Elder Scrolls w RM

Wydarzenia, komentarze, pomysły... Wszelkie dyskusje związane z RM.

Moderatorzy: GameBoy, Dragon Kamillo

Awatar użytkownika
X-Tech

Golden Forki 2009 - Pełne Wersje (miejsce 3)
Posty: 3268
Rejestracja: 22 lut 2008, 14:15

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: X-Tech »

Co do podstawowego systemu walki:
GameBoy pisze:Losowe starcia skutecznie zabijają przyjemność z eksploracji, przynajmniej dla mnie.
Nie każda gra polega na eksploracji. W wielu z nich te losowe starcia są genialne, bo nie tylko są ciekawie zrobione, ale dopełniają treść. W Gothicu masz mało hp to sobie uciekniesz do tyłu. W przypadku losowych trzeba się zastanowić co zabrać w trasę, + save pointy, +skrzynki. Tworzy się sporo napięcia i ciekawych sytuacji i osaczenie. Losowe walki są niezastąpione w wielu grach, ale wiadomo, że w wielu są zrobione średnio/słabo.
Rave pisze: Nom. Losowe walki zostały wymyślone, bo wczesne konsole nie potrafiły wyświetlić wielu sprite'ów .
Akurat na nesa są rpgi z walką na mapie np: Radia Senki jest swoją drogą świetną gierką.
Moim zdaniem był wykorzystywany, bo tworzył zupełnie inne wrażenia z rozgrywki i nadal tworzy, ale prawie nikt potrafi wykorzystywać go interesująco, wymaga to wielkiej wyobraźni i unikania schemtyczności. Nie wyobrażam sobie Cyber Knnighta bez losowych walk !

Domyślam się, że ten projekt Ravenone ma być na rpgmakerze XP, a więc dużo warstw i kolorowych elementów. Jak najbardziej lepiej się sprawdzi system walki na mapie minimum taki jak jest w Ahriman Prophecy z podobnym "strategicznym" podejsciem na lokowanie zasobów/wrogów. AP jest genialne pod tym względem.

W XP jednak macie ten minus, że musicie robić minimapy, a więc radzę od razu robić mapy większe i rozwalać na kawałki.

@Ekhart:
Nie ilość map świadczy o długości gry...
Awatar użytkownika
Ekhart

Golden Forki 2015 - Zapowiedzi (zwycięstwo); Golden Forki 2011 - Dema (miejsce 1)
Posty: 447
Rejestracja: 28 maja 2010, 10:12
Lokalizacja: Midleton

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: Ekhart »

X-Tech pisze:@Ekhart:
Nie ilość map świadczy o długości gry...
Wiem to doskonale. Ale
olbrzymi świat, radość z eksploracji na pierwszym planie
się nie stworzy na 15 mapach.
No matter how tender, how exquisite… A lie will remain a lie.
Awatar użytkownika
Jazzwhisky
Posty: 4332
Rejestracja: 13 kwie 2006, 21:45
Kontakt:

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: Jazzwhisky »

X-Tech ładnie podsumował temat losowych walk (wbrew temu co napisał Rave - już w latach 80 były gry, które nie korzystały z tego rozwiązania, i dziś jest masa nowych, uznanych tytułów z losowymi walkami), natomiast przede wszystkim pokazuje to przeszkody w tworzeniu dużych gier z otwartm światem - osiągnięcie spójności i równego, solidnego poziomu na całej długości gry jest trudniejsze (w sensie wymaga zdolności i umiejętności projektowania, pomijam ilość pracy) niż gdziekolwiek indziej.
Mnie odstraszają np. małe mapy (zgroza) i drewniany ABS, kogoś losowe walki albo respawn wrogów, naprawdę takie przedsięwzięcie to przede wszystkim zabawa dla samego autora, choć dla mnie trochę to zakopywanie się w schemacie, nie ma w tym nic nowatorskiego, nie da się solidnie opowiedzieć nawet żadnej historyjki. =)
Nasz discordowy czat, 24h/d - https://discord.gg/4GG85kr
Awatar użytkownika
Soul

Golden Forki 2019 - Pełne Wersje (miejsce 1); Konrad Championship (miejsce 1); TA Sprite Contest 4 (miejsce 2)
Posty: 526
Rejestracja: 19 mar 2011, 21:24
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: Soul »

