Najlepszy RPG?
- Gotrym
- Posty: 174
- Rejestracja: 31 paź 2016, 08:58
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Najlepszy RPG?
Witam, mam do was drodzy czytelnicy ważne pytanie. Jaki waszym zdaniem jest najlepszy RPG i dlaczego on a nie inny?
Też od razu można pisać co taki najlepszy RPG powinien posiadać.
Ja od razu odpowiem jako pierwszy. Moim zdaniem najlepszym RPG jest Gothic II ponieważ jest prosty bez żadnych kombinacji, posiada genialny klimat, dobry dubbing i dobrze zaprojektowany świat.
Też od razu można pisać co taki najlepszy RPG powinien posiadać.
Ja od razu odpowiem jako pierwszy. Moim zdaniem najlepszym RPG jest Gothic II ponieważ jest prosty bez żadnych kombinacji, posiada genialny klimat, dobry dubbing i dobrze zaprojektowany świat.
BLOG: gamesgalpl.blogspot.com/
ITCH.IO https://gamesgal.itch.io/
Gry zrobione:
Legenda Pathory (14.02.2018) ~6/10
Legenda Pathory "Magowie" (26.12.2018) - 8,5\10
ITCH.IO https://gamesgal.itch.io/
Gry zrobione:
Legenda Pathory (14.02.2018) ~6/10
Legenda Pathory "Magowie" (26.12.2018) - 8,5\10
- Yoroiookami
- Posty: 679
- Rejestracja: 02 wrz 2014, 12:45
Re: Najlepszy RPG?
Dla mnie najważniejsze w RPG są opcje wyboru. Głównie chodzi mi o opcje podczas dialogów, wybór klasy, albo historii postaci. A jeżeli dostajemy gotową postać(Wiedźmin), oczekuję opcji dialogowych. W przeciwnym wypadku mało w tym RPG jest roleplayowania i w zasadzie czytamy opowieść o jakiejś postaci.
Takie przynajmniej moje zdanie. :>
Takie przynajmniej moje zdanie. :>
- Jazzwhisky
- Posty: 4332
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 21:45
- Kontakt:
Re: Najlepszy RPG?
Deadlands. Świetne mechaniki, oryginalny, podwójnie obcy dla nas świat, całość doskonale napisana. Wymagający, ale nie hardcore, no i pomysły na scenariusze rodzą się dziesiątkami. :)
Nasz discordowy czat, 24h/d - https://discord.gg/4GG85kr
- Soul
- Posty: 526
- Rejestracja: 19 mar 2011, 21:24
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Najlepszy RPG?
Vampires The Masquerade: Bloodlines. Świentne VA a w dialogach, unikalny gotycko/nowoczesny klimat. Ma też swoje minusy, na koncówkę gry nie starczyło czasu i funduszy, przez co nie jest bardzo dopracowana. Ale całokształt robi wrażenie, można na prawdę poczuć że odgrywamy tę rolę wampira :P
- Revlis
- Posty: 151
- Rejestracja: 13 wrz 2016, 22:59
- Lokalizacja: Kraina RM
Re: Najlepszy RPG?
Świątynia Pierwotnego Zła (Temple of Elemental Evil). Dla mnie jest to niemal jRPG ideał (wersja modowana, rzecz jasna). Multum opcji tworzenia drużyny, wyboru przynależności, charakteru, nawet tworzenia własnych bohaterów, mroczny świat uniwersum D&D (no, przynajmniej w tej produkcji), multum przeciwników różnej maści, zmiany zachodzące w świecie w zależności od charakteru i decyzji drużyny. W skrócie, jednoosobowa sesja Lochów i Smoków. Gdyby nie fakt że jest tak cholernie krótka (a przeszedłem 9 razy) to wracałbym do niej każdego dnia.
Kochana Troika
Kochana Troika
Re: Najlepszy RPG?
Z tych starych gier to Gothic 1 i 2 głównie przez występujące dialogi i ten lekki realizm. Fajnie chodziło się bezimiennym, który musiał wybawić świat czy pokonać jedną czy dwie armię ciemności.
Z nowszych od Gothica gier no to tak trudno cokolwiek wybrać choć taką perełką był Undertale, lecz to nie jest gra do której bym tak ciągle wracał, są tam ciekawe postacie oraz dość grafika, która robi taki klimacik. Poziom trudności jest czasami upierdliwy, ale mimo tysięcznej śmierci miało się tą determinację (takim pół żartem). Gra Revlisa (AM) bardzo mnie się podoba. Ciekawa rozgrywka oraz ciekawe dialogi - czyli to co tygryski lubią najbardziej.
