[VX] Kruk 2: Akt I

Pełne Wersje i Dema stworzone we wszelakich wersjach RM. Uwaga na zasady zakładania tematów!

Moderatorzy: GameBoy, Dragon Kamillo, Kleo

ODPOWIEDZ
Usunięty

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: Usunięty »

Powiem tak z 2 rzeczami miałem problem, ale jakoś dałem sobie z nimi radę. Tym razem zagadki nie były aż tak strasznie trudne :)
Szkoda że takie krótkie, fajnie się grało, spodobała mi się mechanika walki, fabuła jest wciągająca. Ciekawy pomysł z zachowaniem save. To mi przypomina troszkę trik z Mass Effect, gdzie importowało się postać. Tutaj liczę, że to będzie kwestia przekopiowania save do kontynuacji :-D

Co do błędów, to chyba ten lekki chaos na ekranie podczas wal z trudniejszymi przeciwnikami sprawiał mi czasem problemy, bo chcąc odruchowo UCIEC (w panice i przerażeniu przed umarciem) nic nie widziałem. Jednak przyznam, że jak umarłem w walce to za drugim podejściem dawałem już sobie radę.

Chcąc być konkretnym, a nie zdradzać innym co jest w grze postanowiłem, że wcześniejsze zagadnienia opiszę w spoilerze:
Spoiler:
Co mogę jeszcze dodać?
Spoiler:
Awatar użytkownika
INRE

Golden Forki 2016 - Pełne Wersje (miejsce 1); Golden Forki 2013 - Pełne Wersje (miejsce 1) Dema (miejsce 3); Golden Forki Special III - Dema (zwycięstwo)
Posty: 128
Rejestracja: 10 mar 2012, 16:55

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: INRE »

Kruk 2 w każdej warstwie spodobał mi się bardziej od poprzedniczki.
No to najważniejsze, przebić poprzedniczkę :-D
Szkoda tylko, że tempo w scenkach jest usypiające. Nie cierpię wrzucania co dialog komend "\|", które tylko zwalniają wszystko, do tego te dymki nad głową i ślimacza prędkość bohatera.
Wiem, wiem. Przegiąłem trochę. Poprawię się :-P
Co do walki, postaram się jeszcze dopracować, urozmaicić.
Nad czym mógłbyś popracować?
Dzięki za wynotowanie, przydają się każde uwagi. Naprawię co się da.
Każdy akt będzie osobną grą? Tzn, jeśli (dajmy na to) ukończysz całego Kruka 2 i będę chciał w niego zagrać, to będę musiał ściągać kilka aktów, czy połączysz wszystkie części w jedność?
Tak. Będą osobne. Ściągasz każdy akt osobno. I jeżeli chcesz swój ekwipunek i staty z pierwszego aktu to kopiujesz sejwy do kolejnego.
Tutaj liczę, że to będzie kwestia przekopiowania save do kontynuacji :-D
Tak jest. :-P
Co do błędów, to chyba ten lekki chaos na ekranie podczas wal
No nad walkami chcę jeszcze popracować. Jak wyjdą dobrze w trakcie drugiego aktu to poprawki naniosę też na pierwszy.

Dzięki za komentarze! :-D
Awatar użytkownika
Zodiac
Posty: 32
Rejestracja: 24 cze 2011, 20:39

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: Zodiac »

Niedawno ukończyłem i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Przejście zajęło mi około 3h.
Według mnie kontynuacja zdecydowanie przebija swoją poprzedniczkę praktycznie pod każdym względem. Warstwa audiowizualna bardzo przypadła mi
do gustu, tak samo fabuła,a raczej jej wprowadzenie (chociaż jak niektórzy zauważyli było tu jednak za mało gry w grze). Walki jako tako mi nie przeszkadzały, ale nie były też niczym szczególnym. Spdoobały mi sie również minigierki, które nieco umiliły podróż ku przełęczy. Błędów raczej żadnych nie znalazłem poza paroma mankamentami, o których wspomnieli już poprzednicy. Ogólnie mimo iż krótka, to jest to jedna z moich ulubionych produkcji w tym roku i z chęcią ogram następne akty, które mam nadzieję wyjdą jak najszybciej :D
Powodzenia w tworzeniu :D
Awatar użytkownika
INRE

Golden Forki 2016 - Pełne Wersje (miejsce 1); Golden Forki 2013 - Pełne Wersje (miejsce 1) Dema (miejsce 3); Golden Forki Special III - Dema (zwycięstwo)
Posty: 128
Rejestracja: 10 mar 2012, 16:55

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: INRE »

Dzięki Zodiac, fajnie że gierka się podoba.

