Gospoda RM Archive

Ostatnio napotkałem dość osobliwy problem z komputerem - z dnia na dzień po prostu nie chciał się włączyć - to znaczy sama procedura trwała bardzo długo, monitor pokazywał ponad dwie minuty planszę dot. płyty głównej, a potem pojawiał się komunikat, że nie może wyczytać systemu. Nic nie pomagało, więc pomyślałem, że pewnie dysk się spalił, co prędzej czy później spotka każdego makerowca. Po pewnym czasie zresetowałem mechanicznie biosa - i, o dziwo, podziałało. Problem polega jednak na tym, że przy ponownym uruchomieniu komputera znowu ten sam problem - Windows się nie wczytuje. I znowu, dopiero reset biosa załatwił sprawę. I tu pytanie dla was, czy kiedyś się spotkaliście z takim problemem lub macie może jakiś pomysł, skąd to się wzięło i jak to naprawić?

Z takim problemem się nie spotkałem, ale tutaj: http://www.frazpc.pl/b/276359 pisze gość że zmiana zworki na nową pomogła. Obczaj, bo to post do podobnego problemu.

Hmm, wyskakuje mi błąd 404 - strona nie istnieje.
Ale i tak dzięki, ja natrafiłem jedynie na post na elektrodzie, gdzie winny był, jak zwykle, zasilacz.

Reset robisz zworką czy wyjmujesz bateryjkę?

Bateryjki nie wyjmuję, więc raczej zworką (wyłączam go przełącznikiem z tyłu i przytrzymuję przycisk power aż zgaśnie lampka).

Mi chodziło o taką zworkę:


Przełącznik z tyłu to pewnie z zasilacza?
Nie mam pomysłu co to może być nie tak. Jedynie to mogę zgadywać, że bateryjka się rozładowała albo zworka się zużyła albo płyta główna się popsuła. Nie chcę Cię w błąd wprowadzić. Może po prostu oddać do serwisu na darmową diagnozie?

Chyba właśnie tak zrobię.
No nic, dzięki i tak, mam tylko nadzieję, że to rzeczywiście zworka, bo płyty głównej coś mi się nie marzy nowej kupować.

Zobacz czy ta zworka którą masz ma jakieś zardzewiała/dziwne wyglądające części. Jak tak, to raczej zwora. Spróbuj też zresetować biosa przez baterię, może to pomoże na stałe.