Bardzo ciekawy i stresujący dźwięk przy pracy komputera.

[Zombik]

Witajcie,
Ostatnio serce zaczęło mi lekko drgać, a praca przy komputerze stała się niebezpieczna ze względu na ryzyko zawału. Dlaczego? Zaraz się dowiecie.
Ogólnie nie znalazłem w internecie jakiejkolwiek wzmianki na temat podobnego problemu. Owszem, wiele jest tematów i problemów poruszających dziwne trzeszczenie komputera czy dźwięki biosu, jednak to co dzieje się u mnie jest bynajmniej dziwne...

Już jakiś czas temu podczas pracy komputera zdarzało się, że pojawiał się dziwny dźwięk, który powodował niemal zawał (był nagły i niespodziewany). Ostatnio jednak częstotliwość dźwięku się nasiliła... wczoraj na przykład pojawił się aż 10-16 razy, a zwykle pojawia się 0-1.
Jak brzmi ten dźwięk i dlaczego się pojawia?
Sygnał pojawia się niespodziewanie w najróżniejszych momentach. Czy to coś robię, czy po prostu patrzę na pulpit. Nie ma reguły... a sam dźwięk brzmi tak:
Puffff... Tyk!
...
Ogólnie pierwsza część brzmi jakby coś traciło moc (spadek mocy, wyłączało się) lub jakby coś gasło, chwile potem znów się "zapalając" i wywołując charakterystyczny dźwięk "Tyk" - jakby ktoś włączał bezpiecznik delikatnie.

Czytając fora nie natknąłem się na podobny problem. Jestem niemal pewien, że NIE JEST to dźwięk Biosu, ponieważ dźwięki Biosu brzmią jak małe alarmy, a to "COŚ" brzmi jakby po prostu coś gasło wewnątrz komputera i nagle się na nowo załączało. Ogólnie z systemem nic się nie dzieje i komputer zdaje się działać, sam dźwięk jest jednak niepokojący.

Ciekawi mnie, czy ktoś z was miał podobny przypadek, oraz oczywiście co może być przyczyną...

[Wyklęty]

Hmmmm... szczerze mówiąc nie mam pojęcia co może być przyczyną. Czy dałbyś radę określić dokładnie skąd dochodzi ten dźwięk? Chodzi o dysk, stacje DVD/CD itp.


W moim przypadku akurat dźwięki dochodziły z dysku, najczęściej przyczyną w takim wypadku jest za słaby zasilacz który zwyczajnie nie wyrabia. Wątpie jednak by problemem był zasilacz, bo w moim przypadky komp dostawał zawiechy. Nie jestem pewny czy to dysk może nawalać. Raczej ci wiele nie pomogę, wbij na elektrode. Tam jest od groma osób, które w informatyce biją mnie na głowę. Na pewno znajdziesz jakąś pomoc ;)

[Kleo]

Zombik, jak byś miał tyle lat, co twój komputer, to sam byś od czasu do czasu robił

Puffff... Tyk!

Tak po prostu, ze zmęczenia. Daj mu wreszcie odpocząć, a na wszelki wypadek już zacznij robić kopie wszystkiego, na czym ci zależy.

[Zombik]

No właśnie brałem pod uwagę swój dysk twardy... bo ma on aż 14 lat!
Jednak przeżyłem kolejne zaskoczenie, kiedy wziąłem go pod diagnostykę i zobaczyłem to:



0 jakichkolwiek błędów XDDDD... 14-lat pracy po 8 godzin dziennie minimum.
Dysk chyba jest niewinny.

Co do pochodzenie dźwięku - trudno to określić, gdyż dźwięk pojawia się nagle i nieregularnie... (temu mnie straszy). Zarejestrowałem się też na forum.pcformat. Zobaczymy co tam powiedzą.

[Rave]

Może zasilacz pada? Miałem podobnie zanim mój padł do reszty (że komp się nie włączał). Sprawdź też wiatraki, może na procku czy karcie wysiadają.