Ja jestem przeciw losowym walkom, gdyż przez nie, nie da się zapanować nad rozgrywką. Może dojść do takich sytuacji jak np. w CP 3, że pierwszego bossa rozwaliłem na 10 poziomie xD. A takie coś to jest dla mnie jak cheat, bo bossowie i potwory robią się strasznie łatwe. Natomiast z ograniczonymi potworami nie da się zdobyć za dużego levela, tylko mniej-więcej taki, który chciał autor. Nawet zdarzało się to często w jRPG (najlepszy przykład: Final Fantasy). Ogólnie nie lubię odnawiających się potworków. System z Parallel Words też się nie sprawdza i można zdobyć większy level na danego bossa, niż przewidział autor. Wtedy walki tracą sens.
Awatar użytkownika
X-Tech

Golden Forki 2009 - Pełne Wersje (miejsce 3)
Posty: 3268
Rejestracja: 22 lut 2008, 14:15

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: X-Tech »

Ekhart pisze:
X-Tech pisze:@Ekhart:
Nie ilość map świadczy o długości gry...
Wiem to doskonale. Ale
olbrzymi świat, radość z eksploracji na pierwszym planie
się nie stworzy na 15 mapach.
Olbrzymi świat na dziesiątki godzin można praktycznie stworzyć na jednej mapie 500x500 no ok niech będzie, że na 4x 500x500 do 16x 500x500 w wersji dla hardkorowców.


@Soul: Dobra uwaga, ale to pierwszy boss później gra opiera się na gemsa głównie. W otwartych grach i nie tylko można to rozwiązać na różne sposoby, ale jak pisałem to jest dla mózgowców używanie losowych walk ciekawie. Kolejna sprawa, w niektórych sytuacjach większa siła za walki daje satysfakcje, ale jeśli to jest schemat na całą grę....różnie to bywa.
Awatar użytkownika
Noruj

Golden Forki 2015 - Pełne Wersje (miejsce 1); Golden Forki 2014 - Zapowiedzi (zwycięstwo); Golden Forki 2011 - Pełne Wersje (miejsce 1)(miejsce 1); Golden Forki 2010 - Zapowiedzi (miejsce 3)
Posty: 1244
Rejestracja: 15 lut 2009, 16:36
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: Noruj »

Projekt nie do wykonania, ale rozmowa ciekawa.

Dodam jedną rzecz. GB - mnie natomiast zaczynanie w RPG "lamusem" bardzo się podoba. Co więcej, w takich rpgach to mój ulubiony etap gry, gdzie gracz czerpie radość z każdego, chociażby nowego gównianego ekwipunku, każdy zabity potwór to jakieś osiągnięcie, a już nie wspomnę o pierwszych wydanych punktach nauki, czy tam czegoś w tym stylu. Od zera do bohatera. Gra częściej nudzi mi się w etapie bohatera, niż zera.
Obrazek
Awatar użytkownika
McLaren
Posty: 858
Rejestracja: 19 mar 2013, 10:31

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: McLaren »

Projekt jak najbardziej do wykonania myślę ,że 4 mapki 500x500 wystarczą do gry im więcej ludzi tym prace pójdą szybciej :)
Awatar użytkownika
GameBoy

Golden Forki 2009 - Pełne Wersje (miejsce 1); Puchar Ligi Mapperów II (zwycięstwo); TA Sprite Contest 6 (miejsce 3)(miejsce 3)
Posty: 1770
Rejestracja: 11 lip 2009, 13:47
Lokalizacja: Wieluń

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: GameBoy »

Noruj, ja akurat też nawet lubię te początki, ale tylko jeśli są w jakiś sposób wytłumaczone, np. jak w serii Gothic, albo Personie 3, gdzie główny bohater dopiero co odkrywa swoje moce i uczy się nimi
władać - wtedy zaczynanie od zera ma sens.

Nawet w takiej nawalance jak God of War twórcy na końcu gry wyjaśniają w jaki sposób Kratos stracił większość sprzętu znalezionego po drodze, by w kolejnej części gracz nie był aż tak potężny zaraz na starcie i miał przez to coś tam do odblokowania podczas rozgrywki.

