Nie, przecież pisałem, że każdy przeciwnik typu MAG. Kanibale w szatach też.Noruj, czy dzieje sie tak tylko z Mortisem?
Mam wrażenie, że ten błąd wyskakuje jak ci przeciwnicy i Mortis robi jakiś konkretny, specyficzny atak.
Moderatorzy: GameBoy, Dragon Kamillo, Kleo
Nie, przecież pisałem, że każdy przeciwnik typu MAG. Kanibale w szatach też.Noruj, czy dzieje sie tak tylko z Mortisem?
Te kości są specjalnie i po pokonaniu czegoś bardzo bossowatego będzie wiadomo dlaczego Co do podłogi to się postaram, ale na cuda nie liczcie, bo nie jestem grafikiem. Poza tym zmiany w tilesecie w ostatnich etapach gry to z deka przesada.Adrapnikram pisze:Nawzajem :3
Dobra, koniec tego dobrego :P
Wywaliłbym tą podłogę z powrotem do Ikei i dałbym jakąś taką hmm "mniej powtarzalną" i mniej jaskrawą.
Popróbowałbym też inne rodzaje kości, trzy wielkie kupy z pterodaktyla(?) koło siebie przyprawiają monotonnością. Krew też ma inny odcień nie pasujący do podłogi przez co wydaję się że to nie krew. Ta po prawej i rączki jeszcze ujdą, ale chodzi mi o te krechy poziome.
A, no i widać że siedlisko czegoś bardzo bossowatego.
Gra jest już właściwie ukończona w 90%. Postaram się jakoś jeszcze nad nią popracować, bo mam w końcu całe ferie te i zimowe. Gra na początku rzeczywiście jest siekaniną trochę, ale potem na szczęście rola walki spada. Poza tym, gdy już ukończę grę popracuję na rozbudowaniem życia na wyspie. Tego, żeby eksploracja miała sens. Pomysł z kamieniami teleportacji fajny. Umieszczę go na 99%. Ogólnie to postaram się jeszcze grę dopracować. Dziękuję za opinie. Wszystkie uwagi trafiają do mojego notesu z rzeczami "must to do".Noruj pisze:Hm... Dialog na screenie mnie zachęca do grania, bo jak dotąd nie odnalazłem krztyny motywacji do działania u bohatera, trochę jak zombie się zachowywał :D
W każdym razie, gra wymaga trochę poprawek - historia jest trochę naciągana, zbytnio szarżuje w początkowym etapie gry (w ciągu 5 *samo intro* minut gry jesteśmy żołnierzem->dezerterem->piratem->rozbitkiem. Jeszcze gorzej jest jak docieramy do bazy, ciągle zostajemy wysyłani na jakieś misje - jako jedyna osoba z całej bazy. Jedyne wytłumaczenie jakie serwuje nam kapitan to "Moi ludzie nie widzą już nadziei". Wytłumaczenie może wcale nie głupie (chociaż ludzie zdają się być w lepszej formie jak z nimi gadamy), ale to, że wystarczy to głównemu bohaterowi to jest dopiero dziwne.
To trochę jak - Wysyłam cię na pewną śmierć, idź wyrżnij krwiożerczych, mrocznych kanibali.
- Ale szefie! Czemu ja!? Jestem tu nowy.
- Moi ludzie już stracili nadzieje...
- OK!
Lubię się czepiać takich pierdół, bo dla mnie fabuła jest najczęściej motywacją do grania, tu tego nie ma. Co jakiś czas mamy dziwne scenki z tym magiem, zazwyczaj dialogi na 3 kwestie... Naprawdę? Założę się, to z założenie miał być mocniejszy i tajemniczy element fabularny. Nie spełnia zadania.
Z rozgrywką jest trochę lepiej, ale chyba też nie do końca. W opisie na Gońcu uwzględniłem do korekty - Więcej pomysłów na rozgrywkę.
W DD ciągle biegamy w te i nazad po tych samych lokacjach, klepiemy w kółko tak samo (A,S,D) kurczaki, wilki, niedźwiedzie i kanibali. Pułapki to wgl nominacja do najbardziej irytującej przeszkadzajki w historii gier z rma ; d
Jak gra zaczyna nużyć, to okazuje się, że dostajemy dostęp do nowych lokacji, gdzie jeszcze więcej biegamy i klepiemy dodatkowo raki(czy coś takiego). Wgl dobrą opcją byłaby runa teleportacji do bazy, nie żeby mapy nie były ładne, są w porządku, ale oglądanie tych samych map po raz enty robi się nudne. Zwłaszcza, że najczęściej jest tam tylko ścieżka i drzewa.
Jak większość ENTUZJASTÓW wspieram i oceniam projekt na bieżąco (co nie oznacza że musi się to dziać się na forum), chociażby w sprawie mechaniki, dlatego wypraszam sobie takie aluzje. I jeszcze te cudzysłowy, jak ja ich nienawidzę... A screena widziałem po raz pierwszy to powiedziałem co wiedziałem. A na temat gry się mogę wypowiedzieć i publicznie:Noruj pisze:Adrap, do oceniania screena to pierwszy, ale wciąż nie podzieliłeś się opinią na temat gry. Jak większość "entuzjastów"...