Kończę poprawiać pierwszy akt, niedługo pojawi się nowa wersja.
Poprawiono przede wszystkim walkę.
-skrypt na pathfinding (wrogowie są mądrzejsi, nie będą się już co chwile zacinać)
-wrogowie są też nieco silniejsi (lekki balans statystyk)
-niektóre mapki nie są już tak ciasne jak były

Poprawiłem też:
-bug który niedawno odkryłem (przedwczesne zakończenie - za wcześnie otwarta przełęcz)
-bug z salamandrą o którym pisała Kleo
-blokowania tilesetów (nie wiem czy znalazłem akurat ten o którym pisał Noruj, ale sam znalazłem też kilka innych)
-przyśpieszyłem ruch postaci na mapie świata
-przyśpieszyłem ruch postaci w paru scenkach
-dodałem savepoint w jednym upierdliwym miejscu (żeby nie oglądać scenki od początku)

Czego NIE zrobiłem:
-ciągle HUD ma błędy
-wyświetlanie huda gdy jest ciemno w jaskini

Ponadto kilka urozmaiceń jeśli chodzi o walkę będzie w akcie II. Gdy jesteśmy na skraju śmierci, ekran brudzi się krwią.
Niektórzy wrogowie będą nas zatruwać, a jeszcze inni oślepiać...
Powrócił też hak. Scenki w drugim akcie są szybsze, postacie gadają szybciej i mniej, szybciej też łażą.
Awatar użytkownika
INRE

Golden Forki 2016 - Pełne Wersje (miejsce 1); Golden Forki 2013 - Pełne Wersje (miejsce 1) Dema (miejsce 3); Golden Forki Special III - Dema (zwycięstwo)
Posty: 128
Rejestracja: 10 mar 2012, 16:55

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: INRE »

Usunięty

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: Usunięty »

Serdeczne serce za przyśpieszenie chodzenia po mapie :-D
Spoiler:
Awatar użytkownika
Dragon Kamillo

Golden Forki 2016 - Pełne Wersje (miejsce 3); Golden Forki 2013 - Zapowiedzi (zwycięstwo); Liga Mapperów Sezon IV (miejsce 2)
Posty: 1948
Rejestracja: 18 paź 2009, 21:23
Lokalizacja: Poznań/Granowiec

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: Dragon Kamillo »

Odpaliłem to wczoraj i się zniechęciłem.
Czemu to wszystko jest takie powooolne, normalnie zasnąć można, do tego przez te pół godziny co grałem nie znalazłem w grze nic ciekawego.
Na początku mamy jakąś scenkę - OK, może będzie ciekawie. Ale jest tak se, postacie się wleką, tekst też się specjalnie za szybko nie pisze, a w dodatku wytłumaczenie sterowania następuje po tym jak i tak musieliśmy już zamykać okienka z tekstem...
Potem w środku scenki zapis, myślę o ciekawie - w końcu się zacznie, ale kurde nie, bo mamy kolejną scenę (z tej nic nie zrozumiałem, może dlatego że nie grałem w 1 część), nie byłoby w sumie w tym nic złego, po za tym że po niej mamy znowu zapis - po kiego ja się pytam był ten pierwszy skoro między nimi i tak się nie dało nic zrobić - no chyba że komuś wystrzeliłby prąd...

