muzyka są rzeczą gustu, a co do fabuły wyraźnie pokazałem jak można ją ocenić obiektywnie :P Niezależnie od wersji rpgmakera - recenzent powinien opisać rzeczy, o których wspomniałem i za nie wystawić ocenę.
Jeśli, by potraktować twory rpgmakerowe jak prawdziwe gry 3/4tych tworów miały, by ocenę zaniżoną co najmniej o pięć oczek i wyszło, by ile chłamu w rpgmakerze jest tworzone, a ocenia się głównie opakowanie. :P

@Rave: Takie ocenianie powinno się tyczyć wszystkich wersji rpgmakera - to by miało sens.

Przecież to nie jest sztywne, system ocenienia jest elastyczny, dostosowuje się do do gry.

Recenzje gier rpgmakerowych są kłamstwem po prostu. Większość oceny stawia się grze po prostu za nic. Taka elastyczność jest trochę śmieszna. Ile gier już powstało z ładnymi graficzkami i ładną muzyką, a w rzeczywistości to niegrywalne crapy z wysoką wystawioną przez was oceną. To są żarty, ale nie tylko w Gońcu, ale ogólnie jeśli wziąć pod uwagę większość recenzji rpgmakerowych gier na świecie to po prostu kłamstwa - ok wysoka ocena, bo 60% oceny to było za grafikę i muzykę, ale te 20% za rozgrywkę to nic i mamy z kłamstwa jakim jest ocena 8/10 ocenę prawdziwą 2/10...Takie są ogólnie fakty. Zabrakło tych 80%, które przedstawiłem w swoim schemacie. Dlatego właśnie gry w rpgmaker tak szybko odchodzą do lamusa - ludzie się po prostu na nich zawodzą. Ktoś myśli sobie, że skoro gra ma ocenę 8/10 to będzie to mega hicior, a okazuje się, że grę wyrzuca do kosza po 10 minutach grania :P Takie zasady oceniania jakie są obecnie po prostu oszukują graczy, bo wciskane jest im po prostu no goofno. Gracz oceni sam po screenach grafikę - czy mu odpowiada czy nie to jego subiektywna opinia to samo z muzyką.

Ja tam nie rozumiem po co w ogóle zmieniać system oceniania. Przecież gry na rm'y starsze niż XP też mają jakąś grafikę, a gry w nich nie są jakimiś tekstowymi RPG'ami typu Dungeons & Dragons, żeby ocena ich wyglądu była niepotrzebna.
Zresztą na ocenę końcową i tak nie składają się tylko grafika/muzyka, ale również min. fabuła czy klimat, a 5 z grafiki i 1 z fabuły wcale nie oznacza, że oceną końcową będzie 4. Co najwyżej lepiej by było, gdyby ocena grafiki/muzyki była "mniej ważna"(coś wymyślicie), niż w przypadku np. fabuły, gdyż faktycznie niepotrzebnie zawyża to ocenę końcową. =D A ocena zawsze była i zawsze będzie subiektywna, gdyż każdy ma inny gust i nie możliwe jest ocenienie gry tak, by każdy się z tym zgadzał. Dla jednych fabuła pełna smaczków, zwrotów akcji i Bóg wie czego jeszcze może być ciekawa, a dla innych może być tylko irytująco zaśmiecona niepotrzebnymi pierdółkami.

X-Tech pisze:Ktoś myśli sobie, że skoro gra ma ocenę 8/10 to będzie to mega hicior, a okazuje się, że grę wyrzuca do kosza po 10 minutach grania :P

Oceny są dla graczy nie dla tworzących gry...

Gra z oceną 10/10 nie potrzebuje idealnej grafiki i muzyki, bo to kwestia gustu gracza jaką grafikę i muzykę, a nawet fabułę preferuje - kwestia wyboru, więc to już zależy od gracza, ale recenzja kłamać nie może, a kiedy zaczyna wystawiać ocenę za grafikę, muzykę i rodzaj fabuły i te rzeczy dolicza do oceny za całość gry w rm - to po prostu kłamie i naśmiewa się z gracza...

Jaka grafika - gracz widzi (screeny). Jaka muzyka gracz również widzi przecież napisane jest w recenzji z jakich gier pochodzą utwory. O czym fabuła również widzi (o czym fabuła przeczyta w recenzji). To jego wolny wybór czy mu dane odpowiadają, ale ich rodzaj nie stanowi oceny gry, bo to kwestia gustu. Dobra już wszystko wyjaśniłem.

Żeby gra dostała 10/10, musi mieć spełnione wszystkie warunki, aby otrzymać taką ocenę.
Ocena, masz całkowitą rację i popieram to w stu procentach, jest dla gracza i to właśnie dlatego przyjmowane są wszystkie aspekty gry, począwszy od kwestii audio-wizualnych po fabuły. W ocenie musi być krótko i zwięźle zawarte CO takiego w grze jest dobre, a co takiego złe, a grafika i muzyka są "dodatkami", które bardzo poprawiają jakość rozgrywki, tzn. nie zrobi się dobrego horrora, wykorzystując chip z grzybkami z mario oraz midi openingu z Sailor Moon(czysto teoretyczne przykłady). Dlatego też potrzebna jest ocena, żeby grający wiedział, iż, co prawda fabuła jest interesująca i wciągająca, ale okropna muzyka i niepasujące elementy graficzne całkowicie psują klimat, jaki mogłaby mieć gra.