Więc tak: najbardziej ulubionej gry RPG nie mam, dlatego podałem tak kilka tytułów, które ogólnie każdemu bym polecił.
@EDIT
Gromada - najlepszy RPG
Z nowszych od Gothica gier no to tak trudno cokolwiek wybrać choć taką perełką był Undertale, lecz to nie jest gra do której bym tak ciągle wracał, są tam ciekawe postacie oraz dość grafika, która robi taki klimacik. Poziom trudności jest czasami upierdliwy, ale mimo tysięcznej śmierci miało się tą determinację (takim pół żartem). Gra Revlisa (AM) bardzo mnie się podoba. Ciekawa rozgrywka oraz ciekawe dialogi - czyli to co tygryski lubią najbardziej.
Więc tak: najbardziej ulubionej gry RPG nie mam, dlatego podałem tak kilka tytułów, które ogólnie każdemu bym polecił.
@EDIT
Gromada - najlepszy RPG
- Kryzz333
- Posty: 820
- Rejestracja: 14 sie 2011, 16:39
Re: Najlepszy RPG?
Ja najbardziej lubię takie RPGi przygodowo-oddolne, że tak się wyrażę - bardziej kameralne pod względem występujących postaci i rozmachu świata, ale równocześnie z interesującymi przygodami, miejscówkami i klimatem. Ważne, żeby było dobre tłumaczenie z polskim dubbingiem, bo tylko wtedy mogę się wczuć. Co do mechaniki, to jednobohaterowe RPGi akcji, albo turowe drużynówki. Gier opartych o D&D nie cierpię.
Dlatego moje ulubione rpgi to Gothic I, Wiedźmin 2 i niewiele więcej, bo jestem wybredny Na siłę mogę wcisnąć Bioshock 1 i The Walking Dead (no i Legend of Grimrock i może Fallouty) + sporo RMówek
Dlatego moje ulubione rpgi to Gothic I, Wiedźmin 2 i niewiele więcej, bo jestem wybredny Na siłę mogę wcisnąć Bioshock 1 i The Walking Dead (no i Legend of Grimrock i może Fallouty) + sporo RMówek
- goblin!!!
- Posty: 200
- Rejestracja: 05 lis 2015, 19:40
- Lokalizacja: Odległa ziemniaczana republika
Re: Najlepszy RPG?
Ciężko mi cokolwiek napisać, ponad to, co już pisałem.
Więc powtórzę, i dodam coś.
Najlepszy RPG nie istnieje, każdy lubi co innego. Ja osobiście lubię dobrą fabułę i rozbudowane postacie. Powinien mieć też duży dobór narzędzi (ekwipunek, czary/technologie, umiejętności itp.). Dodatkowo lubię też dość smutne klimaty. Nie przepadam za szczęśliwymi zakończeniami, bo ich obrodziło nie aż tak dawno... a jeżeli miałbym wskazać RPG który najbardziej lubię... nie mam zielonego pojęcia. :p
W sumie tyle.
Więc powtórzę, i dodam coś.
Najlepszy RPG nie istnieje, każdy lubi co innego. Ja osobiście lubię dobrą fabułę i rozbudowane postacie. Powinien mieć też duży dobór narzędzi (ekwipunek, czary/technologie, umiejętności itp.). Dodatkowo lubię też dość smutne klimaty. Nie przepadam za szczęśliwymi zakończeniami, bo ich obrodziło nie aż tak dawno... a jeżeli miałbym wskazać RPG który najbardziej lubię... nie mam zielonego pojęcia. :p
W sumie tyle.
Przybyłem, zobaczyłem, wystrzeliłem gdzieś w kosmos.
~ Prawdopodobnie Chruszczow, o Łajce.
~ Prawdopodobnie Chruszczow, o Łajce.
- PInroz
- Posty: 917
- Rejestracja: 28 paź 2014, 22:24
- Kontakt:
Re: Najlepszy RPG?
NAJLEPSZY RPG?