Dobra mamy grę. I pierwsza informacja zaraz mnie wkurza - biegamy shitem - chyba nie muszę po raz któryś pisać jak bardzo tego nienawidzę i czemu mnie to wkurzyło. Ale dobra grajmy dalej, chociaż tak średnio to idzie, cały ekran się mieni, bohater to w ogóle jakiś napromieniowany bo w okół siebie wytwarza światełko, ogólnie po za tym wszystko niewyraźne, ale OK dzisiaj taka moda durna - przeżyjemy. Potem natrafiam na bug opisany przez noruja przy ucieczce przed wilkami - ogólnie gówno tam widać, skacze się na oślep, a nuż się uda... Za 5 razem jakoś trafiłem by przeskoczyć rzeczkę i nie wskoczyć na góry... I co 2 minuty gry nie całe (u mnie więcej pewnie) i kolejna wlekąca się jak flaki z olejem scenka. A potem kolejna dotycząca ćpnięciem kamieniem w goblina czy jakieś inne ciaratajstwo, w której wielce wielmożny nasz wybawiciel musi zrobić aż 3 kroki i widocznie mu się nie śpieszy bo trwa to całą wieczność - kurde stój już w tym jednym zasranym miejscu ja się obiegnę na około będzie szybciej. Ale dobra mamy 1 minigierkę - prostą więc raz dwa po problemie, ale z ciekawości chciałem sprawdzić co by się działo jakbym nie trafił i nie dzieje się nic, ale może to tylko dlatego że to pierwsze minigierki, ale trochę się zawiodłem, chciałem coś ciekawego. Potem mamy walkę, albo raczej pierwsze lotonie i klikanie A jak popadnie, a później jak już dołączy do nas koleś to stanie w miejscu, ciskanie A i jak mało HP to Q albo W i tak cały czas, jeden wali drugiemu HP się leczy. Pokonuje se wszystkich przeciwników, nie mogę podnieść liny, ale ją już widzę, a lina zawsze się przyda więc żałuję, ale potem się okazuje że muszę zobaczyć rozwalony mostek by line podnieść (czemu nie mogłem zrobić tego wcześniej? - przecież mam łeb i wiem że takie rzeczy jak lina to coś lekkiego a co się przyda w sumie zawsze), ale dobra robimy mostek - 2 miniegierka i mamy informacje, że musimy przejść ostrożnie - więc co klikam shit i lece i rozczarowanie przejście jest w całości zaprogramowane, przynajmniej widze że postaci w scenkach zawsze łażą ostrożnie bo boją się żeby się ziemia pod nimi nie zawaliła... Dalej jest jaskinia, kolejne potwory, walimy je tym samym sposobem i znajdujemy skrzynkę - zapomniałem o tym wspomnieć już na początku ale same brania przedmiotów są wkurzająco powolne, nosz kurde pierwsze bohater stwierdza że znalazł cos w skrzyni potem mamy jakąś nie wiadomo po co animację i informację że to wyciągnął - tyle że to już wiemy XD. Po czym gdy pojawia się animacja drugiego przedmiotu z tej samej skrzyni nagle hud wtapia się w obrazek i musimy odświeżyć mapę. Ogólnie po kiego te paski pod gierami bohaterów jak mamy hud, nie dość że ten pasek jest mały i też go zazwyczaj nie widać bo jest zasłonięty przez inne rzeczy na mapie to jeszcze znika nam ten hud i grać się za bardzo nie da. Na tych jaskiniach wyłączyłem miałem dość męczarni...

Po za tym po kiego tyle tych animacji chmurek, czy jak tam temu jest, w scenkach to prawie co wiadomość jakaś kropelka wody czy inne gówno się nad łbem bohatera wyświetla - co spowalnie jeszcze bardziej te scenki, a tak w sumie niewiele wnosi...

No i menu też mi się nie podobało - jakieś takie se, żeby znaleźć to co trzeba to muszę się nakręcić tym kółkiem, kolejna taka dzisiejsza moda na te okrągłe menusy. Może jeszcze jakoś by to wyglądało gdyby wyświetlało się od razu na mapie na bohaterze, ale nie bo to wyświetla się jak normalne menu i wygląda źle. Po za tym żeby zmienić bohatera to trzeba wyjść z menu i cisnąc Q i wejść z powrotem - chyba że był jakiś inny sposób, ale to takie jakieś niewygodne.

I po tym wszystkim nie wiem co w grze było dobre. Mapping - może, ale malutkie te mapy i jakoś sporo gówien, po za tym wszystko orzygane jakimiś świecidełkami czy innymi pierdołami. Nie podobało mi się też tu że nie mogłem włazić pod sufity np w statku, wtedy dziwnie się czuję, jakby normalnie powietrze mnie blokowało, było trzeba lekko zmienić styl mappingu i te ciemnie miejsca robić na poziomie podłogi, a nie sufita i było by OK. Muzyka - nie, jakoś mi nie pasowała, pierwsze raz w grze miałem takie uczucie że muzyka coś nie współgra z tym co widzę.

Niestety dla mnie to kolejna gra z nawaloną kupą skryptów które chodzą niepoprawnie, z dowalonymi do reszty efektami graficznymi, a powolna i nudna jak nic. Może dalej jest ciekawiej, ale chyba nie jestem aż tak cierpliwy na nudę by tam dotrzeć.