[Rahim]

Najczęściej jeśli wiatrak od chłodzenia jest poluzowany to dochodzą różne dziwne dźwięki.
Ewentualnie zawsze możesz wziąć na serio moją wersję z fb xD

[Jazzwhisky]

Potwierdzam słowa wyżej, objawy charakterystyczne dla umierającego zasilacza.

Ale wynikami z HDTune bym się sugerował, to bardzo pobieżne badanie.

[Zombik]

Może i pobieżne, ale nie wykryło żadnych nieprawidłowości, więc pewnie nie jest źle.

Nie Rahim... żaden chochlik nie mieszka w moim kompie.

Tak, podejrzewam właśnie zasilacz, albo wiatrak od procka.
Wyczytałem w internecie, że krótkotrwałą poprawę może spowodować odłączenie jakiegoś niepotrzebnego urządzenia np: stacji dysków DVD.
Chyba tak zrobię, bo i tak z niej nie korzystam (co najwyżej jak trzeba zrobić format). Może pomoże na pewien czas, a potem się zobaczy... ewentualnie jeżeli cały komp mi padnie to po prostu kupię nowy zasilacz, bo i tak trzeba będzie go wymienić.
Zasilacz też jest dość stary.

[Jazzwhisky]

Może wymień ten zasilacz zanim zgaśnie na zawsze w środku pracy albo "przypadkowo" spali Ci całą płytę główną i/lub wybrane podzespoły? =}
Odłączanie czegoś to potencjalnie niebezpieczna rada, lepsza w sytuacji, gdy zasilacz jest przeciążany, pracuje na max, a nie gdy jest stary i wyekspolatowany (choć jedno z drugim może się oczywiście wiązać).

Dla pewności sprawdź (i porównaj z nominalnymi) napięcia jakie daje jednostka, chociaż za pomocą jakiegoś Everesta -> http://www.dobreprogramy.pl/Everest-Hom ... 11558.html

[X-Tech]

Ja miałem podobny problem tak jakby komputer stracił puls po czym po kilku sekundach go odzyskiwał. Zdarzyło się to jednak z 2,3 razy. Oczywiście pyk się pojawiło. Kiedy ? Kiedy komp miałem przeciążony wieloma urządzeniami na raz i programami włączonymi w tle. Mam inny ciekawy objaw, ale to chyba też przyczyna. Kiedy wchodzę na drugi dysk z największą partycją w jakieś foldery wszystko się zatrzymuje na kilkanaście/dziesiąt sekund wyskakują komunikaty, że wtyczki w stronach WWW uległy awarii. W tym czasie nie da się nic zrobić dopóki system nie wejdzie na ten folder dysku. Jeśli zamknę folder na dysku, do którego wchodziłem to oczywiście będę musiał od nowa mieć ten sam problem XD Jeśli go nie zamknę to po otwarciu normalnie cała zawartość tego folderu na dysku śmiga.

Nie wiem to chyba avast skanuje każdy folder nim coś otworzy, bo to samo mam na pierwszym dysku, ale tam partycje są mniejsze. To są takie krótkie zwiechy i chrobotanie jakby mieliło śrubki w dysku pierwszym - trwają po kilka sekund, ale kiedy folder jest gigantyczny to są dłuższe jednak tu jest mniejszy dysk, więc kompa nie zwiesza w całości tak jak największa partycja na drugim dysku xd

Pierwszy to maxtor ma max 200gb i partycji 4
drugi to samsung ma 500 i 4 partycje, a ta partycja największa ma ponad 170 gb i jest partycją L
partycja K ma około 150, ale nie robi takich kłopotów. Te dyski są szalone.

[Zombik]

Dyski X-Techa żyją własnym życiem! D:

Mój zasilacz to:
Logic 400-ATX (według danych w internecie jest to dość dobry zasilacz)



Screen napięć... nie znam się na tym za bardzo i nic mi to nie mówi xD.
Jedyne co wiem to, że napięcie +12V jest nieco wyższe niż jego granice podane w internecie.

