Gospoda RM Archive

No właśnie, jeśli chodzi o kolory, to ciężko mi jak na chwilę obecną narysować proporcjonalną broń, trzymaną przez bohatera podczas walki. Jak narysuję z obwódką, to będzie wydawać się przerośnięta, jak bez - to będzie się zlewać z postacią.

GameBoy pisze:Nie jest źle, jednak mógłbyś spokojnie zmniejszyć ilość kolorów oraz zwiększyć ich kontrast. :-)

No i nie zapisuj nam więcej pixel artów w jpg. ;)

"Miniaturka" jest w jpg, po kliknięciu na nią otwiera się png. Bo o tym, że nie zapisuje się w jpg, to ja wiem doskonale W zasadzie od kiedy używam Makera wszystko co małe zapisuję w png.

Tak jakoś chyba lubię poprawiać...:) No to poprawiłam. Albo pogorszyłam, trudno mi ocenić. Tego mniejszego tylko, ale tak mnie poniosło, że trzy wersje wyszły. Fajna zabawa.

Hmm... złe to nie jest. Co prawda Ska'ciu dorobił mi już animacje ataku, ale spokojnie, czas na zmiany jeszcze będzie. Póki co ten battlecharset posłuży mi do robienia "tech-dema" systemu walki (jest nieco nietypowy), a to swoje potrwa.

http://prekisiedlce.wordpress.com

Tak z nieco innej beczki, tym razem znowu nie jest to obrazek. Postanowiłem założyć bloga, na którym będę wylewał różne przemyślenia, relacje z moich hardkorowych wycieczek, itp. Będzie także miejsce na teksty o RPG Makerze Póki co jeden, długi materiał, ale wkrótce będą następne

Preki, jesteś maniakiem. I to nie rmowym bynajmniej. Ale jako nieodrodne dziecię pary kolejarzy rozumiem i popieram takie maniactwo. Też mam masę wspomnień związanych z pojazdami szynowymi (w tym doświadczenie prowadzenia przez parę minut tzw. "jednostki"; chyba nazywa się to naprawdę Elektrycznym Zespołem Trakcyjnym?). A widok torów budzi we mnie zawsze uczucie, którego nie można nazwać inaczej niż nostalgią...
Fajnie się czytało.

Huhuhu, dawno tu nic się nie działo, więc odkopuję. Tym razem moja ulubiona dolanowa postać, Bogs Binny, w moim wykonaniu, narysowany hen dawno z nudów, jeszcze na studiach: http://preki1337.deviantart.com/art/Bog ... -621803492

Szkoda że mam talent tylko do rysowania takich głupot, ale... zawsze to coś.