Jak już to imo nie powinno być czegoś takiego jak "ocena ogólna". Fabuła i klimat swoim torem, a muzyka i grafika swoim, są to dwa różne elementy i nie należy ich mieszać ze sobą.

Jeśli oceniamy część scenariuszową to można zarzucić brak logiki grafice...ale tylko brak logiki.
Znów jeśli oceniamy część scenariuszową/wykonania poziomów można również zarzucić brak logiki muzyce, ale ocenianie muzyki i samej grafiki nie ma najmniejszego sensu ! Dla rmowców musi być motywacja do robienia lepszych gier - to gracz zdecyduje jaka grafika/muzyka jest dla niego lepsza. Rmowiec, żeby zasłużył na lepszą ocenę musi się napracować, a nie iść na łatwizne i robić zlepki grafik z dodatkiem opisów, oraz dodatkiem kilku utworów i nazywać to grą - takie coś to akurat zero. W tym celu taki system oceniania był, by dla nich idealny do robienia lepszych gier, a nie nie zajmowania się śmieciami, z których nikt nie będzie czerpał rozrywki i skasuje po 5 minutach gry.

Caesum pisze: Jak już to imo nie powinno być czegoś takiego jak "ocena ogólna". Fabuła i klimat swoim torem, a muzyka i grafika swoim, są to dwa różne elementy i nie należy ich mieszać ze sobą.

Bardzo fajne akurat, ale ogólna ocena powinna wynikać właśnie z czego innego. Na pewno nie ze średniej, ale z tego o czym napisałem. Reasumując: Mój system oceniania straszliwie wzbudza kreatywność twórczą przy tworzeniu gry takiej, by dawała prawdziwą radość z rozgrywki.
Pozwala zmotywować kreatywne osoby do działania i pozwala zaowocować lepszymi grami. Nie zapowiedziami, ale grami - a to chyba chodzi. Przecież przypomnijcie sobie większość z was szczególnie kiedy ukończyliście jakąś dłuższą grę w rpgmakerze pewnie przychodzą wam do głowy tylko jakieś komercyjne tytuły - a właśnie być może dlatego, że te oceniane wysoko rmowe gry to tak naprawdę tylko shit...

I tu jest właśnie problem.
Prawdą jest, że jeżeli ocenia się różne części w grze oddzielnie, jako nie pasujące do siebie elementy, ocenianie grafiki czy muzyki nie ma najmniejszego sensu, gdyż sama w sobie niczego takiego nie reprezentuje.
Jednak musimy pamiętać, iż gra składa się zarówno z fabuły, jak i jej wykorzystania w grze oraz klimat i napięcie, które z kolei buduje grafika i muzyka.
Grafika i muzyka mają za zadanie stworzyć dobry klimat i napięcie do fabuły, jeśli zostaną wykorzystane pierwsze lepsze elementy do próby jej stworzenia, to powstanie miszmasz pokroju portretów Picassa, a odpowiedniego klimatu nie będzie.
Dlatego, jak dla mnie, całkowicie słuszne jest ocenianie grafiki i muzyki w grze. Przeciwny za to jestem tworzeniu oceny końcowej jako podliczenie punktów danych za min. w/w elementy w grze, tylko jako ocena całego klimatu, jaki w niej panuje.

Caesum pisze: klimat i napięcie

Tworzy się samą logiką scenariusza...

Tworzy się samą logiką scenariusza....

Jednak np. w takim horrorze napięcia się nie zbuduje bez odpowiedniego podkładu dźwiękowego.

Jedynie zły podkład może zepsuć horror jak i każdą inną grę o czym pisałem wyżej, a więc tym samym nie ma co oceniać grafiki, muzyki póki nie psuje sensu gry. Niniejszym swój system oceniania gier uważam za idealny do rozwijania poziomu gier w rmie, bo jest cholernie motywujący do robienia bardzo dobrych gier, które przyciągną ludzi spoza "sceny" rpgmakera.

@Dół: Dedukcją...Gracz sobie sam oceni od tego sa screeny, oraz wspomniane utwory w recenzji.Trzeba jakoś motywować tworzących gier, by się starali je tworzyć.

póki nie psuje sensu gry.

Ot właśnie, póki NIE PSUJE sensu gry. Jednak, przyznajmy szczerze, w wielu przypadkach właśnie to jest pięta Achillesowa produkcji, w związku z czym w ocenie musi być pokazane, czy grafika i muzyka są na tyle dobre, że nie psują gry, czy może wręcz przeciwnie: tworzą z niej wizualną i/lub dźwiękową kakofonię.

@Dół: Dedukcją...Gracz sobie sam oceni od tego sa screeny, oraz wspomniane utwory w recenzji...

Idąc takim tokiem rozumowania niepotrzebna jest również ocena fabuły i klimatu. Gracz sam sobie ściągnie grę i zobaczy, lub przeczyta streszczenie/zapowiedź gry.


I na tym poprzestańmy, następne posty ścisle w odniesieniu do zinu, please.

Przenieście to do działu gońca.