To chyba tyle, mam pytanie czy warto sięgać po 1 część, czy jest taka sama, bo możliwe jak jest lepsza że tak mnie wciągnie że dam radę przezwyciężyć nudne momenty w 2 by dotrzeć do czegoś ciekawego, a jak nie, to mam to gdzieś, dla mnie po prostu na razie słaba gra.
Awatar użytkownika
PInroz
Posty: 917
Rejestracja: 28 paź 2014, 22:24
Kontakt:

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: PInroz »

MÓJ BOŻE JAKA OSTRA KRYTYKA :shock:

Równie dobrze możesz się czepiać że Wiedźmin 3 ma zbyt wysokie wymagania sprzętowe :roll: :roll: :roll: Może masz racje, może nie, jedno jest pewne że będzie dym :-D
Obrazek
:cry: :cry: :cry: Nie mogę latać, bo stałem się kaleką :cry: :cry: :cry:
Awatar użytkownika
Dragon Kamillo

Golden Forki 2016 - Pełne Wersje (miejsce 3); Golden Forki 2013 - Zapowiedzi (zwycięstwo); Liga Mapperów Sezon IV (miejsce 2)
Posty: 1948
Rejestracja: 18 paź 2009, 21:23
Lokalizacja: Poznań/Granowiec

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: Dragon Kamillo »

Nie Pinroz, to zupełnie co innego. Mógłbyś napisać to co napisałeś, jakbym się doczepił że gra za dużo waży, ale się nie doczepiłem bo waga gry jest znośna i tutaj kolejny plus, że przy tylu tych graficznych dziwactwach udało się to jakoś skompresować. Podobnie, gra chodzi mi płynnie, nie ma żadnych skoków, chodzi płynnie jak normalna gra z makera VX (to że nie zbyt lubię sposób w jaki wyświetlana jest grafika w makerach VX/ACE to już inna bajka (tak są różnice miedzy wyświetlaniem i płynnością pomiędzy makerami, niby niezauważalne, ale jakoś podświadomie bardzo znaczące), ale nadal o to się nie czepiałem. Mógłbym się doczepić do standardowej rozdziałki VX/ACE, ale akurat to nie spowodowało aż takiej mojej reakcji na tą grę, więc to olałem. Doczepienie się o takie rzeczy jest jak doczepienie się do tego do czego przyrównałeś moją poprzednią wypowiedź, która akurat do tego porównania NIE PASUJE.

A tak kończąc jeszcze to co pisałem poprzednio - title też jest powolny i umożliwia wybór opcji przed tym jak się one pokarzą - to też wkurzające, tym bardziej po gameoverze i chęci szybkiego wczytania - choć tu wybór opcji zanim się pojawi pomagał XD, ale mogły by się one szybciej pojawiać.

I nie twierdzę, że mam rację, po prostu napisałem jakie wrażenie wywarła na mnie owa gra.
Awatar użytkownika
Yoroiookami

GF 2019 - Pełne Wersje (miejsce 2); GF 2017 - Dema (miejsce 1); GF 2015 - Pełne Wersje (miejsce 2); GF 2014 - Pełne Wersje (miejsce 3); GF 2010 - Gry (miejsce 2); GF Special III - Recenzje (zwycięstwo)
Posty: 679
Rejestracja: 02 wrz 2014, 12:45

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: Yoroiookami »

Dragon Kamillo to tak trochę mniej miło ujął mój problem z Kruczkiem, w którym dużo dialogów. :lol: Trochę mnie ten tekst ubawił i mam nadzieję że INRE nie weźmie tego za bardzo do siebie. Chociaż to bardziej brzmi jak podsumowanie drażniących Kamillo elementów z różnych gier. :>
Obrazek
Obrazek
Usunięty

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: Usunięty »

DK, może zabrzmi to jak chamska reklama, ale jak chcesz zobaczyć (zaspojlerować sobie) Kruka 2 Akt I to zobacz u mnie filmik. Tą część jak i poprzednią też kiedyś przeszedłem, także mam spojrzenie na całość. INRE i tak przyśpieszył w Kruku 2 postać (chodzi mi o mapę świata), ale nadal moim zdaniem powinno to być szybsze (choć odrobinę, ale teraz nie ma tragedii, tak jak to było wcześniej).
Są dość ciekawie poukrywane skrzynie. No... można powiedzieć, że "sekrety", aczkolwiek nie nazwał bym je tak :-)
Dragon Kamillo pisze:ale dobra robimy mostek - 2 miniegierka i mamy informacje, że musimy przejść ostrożnie - więc co klikam shit i lece i rozczarowanie
Noooo. xD Mam wrażenie że chciałeś umyśle umrzeć. Tak jak Yoro mnie oznakował "seryjnym samobójcą". No cóż. Tytułu nie oddam, ale:
Dragon Kamillo pisze:Za 5 razem jakoś trafiłem by przeskoczyć rzeczkę i nie wskoczyć na góry
No kurde, nie wiem... Z tym problemu nie miałem, choć może to tylko fart, bo intuicyjnie biegłem do góry, a potem kliknąłem skok.