Hmm... na pcformat jeden koleś napisał, że mój dysk wcale nie jest w dobrym stanie... już sam nic nie wiem D:

[Jazzwhisky]

Zakładając, że procek to jakiś starszy Athlon, to napięcia są w miarę ok (edit - patrz dół). Tak sobie myślę, że może gaśnie Ci sam wiatrak zasilacza, trochę trudno będzie to zaobserwować, ale może coś wykombinujesz. Ustaw stację odpowiednio, żeby chociaż mieć pewność co do źródła dźwięku, może w związku z zasilaniem szwankuje jakieś chłodzenie karty/procka, czasami trudno wyłapać to przy schowanej obudowie.

Co do historii X-Techa - miałem całkiem ostatnio to samo po przełączeniu dwóch dodatkowych HDD do starego sprzętu, niestety winne okazały się i jeden z leciwych dysków i dogorywające zasilanie.

Jeszcze takie coś po spojrzeniu na model zasilacza:

2010-06-18 19:37:20 Mam już drugi taki zasilacz. Pierwszy po dwóch dniach padł przy większym stresie a drugi zupełnie nie trzyma norm ATX - napięcie na linii 12 V pod obciążeniem sięga 13,4 V !!! Zdecydowanie nie polecam bo można spalić nie tylko zasilacz.

Widocznie ta seria coś tam jednak ma, te 12,86V wykracza rzeczywiście poza normę, ale nie budzi jeszcze przerażenia. Może sprawdź jak wygląda to pod obciążeniem sprzętu?

[X-Tech]

Przed chwilą mega piorun uderzył jakieś 10 metrów od chaty xd Mój 19 calowy monitor nie przeżył. Kompa zrestowało XD Był to 19 cali fujitsu siemiens. Myślicie, że jest sens otwierać ? Model to D19-1 już za nim tęsknię ! Mam zamiar obczaić kondensator w zasilaniu, ale nie mogę coś otworzyć tego monitora, bo nie ma śrubek XD Obecnie mam około 15 letni (nie wiem ile to ma 13 cali chyba) philips XD Obraz rozmazany i oczy bolą. hELP XD


Co do drugiego problemu to najlepiej chyba wgram system na ten nowszy dysk będzie z 30 giga mniej, ale on jako mother będzie działał lepiej i szybciej, a ten stary mniejszy potraktuje jako miejsce do przechowywania starszych materiałów.

[Zombik]

Faktycznie, mój zasilacz znajduje się na internetowej czarnej liście zasilaczy.
Cytat z forum pcformat:

Twój zasilacz nie można nazwać nawet "zasilaczem" a atrapą zasilacza. Jest on bardzo słabej jakości, nie mówiąc ile lat już tam siedzi(zakład że nie trzyma dobrze napięć). Twój zasilacz znajduje się na czarnej liście, wymień go na Fortrona 350W.

Renomy to on dobrej nie ma xD. Faktycznie chyba to on nawala... spróbuję jakoś szybko zareagować, gdyby dźwięk znów się pojawił, chociaż fakt - to trudne.

Łączymy się w bólu z śmiercią monitora :C. Czy jest sens otwierać - nie wiem, ale wiem, że burza jest wrogiem komputerów D:

[Jazzwhisky]

@Zombik - pamiętaj, że na forach tego typu ludzie są bardzo wyczuleni na budżetowy sprzęt. ;)
Na takiej atrapie zasilacza (nie chciałem być brutalny xd) ofkoz da się pojechać ładnie parę lat, tylko szczególnie trzeba uważać w takich sytuacjach jak ta, ryzyko popalenia sobie czegoś więcej niż zasilanie robi się spore.

@X-Tech - otwierałbym i sprawdzał kondensatory na płycie monitora, jeśli poszły tylko one, to całość jest do odratowania, jeśli poszedł np. procesor obrazu (ponoć dwie najczęstsze awarie) - to raczej KO.