Ciężki wybór:
Moimi faworytem jest oczywiście Gothic 1 i 2. Obecnie gram teraz w Gothica 3 i mówiąc wprost, to nie to samo :( Może dla tego że poprzednie dwie części rozgrywały się na Wyspie Khorynis, miały niezły klimat, wciągającą fabułę, a czy to zwiedzanie brudnych terenów Koloni Karnej, eksplorowanie egzotycznych rejonów Jarkendaru, czy szwendanie się w te i z powrotem między miastem, farmą Onara lub klasztorem jest czymś niezapomnianym. A może dla tego, że bezimienny w Gothicu 3 mówi, tak jakoś sztywno
Warto też wspomnieć o takim tytule jak pierwszy Wiedźmin: Brud, smród i ubóstwo budujące słowiański klimat. No po prostu coś nie zapomnianego. A jak było dalej to wiadomo... Wiedźmin 2 uderzał w zachodni klimat, a Wiedźmin 3 z dodatkami Serce z Kamienia i Krew i Wino strzelało w mieszankę mitologii Słowiańskiej, Celtyckiej, Germańskiej i Skandynawskiej. Mimo to też mi się podobały.
Moim ulubionym RPGem jest również Lionheart: Legancy of the Crusader, Bród i doskonały klimat renesansowej Europy. Aż szkoda że ten tytuł nie został doceniony tak jak jego poprzednicy czyli seria Baldur's Gate i seria Icewind Dale. Bo ta gra aż domaga się kolejnej części, kto grał i przeszedł grę ten wie o co mi chodzi.
Warto też coś wspomnieć o naszej scenie: Zdecydowanie najlepszym RPGem stworzonym w RPG Makerze jest jak dla mnie Krew Zdrajcy... przypadł mi do gustu, może dla tego że tak bardzo przypomina mi wcześniej wspomnianego Lionhearta. Spodobał mi się również Pogromca Pustki, mimo iż jest mechanicznie za bardzo przekombinowany to i tak lubię w niego grać.
Wniosek:
Uwielbiam gry RPG o brudnym klimacie z mieszanką mitów i legend naszego rodzimego kontynentu. Jednak jestem graczem uniwersalnym, więc jeżeli dalibyście mi np. do zagrania w Final Fantasy to z pewnością dobrze bym się bawił. Jednak jak już wcześniej mówiłem uwielbiam mroczny i brudny klimat, z dużym wyborem rozwoju postaci, ekwipunkiem, wieloma wątkami fabularnymi i co najważniejsze z masą wyborów które później dręczą w dalszych postępach grania. I TO TYLE
Jeżeli przyjdzie mi coś jeszcze do głowy to później dopiszę
Ciężki wybór:
Moimi faworytem jest oczywiście Gothic 1 i 2. Obecnie gram teraz w Gothica 3 i mówiąc wprost, to nie to samo :( Może dla tego że poprzednie dwie części rozgrywały się na Wyspie Khorynis, miały niezły klimat, wciągającą fabułę, a czy to zwiedzanie brudnych terenów Koloni Karnej, eksplorowanie egzotycznych rejonów Jarkendaru, czy szwendanie się w te i z powrotem między miastem, farmą Onara lub klasztorem jest czymś niezapomnianym. A może dla tego, że bezimienny w Gothicu 3 mówi, tak jakoś sztywno
Warto też wspomnieć o takim tytule jak pierwszy Wiedźmin: Brud, smród i ubóstwo budujące słowiański klimat. No po prostu coś nie zapomnianego. A jak było dalej to wiadomo... Wiedźmin 2 uderzał w zachodni klimat, a Wiedźmin 3 z dodatkami Serce z Kamienia i Krew i Wino strzelało w mieszankę mitologii Słowiańskiej, Celtyckiej, Germańskiej i Skandynawskiej. Mimo to też mi się podobały.
Moim ulubionym RPGem jest również Lionheart: Legancy of the Crusader, Bród i doskonały klimat renesansowej Europy. Aż szkoda że ten tytuł nie został doceniony tak jak jego poprzednicy czyli seria Baldur's Gate i seria Icewind Dale. Bo ta gra aż domaga się kolejnej części, kto grał i przeszedł grę ten wie o co mi chodzi.
Warto też coś wspomnieć o naszej scenie: Zdecydowanie najlepszym RPGem stworzonym w RPG Makerze jest jak dla mnie Krew Zdrajcy... przypadł mi do gustu, może dla tego że tak bardzo przypomina mi wcześniej wspomnianego Lionhearta. Spodobał mi się również Pogromca Pustki, mimo iż jest mechanicznie za bardzo przekombinowany to i tak lubię w niego grać.