Jeśli chodzi o muzykę to tak: Dla mnie użyta muzyka z Warcraft'a 2 (w dodatku orkowa) wcale nie pasuje do tej gry, ale do pozostałych BGM nie mam zastrzeżeń.
Też mnie irytuje znikający HUD podczas ciemnicy. Jednak menu z rodem pierwszych Tomb Raider'ów jest dość ciekawe.

Zagraj dalej. Może znajdziesz coś co ci się spodoba?
Awatar użytkownika
Dragon Kamillo

Golden Forki 2016 - Pełne Wersje (miejsce 3); Golden Forki 2013 - Zapowiedzi (zwycięstwo); Liga Mapperów Sezon IV (miejsce 2)
Posty: 1948
Rejestracja: 18 paź 2009, 21:23
Lokalizacja: Poznań/Granowiec

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: Dragon Kamillo »

Pograłem troszkię dalej, przebiegając przez te nieszczęsne jaskinie i jest troszkię lepiej. Nadal sporo graficznych bugów i problemów z hudem, ale sama gra nabiera trochę tępa i ogólnie da się jakoś w to wciągnąć. To na co narzekałem wyżej zostaje, bo i nadal się pojawia, ale grać się jakoś da.

Pograłem do lochów w których się zaciąłem, pokonałem tam tego jednego co chciał wyleźć od razu z celi, a ten drugi ciągle pieprzy że musimy szybko coś wymyśleć i tyle, aaa przesunął się raz troszkie w dół, ale nic to nie dało. Obmacałem chyba wszystko i nic się nie dzieje, więc na razie skończyłem.

Zapisy nadal trochę za często i bez sensu lekko skoro grę i tak da się zapisać w menu. To menu dodatkowo dziwne bo ma odwrócone kontrole lewo prawo, przez to jeszcze gorzej się w nim połapać.
I jedna minigierka z zamkami nagle obsługuje się klawiszem A, co jest inne niż w reszcie minigier i to jest dziwne, tym bardziej że trzeba się tego samemu domyślać.

Tyle na razie. Gra się rozkręca, widać w niej starania i przyłożenie do szczegółów (np te nieszczęsne skrzynki i animacje), szkoda tylko że efekt nadal jest dość średni.

I serio nie dało się nic zrobić z tymi świecidełkami by odpowiednio znikały i nie składały się z tak widocznych kwadracików?
Awatar użytkownika
INRE

Golden Forki 2016 - Pełne Wersje (miejsce 1); Golden Forki 2013 - Pełne Wersje (miejsce 1) Dema (miejsce 3); Golden Forki Special III - Dema (zwycięstwo)
Posty: 128
Rejestracja: 10 mar 2012, 16:55

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: INRE »