Natomiast w takim nadchodzącym Wiedźminie 3, gdzie Geralt to kilkudziesięcioletni facet zaprawiony w bojach zaczynanie jako lamus byłoby po prostu żałosne, chyba że znów mu wymyślą jakąś amnezję jak w części pierwszej. =)

Jeszcze może być jak Stalkerze, gdzie postać ma stałą siłę, życie, wytrzymałość, ale na początku gry jest słaba, bo ma tylko lichą kurtkę i pistolet z paroma nabojami, a potem zdobywa drogi wojskowy sprzęt, w tym eksperymentalny egzoszkielet, który wytrzyma eksplozję granatu, czy artefakty dające małe bonusy do np. wytrzymałości.
Awatar użytkownika
McLaren
Posty: 858
Rejestracja: 19 mar 2013, 10:31

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: McLaren »

Bohater powinien zaczynać z zerowym poziomem lub pierwszym tak jak w każdej nowej grze nie ma co się tu nad tym wywodzić.
Awatar użytkownika
Jazzwhisky
Posty: 4332
Rejestracja: 13 kwie 2006, 21:45
Kontakt:

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: Jazzwhisky »

McLaren pisze:tak jak w każdej nowej grze
No właśnie nie w każdej, jest trochę gier, w których tak to nie wygląda. Ot, powtarzający się schemat w stylu złotych monet wypadających ze szczurów, ale nic więcej.

Zgadzam się, że frajda z rozwijania początkującej postaci nie musi iść w sprzeczności z tym co napisał wcześniej GB. Też jest to dla mnie chyba najfajniejszy okres rozgrywki - pewnie dlatego, że po prostu dostajemy na tym etapie najwięcej cRPGowego mięcha (podejmujemy pierwsze, najważniejsze kroki kreowania postaci, częściej podnosimy poziomy = częściej rozwijamy charakterystykę, wykorzystujemy całkiem nowe zdolności, taktyki w walce etc.).
Jednak muszę dodać jedno - mam poczucie, że to znów trochę starcie na linii realizmu z fantazją, mnie tam takie tanie wytłumaczenie dlaczego hero w 5. części gry znów zaczyna od zera mało obchodzi czy przekonuje. Bo im więcej realizmu w grach tym generalnie mam większe poczucie niespójności, gdzieś na trasie i tak pojawią się brutalne uproszczenia, które trzeba traktować z dystansem lub ogromnym przymrużeniem oka, by nie śmiać się lub zapłakać. =)
Nasz discordowy czat, 24h/d - https://discord.gg/4GG85kr
Awatar użytkownika
GameBoy

Golden Forki 2009 - Pełne Wersje (miejsce 1); Puchar Ligi Mapperów II (zwycięstwo); TA Sprite Contest 6 (miejsce 3)(miejsce 3)
Posty: 1770
Rejestracja: 11 lip 2009, 13:47
Lokalizacja: Wieluń

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: GameBoy »

Bohater powinien zaczynać z zerowym poziomem lub pierwszym tak jak w każdej nowej grze nie ma co się tu nad tym wywodzić.
Przez takie myślenie większość gier MMO wygląda jak World of Warcraft ze zmienioną grafiką, i tak od dobrych kilku paru lat. Zero innowacji, bo wszyscy boją się łamać skostniałe schematy.
Moim zdaniem zawsze warto próbować wprowadzać innowacje, nawet jeśli ostatecznie okażą się nietrafione.

Albo weźmy FPSy - praktycznie wszystkie jak leci kopiują teraz najnowsze Call of Duty - samoregenerujące się zdrowie, podobna grafika, możliwość noszenia tylko 2 broni naraz etc.
Nuda.
Awatar użytkownika
X-Tech

Golden Forki 2009 - Pełne Wersje (miejsce 3)
Posty: 3268
Rejestracja: 22 lut 2008, 14:15

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: X-Tech »

Noruj pisze:Projekt nie do wykonania, ale rozmowa ciekawa.
Do wykonania.


Noruj pisze: Dodam jedną rzecz. GB - mnie natomiast zaczynanie w RPG "lamusem" bardzo się podoba. Co więcej, w takich rpgach to mój ulubiony etap gry, gdzie gracz czerpie radość z każdego, chociażby nowego gównianego ekwipunku, każdy zabity potwór to jakieś osiągnięcie, a już nie wspomnę o pierwszych wydanych punktach nauki, czy tam czegoś w tym stylu. Od zera do bohatera. Gra częściej nudzi mi się w etapie bohatera, niż zera
Chodziłem do lasu , zbierałem grzyby, robiłem ogniska...polowałem na ścierwojady...w walce z nim prawie zginąłem, ale trauma wróciła kiedy zrobili grę. Kto tak nie robił ma namiastkę w wirtualnej rzeczywistości.