Wniosek:
Uwielbiam gry RPG o brudnym klimacie z mieszanką mitów i legend naszego rodzimego kontynentu. Jednak jestem graczem uniwersalnym, więc jeżeli dalibyście mi np. do zagrania w Final Fantasy to z pewnością dobrze bym się bawił. Jednak jak już wcześniej mówiłem uwielbiam mroczny i brudny klimat, z dużym wyborem rozwoju postaci, ekwipunkiem, wieloma wątkami fabularnymi i co najważniejsze z masą wyborów które później dręczą w dalszych postępach grania. I TO TYLE
Jeżeli przyjdzie mi coś jeszcze do głowy to później dopiszę
Nie mogę latać, bo stałem się kaleką
- Kitabake
- Posty: 367
- Rejestracja: 25 gru 2009, 13:03
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Najlepszy RPG?
Dla mnie najlepszymi jRPG-ami są: Xenogear, Final Fantasy VI/X, Legend of Dragoon, Chrono Cross/Trigger. Dobra ścieżka dźwiękowa, fabuła, postacie, gameplay. Całość przedostaje się przez 5 warstw osobowości i dźga prosto w serce. Ból przed wieczny jest tak wielki, że gotów jestem uronić łzę, która upadając na żyzny grunt nawilży go i da początek drzewu życia z którego powstanie 127 ras i każda z nich będzie cofać się w czasie by zmienić bieg historii. To wszystko by na koniec okazało się, że główna postać jest snem, a wszyscy hodowani są po to, by wyodrębnić odpowiednie geny i za pomocą "kontaktu" "dotkniętego" przez lavosa i nanomaszyn pomóc odrodzić się Deusowi. Przedwiecznemu Bogowi, który spadł na planetę wieki temu i wysysał energię z lifestreamu. I tak właśnie wyglądał początek magi-tech-u i wojny z esperami.
Moje projekty:
"Hunter: Avendzer Dragon"
"Chaos Element: Climax Redux"
"Ziemia: Opętanie"
"Blade Trynty"
"Hunter: Avendzer Dragon"
"Chaos Element: Climax Redux"
"Ziemia: Opętanie"
"Blade Trynty"
-
- Posty: 509
- Rejestracja: 19 gru 2012, 20:09
Re: Najlepszy RPG?
Nie wiem w którym roku się urodziłeś, ale stare gry to bardziej z lat 80-90 i te nowsze z grafiką SNES/MDEnterVPL pisze:Z tych starych gier to Gothic 1 i 2 głównie przez występujące dialogi i ten lekki realizm.
Co do mnie
Sweet home - Nie grałem przez mroczną naturę gry, ale ponoć wciąga
Pokemon Prism - hack gry crystal z pokemonami z generacji 3,4 i 6 zmieszanych w 255 pokemony (tak więc wiele pokemonów z wersji 1 i 2 zostało usuniętych), gramy dzieckiem Lance'a
Pokemon Adventures: Red chapters - hack gry firered na podstawie mangi o tym samym tytule, brutalna i straszna, zawiera pokemony dodatkowe z generacji 4-6, wersja 12 będzie miała wszystkie możliwe Eeveelucje
DBZ Gekishin Freeza i DBZ Super Saiya densetsu - wg mnie najlepsze RPG o DB
Moje aktualne gry DB zrobione w RPG Makerze:
DBZ Saiyans' Rebellion +16
Damian's Adventures +7
DBZ Saiyans' Rebellion +16
Damian's Adventures +7
Re: Najlepszy RPG?
Raczej to nie kwestia roku urodzenia, a punktu widzenia. Po prostu dla mnie gry, które mają więcej niż rok i są pozbawione aktualizacji są stare (stąd też napisałem "nowszych od Gothica"), ale szanuje twoje zdanie i rozumiem o co chodzi.BH Daimaouji pisze:Nie wiem w którym roku się urodziłeś, ale stare gry to bardziej z lat 80-90 i te nowsze z grafiką SNES/MDEnterVPL pisze:Z tych starych gier to Gothic 1 i 2 głównie przez występujące dialogi i ten lekki realizm.
- Gotrym
- Posty: 174
- Rejestracja: 31 paź 2016, 08:58
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Re: Najlepszy RPG?
Witam, sam sobie odpowiem na pytanie znowu :) ELEX pokochałem tą grę, moim zdaniem ma on więcej Gothica niż Riseny i Gothic 3. Ale do rzeczy w tej grze zobaczyłem coś innego niż w Wiedźminach czy Faloutach, Skyrimach itp. Ciężko jest mi to opisać. OCzywiście jest w tej grze klimat, dobre zadania poboczne, ogromny świat, żyjące krainy itp to wszystko było w Gothicu i innych grach innych studiów ale w Elexie jest jakaś magiczna rzecz. Jest to ze jak usiądziesz o 8 rano do gry to o 20 twoi rodzice\żona\mąż wyjmie korki i wyłączy prąd aby cię od tej gry wyrwać :) Brzmi to jak recenzja. Więc edytuje moje ulubione RPG, są nimi Gothic i Elex (przypadek że wszystkie Piranhi Bytes?)