Czemu to wszystko jest takie powooolne, normalnie zasnąć można,
Rozumiem, że chciałeś styl tego posta dostosować do gry, którą opisujesz. Też zasypiam czytając taką ścianę tekstu, tym bardziej jak pisana jest ciągle w tym irytującym tonie.
A tak poważniej już mówiąc. Wiem, że za wolno to idzie: dialogi, chmurki i ruch postaci. Nie wiem czemu tak zrobiłem. Może przysiądę i przyśpieszę to w kolejnej wersji. Ogólnie mi się nie podoba, jak postacie popierdzielają po mapkach z prędkością światła w wielu grach z RM. Ale rozumiem, że przegiąłem w drugą stronę.
po kiego ja się pytam był ten pierwszy skoro między nimi i tak się nie dało nic zrobić - no chyba że komuś wystrzeliłby prąd...
Nie wiem. Masz rację, nie zwróciłem uwagi, że jest zbędny.
Dobra mamy grę. I pierwsza informacja zaraz mnie wkurza - biegamy shitem - chyba nie muszę po raz któryś pisać jak bardzo tego nienawidzę i czemu mnie to wkurzyło
No to mnie akurat nie interesuje kolego sympatyczny. Tak ma być.
Ale dobra grajmy dalej, chociaż tak średnio to idzie, cały ekran się mieni, bohater to w ogóle jakiś napromieniowany bo w okół siebie wytwarza światełko, ogólnie po za tym wszystko niewyraźne, ale OK dzisiaj taka moda durna - przeżyjemy.
Tu też nie wiem, o ch** Ci chodzi. Czepiasz się bzdur. Jaka kuźwa moda?
Potem natrafiam na bug opisany przez noruja przy ucieczce przed wilkami - ogólnie gówno tam widać, skacze się na oślep, a nuż się uda... Za 5 razem jakoś trafiłem by przeskoczyć rzeczkę i nie wskoczyć na góry...
Tu przepraszam, nie mogłem tego znaleźć. Poprawię to.
w której wielce wielmożny nasz wybawiciel musi zrobić aż 3 kroki i widocznie mu się nie śpieszy bo trwa to całą wieczność - kurde stój już w tym jednym zasranym miejscu ja się obiegnę na około będzie szybciej.
Po cichu drepcze, nie irytuj się XD
więc co klikam shit i lece i rozczarowanie przejście jest w całości zaprogramowane, przynajmniej widze że postaci w scenkach zawsze łażą ostrożnie bo boją się żeby się ziemia pod nimi nie zawaliła...
Ah, Ty śmieszku. Po ziemi powinni chodzić szybciej, masz rację. Po niestabilnej kładce nie będą...
najdujemy skrzynkę - zapomniałem o tym wspomnieć już na początku ale same brania przedmiotów są wkurzająco powolne, nosz kurde pierwsze bohater stwierdza że znalazł cos w skrzyni potem mamy jakąś nie wiadomo po co animację i informację że to wyciągnął - tyle że to już wiemy XD.
Nie kumam. Chodzi Ci, jak komentuje na samym początku gry ? Czy o co? A sama animacja nie jest taka tragiczna, więc już nie przesadzaj.
Po czym gdy pojawia się animacja drugiego przedmiotu z tej samej skrzyni nagle hud wtapia się w obrazek i musimy odświeżyć mapę.
Wiem. Może uda mi się to naprawić, dopiero niedawno wpadłem na to jak. Zobaczymy, czy się uda.
Ogólnie po kiego te paski pod gierami bohaterów jak mamy hud, nie dość że ten pasek jest mały i też go zazwyczaj nie widać bo jest zasłonięty przez inne rzeczy na mapie to jeszcze znika nam ten hud i grać się za bardzo nie da.
To akurat zostaje.
Potem mamy walkę, albo raczej pierwsze lotonie i klikanie A jak popadnie, a później jak już dołączy do nas koleś to stanie w miejscu, ciskanie A i jak mało HP to Q albo W i tak cały czas, jeden wali drugiemu HP się leczy.
Nie każdemu musi odpowiadać ten system walki. Rozumiem.
Po za tym po kiego tyle tych animacji chmurek, czy jak tam temu jest, w scenkach to prawie co wiadomość jakaś kropelka wody czy inne gówno się nad łbem bohatera wyświetla - co spowalnie jeszcze bardziej te scenki, a tak w sumie niewiele wnosi...
Wiem, wiem, momentami jest za dużo chmurek. Zgadzam się.
No i menu też mi się nie podobało - jakieś takie se, żeby znaleźć to co trzeba to muszę się nakręcić tym kółkiem, kolejna taka dzisiejsza moda na te okrągłe menusy. Może jeszcze jakoś by to wyglądało gdyby wyświetlało się od razu na mapie na bohaterze, ale nie bo to wyświetla się jak normalne menu i wygląda źle. Po za tym żeby zmienić bohatera to trzeba wyjść z menu i cisnąc Q i wejść z powrotem - chyba że był jakiś inny sposób, ale to takie jakieś niewygodne.
Tu się nie zgodzę. Szukasz już na siłę czegoś, byleby się przyp*****lić... Ale ok, może Ci się nie podobać. Jak wszystko w sumie :-P
Mapping - może, ale malutkie te mapy i jakoś sporo gówien, po za tym wszystko orzygane jakimiś świecidełkami czy innymi pierdołami. Nie podobało mi się też tu że nie mogłem włazić pod sufity np w statku, wtedy dziwnie się czuję, jakby normalnie powietrze mnie blokowało, było trzeba lekko zmienić styl mappingu i te ciemnie miejsca robić na poziomie podłogi, a nie sufita i było by OK. Muzyka - nie, jakoś mi nie pasowała, pierwsze raz w grze miałem takie uczucie że muzyka coś nie współgra z tym co widzę.
Tu już znowu takie na siłę. Ale ok, kwestia gustu nie czepiam się. Tylko, że nielicho wk****a mnie, jak czytam te Twoje: "gówna" "rzygi" sraki czy co Ty tam jeszcze powymyślasz. Strasznie irytujący styl pisania. Nadużywasz chyba pewnych zwrotów (pewnie celowo - ale jaki to cel...), bo sporadyczne użycie by mnie tak nie sprowokowało.
Na tych jaskiniach wyłączyłem miałem dość męczarni...
To chyba tyle, mam pytanie czy warto sięgać po 1 część, czy jest taka sama, bo możliwe jak jest lepsza że tak mnie wciągnie że dam radę przezwyciężyć nudne momenty w 2 by dotrzeć do czegoś ciekawego, a jak nie, to mam to gdzieś, dla mnie po prostu na razie słaba gra.
Wiesz, lubię jak ludzie grają w moje gry, nawet jeśli mają zastrzeżenia i muszą skrytykować. Jednak nikogo nie zmuszam do grania. Jeśli dla kogoś ma to być męczarnia, to niech odpuści. Gra ma być przyjemnością, jak się męczysz to nie graj.
A tak kończąc jeszcze to co pisałem poprzednio - title też jest powolny i umożliwia wybór opcji przed tym jak się one pokarzą - to też wkurzające, tym bardziej po gameoverze i chęci szybkiego wczytania - choć tu wybór opcji zanim się pojawi pomagał XD, ale mogły by się one szybciej pojawiać.
Może dodam szybkie wczytanie na samym GameOverze, to nie będzie aż tak wkurzało.
I nie twierdzę, że mam rację, po prostu napisałem jakie wrażenie wywarła na mnie owa gra.
Nie ma problemu. Każdy może mieć swoje zdanie. Tylko jak czytam poszczególne fragmenty Twojej wypowiedzi, to mnie szlag trafia. Nie przez to o czym piszesz, tylko jak to piszesz.
I jedna minigierka z zamkami nagle obsługuje się klawiszem A
Rozwalanie, wyważanie - A i ikonka Ataku tak jak w walce.
I serio nie dało się nic zrobić z tymi świecidełkami by odpowiednio znikały i nie składały się z tak widocznych kwadracików?
Stwierdziłem, że to pierdoła. Nie pomyślałbym, że ktoś będzie tak zwracał na to uwagę.
Obmacałem chyba wszystko i nic się nie dzieje, więc na razie skończyłem.
Rozwiązanie:
Spoiler:
Dla mnie użyta muzyka z Warcraft'a 2 (w dodatku orkowa) wcale nie pasuje do tej gry, ale do pozostałych BGM nie mam zastrzeżeń.
Bo słysząc te muzyczki przypominasz sobie obraz z Warcrafta. Też grałem w Warcrafta, ale do muzyki podchodzę inaczej. Potrafię je analizować interpretować i dopasowywać do różnych sytuacji. Przykładam się do tego. To nie było, że tak z dupy wziąłem sobie i wkleiłem muzyczki z warcraft, żeby być fajny... Słuchając w taki sposób Enter, żadna muzyczka zapożyczona z jakiejkolwiek gry nie będzie pasować do naszych RM'ówek, no chyba, że będzie odwzorowywać idealnie sytuację z gry, z której muzykę zapożyczamy. Do innych nie masz zastrzeżeń bo pewnie mało gdzie albo w ogóle wcześniej gdzie indziej ich nie słyszałeś.
Usunięty