McLaren pisze:Projekt jak najbardziej do wykonania myślę ,że 4 mapki 500x500 wystarczą do gry im więcej ludzi tym prace pójdą szybciej :)

Do wykonania, ale raczej to się może skończyć w stylu zupa za słona, ALE WCALE NIE MUSI.




Dlaczego gra rpg ma oznaczać tyle co hodowanie własnego pokemona pokroju wiedźmina, bezimienngo XD To jest odpowiedź na pytanie dlaczego postaci w obecnych rpgach zaczynają od 0.

Ja właśnie gram po raz drugi w Final Fantasy 6 XD


GB pisze: Albo weźmy FPSy - praktycznie wszystkie jak leci kopiują teraz najnowsze Call of Duty - samoregenerujące się zdrowie, podobna grafika, możliwość noszenia tylko 2 broni naraz etc.
To, że ktoś wprowadza 2 bronie nie znaczy, że kserowane jest Call of Duty, bo 2 bronie są w wielu grach z około 2000 roku i wcześniej np: w Operation Flashpoint tak btw. Samoregenerujące zdrowie jest kwestią , słabo zrobionych etapów i robieniem gier na czeacie - zapisywania w dowolnym momencie. Ustalenia innej ilości przyznawanych broni nP: powrót do QuakE2 to ma być dla ciebie nowość w grach ? XD FPS jest skazane na co raz większą rozpierduchę na ekranie, bo o to tu tylko chodzi.
Awatar użytkownika
McLaren
Posty: 858
Rejestracja: 19 mar 2013, 10:31

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: McLaren »

Zerowy poziom postaci wcale nie świadczy ,że bohater nie potrafi np. czytać lub też jak posługiwać się bronią... W grach, jak startujesz magiem masz więcej mana i umiesz rzucać jakieś prymitywne kule ognia albo się uleczać lub też zaczynasz grę wojownikiem wiadomo masz więcej siły niż poprzednie klasy i potrafisz dzierżyć miecz,posługiwać się nim właściwie.

Przykładem waszego myślenia jest Gothic 3 na którym wszyscy fani poprzednich wersji się zawiedli.
Sterujesz bohaterem, który wszystkich sieka i zabija z łatwością. Ja tego nie chce, gracze chcą wytrenować swoją postać czy jak jeden z kolegów napisał (pokemona) wtedy czujesz ,że stajesz się coraz silniejszy dążysz do tego by nikt Cię z łatwością nie pokonał byś mógł się na końcu zmierzyć z przeciwnikiem który jest potężny masz wtedy satysfakcję z grania.
Awatar użytkownika
GameBoy

Golden Forki 2009 - Pełne Wersje (miejsce 1); Puchar Ligi Mapperów II (zwycięstwo); TA Sprite Contest 6 (miejsce 3)(miejsce 3)
Posty: 1770
Rejestracja: 11 lip 2009, 13:47
Lokalizacja: Wieluń

Re: Elder Scrolls w RM

Post autor: GameBoy »

Przykładem waszego myślenia jest Gothic 3 na którym wszyscy fani poprzednich wersji się zawiedli.
Sterujesz bohaterem, który wszystkich sieka i zabija z łatwością.
Nie wszyscy, ja jestem fanem Gothica, a trójka pod tym względem mnie nie rozczarowała, bo główny bohater pod koniec dwójki był sprawny, a nawet długa podróż na kontynent nie osłabiłaby go tak bardzo by zaczynać znów zupełnie od zera. =)
Za to straciliśmy ekwipunek i magię, co było wytłumaczone w jakiś sposób (nie pamiętam już dokładnie).
Osłabiać bohatera można właśnie poprzez zabranie mu ekwipunku, nałożenie klątwy, którą trzeba potem zdjąć, rzucenie go do walki z naprawdę potężnymi przeciwnikami, otrucie etc.

Dla mnie najsłabszą rzeczą w tej części był zupełny brak konsekwencji w uwalnianiu miast. Można było w zasadzie przy każdej lokacji rzucić monetą i wybrać w ten sposób czy chcemy pomóc ludziom czy orkom. Można było wyrzynać wszystkich do woli. =)
ODPOWIEDZ