BLOG: gamesgalpl.blogspot.com/
ITCH.IO https://gamesgal.itch.io/
Gry zrobione:
Legenda Pathory (14.02.2018) ~6/10
Legenda Pathory "Magowie" (26.12.2018) - 8,5\10
ITCH.IO https://gamesgal.itch.io/
Gry zrobione:
Legenda Pathory (14.02.2018) ~6/10
Legenda Pathory "Magowie" (26.12.2018) - 8,5\10
-
- Posty: 509
- Rejestracja: 19 gru 2012, 20:09
Re: Najlepszy RPG?
1.Bardziej ja szanuję twoje ;)EnterVPL pisze:Raczej to nie kwestia roku urodzenia, a punktu widzenia. Po prostu dla mnie gry, które mają więcej niż rok i są pozbawione aktualizacji są stare (stąd też napisałem "nowszych od Gothica"), ale szanuje twoje zdanie i rozumiem o co chodzi.BH Daimaouji pisze:Nie wiem w którym roku się urodziłeś, ale stare gry to bardziej z lat 80-90 i te nowsze z grafiką SNES/MDEnterVPL pisze:Z tych starych gier to Gothic 1 i 2 głównie przez występujące dialogi i ten lekki realizm.
2.Oh God, więcej niż rok? Wow to w roku 1992 SMW była starą grą :3?
Moje aktualne gry DB zrobione w RPG Makerze:
DBZ Saiyans' Rebellion +16
Damian's Adventures +7
DBZ Saiyans' Rebellion +16
Damian's Adventures +7
- Necromo
- Posty: 276
- Rejestracja: 28 cze 2013, 21:58
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Najlepszy RPG?
Hmm, trudne pytanie. Trudne, bo można je interpretować dwojako - dosłownie, o najlepszego erpega albo o naszego ulubionego - co nie zawsze oznacza to samo. Najlepiej zrealizowaną grą rpg jest chyba (moim zdaniem oczywiście) Chrono Trigger/Wiedźmin 3/The Darkest Dungeon. Dlaczego 3? CT jest idealny dla miłośników jRPG (liniowa, acz skomplikowana, interesująca i dobrze poprowadzona historia, kultowa stylistyka i trudni bossowie), W3 - dla fanów cRPG (otwarty świat, interesujące mechaniki walki, nasze decyzje mają realny wpływ na rozwój wydarzeń, oryginalny świat przedstawiony), a DD - dla tych, którzy poszukują w grach mechanik i dowolności papierowych sesji rpg i/lub lubują się w wyśrubowanym poziomie trudności (plus interesująca mechanika, oprawa audiowizualna i wymagający bossowie). Jak się nad tym zastanowić, to wszystkie tytuły mają w sobie naprawdę dużo wspólnego - oczywiście każdy realizuje to w inny sposób i nie wszystkie gry dotrą do każdego.