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: Usunięty »

INRE pisze:Bo słysząc te muzyczki przypominasz sobie obraz z Warcrafta. Też grałem w Warcrafta, ale do muzyki podchodzę inaczej. Potrafię je analizować interpretować i dopasowywać do różnych sytuacji. Przykładam się do tego. To nie było, że tak z dupy wziąłem sobie i wkleiłem muzyczki z warcraft, żeby być fajny... Słuchając w taki sposób Enter, żadna muzyczka zapożyczona z jakiejkolwiek gry nie będzie pasować do naszych RM'ówek, no chyba, że będzie odwzorowywać idealnie sytuację z gry, z której muzykę zapożyczamy. Do innych nie masz zastrzeżeń bo pewnie mało gdzie albo w ogóle wcześniej gdzie indziej ich nie słyszałeś.
No w tym sprawa że całe BGM i ME i SE i w ogóle dźwięki i muzyki z RTP RPG Makera VX i VX Ace przesłuchałem. Też jest sprawa, że jednak montuje te filmy i jak robiłem zapowiedzi czy inne duperele (np. Czarne historie, gdzie muzyka jednak daje swój klimat). Wiem jaki to ból jeśli się chcę dopasować muzykę w swoim projekcie tak, żeby każdemu to pasowało. Czy ją zmienisz czy nie, to od ciebie zależy. W większości przypadków muzyka pasuje, ale co do muzyki z Warcraft'a to użyłbym jej podczas jakieś wojny (totalnej rozwałki, palenia wiosek, etc.), a nie ucieczki (w końcu muzyka była robiona pod klimaty walk między wojskami [ludzi i elfów przeciwko orków i nieumarłymi]). No takie jest moje zdanie. Jak masz inne, a pewnie masz to je szanuje, no bo co? xD Gra mi się podoba :-)
Awatar użytkownika
Dragon Kamillo