Jeśli natomiast mówimy o moich ulubionych erpegach - cóż... Uwielbiam Breath of Fire II i Lufia: the ruins of lore. Większość zamiłowania wiąże się z jakże potężną siłą nostalgii (były to pierwsze rpg w które grałem, nawet angielskiego dobrze nie znałem ), jednak to chyba nie wszystko. BoFII opowiada naprawdę interesującą historię, w czasie jej wydania raczej niespotykaną, dużo bohaterów, każdy z innym zestawem umiejętności (herosów można łączyć też z szamanami odnajdywanymi w grze, co zmienia ich wygląd + statystyki i umiejętność specjalną), ciesząca oko grafika i muzyka (mimo, że dość repetytywna), trudne walki, lokacje są różnorodne i gra jest naprawdę długa. Co więc zawiniło? Przede wszystkim tłumaczenie, które nie pozbawiało grywalności, ale banalizowało niektóre rzeczy, ugrzeczniało lub po prostu zmieniało nazwy bez żadnego powodu (nie mówiąc o błędach typu zamienione tak/nie w kilku pytaniach). W przypadku LtRoL także mamy do czynienia z długą przygodą (20h co najmniej), charakterystycznymi lokacjami, no i tu zaczyna robić się ciekawie, bo klasy postaci sami sobie wybieramy w trakcie gry (można zmieniać (nawet powiedziałbym, że trzeba)), a poza tym oryginalny system pozwala nam złapać, wyposażyć, trenować, wykorzystać w walce i ewoluować potwory, które spotykamy po drodze - wszystkie, co do jednego (może z wyjątkiem wrogich żołnierzy i bossów). Poza tym mamy do dyspozycji 60-poziomowy bonusowy loch, operujący na zasadzie rogue-lików. Co zawiodło? Trochę wszystko. Gdyby twórcy dostali pół roku więcej, to mogę się założyć, że gra byłaby stawiana na równi z Golden Sunem. To niedopracowanie widać gołym okiem. Dziwne blokowanie w niektórych miejscach, większość umiejętności bezużytecznych, większość potworów również, widać porzucone pomysły (niedokończone side-questy), multum przedmiotów różniących się jedynie numerkami, a do niektórych lokacji docieramy kilkakrotnie - i nie, nie zmieniają się (tylko przeciwnicy są silniejsi - i to nie zawsze). A najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie potrafię się wyleczyć z tej trudnej miłości - chyba podświadomie widzę tą grę taką jaką miała być, a nie taką, jaką jest. Mam takie marzenie, że kiedyś Lufia tRoL doczeka się remasteru, ze wszystkim tym co zostało ucięte i paroma ulepszeniami, ale to jak pokój na świecie - można o tym marzyć, bo raczej nigdy się nie zdarzy.
Miał być krótki post, ale się rozpisałem - mam nadzieję, że chociaż ktoś to przeczyta
Jeśli natomiast mówimy o moich ulubionych erpegach - cóż... Uwielbiam Breath of Fire II i Lufia: the ruins of lore. Większość zamiłowania wiąże się z jakże potężną siłą nostalgii (były to pierwsze rpg w które grałem, nawet angielskiego dobrze nie znałem ), jednak to chyba nie wszystko. BoFII opowiada naprawdę interesującą historię, w czasie jej wydania raczej niespotykaną, dużo bohaterów, każdy z innym zestawem umiejętności (herosów można łączyć też z szamanami odnajdywanymi w grze, co zmienia ich wygląd + statystyki i umiejętność specjalną), ciesząca oko grafika i muzyka (mimo, że dość repetytywna), trudne walki, lokacje są różnorodne i gra jest naprawdę długa. Co więc zawiniło? Przede wszystkim tłumaczenie, które nie pozbawiało grywalności, ale banalizowało niektóre rzeczy, ugrzeczniało lub po prostu zmieniało nazwy bez żadnego powodu (nie mówiąc o błędach typu zamienione tak/nie w kilku pytaniach). W przypadku LtRoL także mamy do czynienia z długą przygodą (20h co najmniej), charakterystycznymi lokacjami, no i tu zaczyna robić się ciekawie, bo klasy postaci sami sobie wybieramy w trakcie gry (można zmieniać (nawet powiedziałbym, że trzeba)), a poza tym oryginalny system pozwala nam złapać, wyposażyć, trenować, wykorzystać w walce i ewoluować potwory, które spotykamy po drodze - wszystkie, co do jednego (może z wyjątkiem wrogich żołnierzy i bossów). Poza tym mamy do dyspozycji 60-poziomowy bonusowy loch, operujący na zasadzie rogue-lików. Co zawiodło? Trochę wszystko. Gdyby twórcy dostali pół roku więcej, to mogę się założyć, że gra byłaby stawiana na równi z Golden Sunem. To niedopracowanie widać gołym okiem. Dziwne blokowanie w niektórych miejscach, większość umiejętności bezużytecznych, większość potworów również, widać porzucone pomysły (niedokończone side-questy), multum przedmiotów różniących się jedynie numerkami, a do niektórych lokacji docieramy kilkakrotnie - i nie, nie zmieniają się (tylko przeciwnicy są silniejsi - i to nie zawsze). A najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie potrafię się wyleczyć z tej trudnej miłości - chyba podświadomie widzę tą grę taką jaką miała być, a nie taką, jaką jest. Mam takie marzenie, że kiedyś Lufia tRoL doczeka się remasteru, ze wszystkim tym co zostało ucięte i paroma ulepszeniami, ale to jak pokój na świecie - można o tym marzyć, bo raczej nigdy się nie zdarzy.
Miał być krótki post, ale się rozpisałem - mam nadzieję, że chociaż ktoś to przeczyta