Golden Forki 2016 - Pełne Wersje (miejsce 3); Golden Forki 2013 - Zapowiedzi (zwycięstwo); Liga Mapperów Sezon IV (miejsce 2)
Posty: 1948
Rejestracja: 18 paź 2009, 21:23
Lokalizacja: Poznań/Granowiec

Re: [VX] Kruk 2: Akt I

Post autor: Dragon Kamillo »

Pograłem dalej, doszedłem do salamandry i znowu się ściołem. Mam ją niby pokonać jakąś umiejętnością od poprzedniego przeciwnika czy cuś takiego, tyle że nie mam tej umiejętności. Kamień jej nie rusza, ogień ją leczy a normalnym atakiem potrwa to całą wieczność...

1. Autosave, nie tylko ten 1 jest zbędny, jest więcej takich, po za tym nie widzę za bardzo w nich celu skoro i tak można zapisać grę kiedy się chce w menu. To by mogło działać jako zaakcentowanie np trudniejszej walki itp, tylko że nie zrobiłeś tego tak, wywołujesz najczęściej to okno chociaż pomiędzy nimi nie raz po prostu nie da się zginąć.
2. Bieganie, dobrze że tutaj to tylko zbędny dodatek, bo postać chodzi na tyle szybko że nie trzeba z tego biegania korzystać. Szkoda że nie pomyślałeś o np skoku na 2 kratki jeśli wykonamy go z biegu, to by mogło być ciekawsze i sensowne.
3. To uwaga do ogólnie większości gier z nowszych RM, że tobie się akurat oberwało - przypadek.
4. To chyba mogę po dłuższym graniu rozszerzyć na problem większy, nie raz odcienie ekranu są tak ustawione że naprawdę ciężko widać cokolwiek. Prócz ciemności czasami, ten problem miałem w wiosce elfów - mimo że tam nie było aż tak ciemno.
5. Przykład z kładką obrazuje mój największy problem z kurkiem, rozumiem (i uwielbiam) liniową fabułę, ale wkurza mnie jak nie mogę zrobić po swojemu jakieś części gry, mimo że prowadziła by najczęściej do szybkiego gameovera. Brakuje mi to drobnych lokalnych rozgałęzień, które w sumie nie wpływały by na nic, po za naszym wczuciem się w grę.
6. No między innymi o to, później w grze też są takie przypadki. Animacja jest i spowalnia grę - tyle starcza żeby mi się nie podobało XD.
7. Oby się udało. Ogólnie hud robi jakieś dziwne rzeczy, mieni się ciągle, pozostawia nie raz po sobie śmieci itp. Po za tym JEST PO ANGIELSKU, kurde nie mogłeś tego przetłumaczyć, cała gra po polsku, ale hud nie.
8. Psuje klimat nie raz, ale jak tam chcesz.
9. Walka się w sumie rozkręciła, jest nawet OK.

MENU - nadal uważam że kontrole są odwrócone i że bez sensu jest z tym zmienianiem postaci że trzeba wyleźć z menu, przez co jest to niewygodne, reszta też mi średnio podchodzi, ale jest znośna.

Gówna, rzygi, sraki to te wszystkie mgły i obrazeczki przysłaniające grę. Równie dobrze mógłbym se pomazać czymś monitor, zakładając że gra nie miała by tych wszystkich zasłaniaczy, dostałbym właśnie taki efekt jaki teraz mam w kurku, i w innych "lepszych" grach z RMXP w górę. Do tego one przysłaniają hud i to tu masz problem. Efekty świetlne i pogodowe nie słuchają poleceń zmian barw ekranu i do tego te pierwsze pojawiają się też na obrazkowych historiach (np u wodza elfów) rozdupcając cały klimat.

Muzyka o dziwo im dalej w grę, tym bardziej mi pasuje. Na samym początku kompletnie mi się nie zgrywała, a może później jakoś lepiej to dopasowałeś. Tak samo później szybkość scenek jakby przyśpieszyła, jakoś się już tego tak nie odczuwa jak na początku.

Gra ma klimat i nawet trochę mi się podoba, mam zamiar ją ukończyć i spróbować też 1 część...
ODPOWIEDZ