Nowy numer Tokei rodził się w
bólach i tylko dzięki
cesarskiemu cięciu udało mu się
wyjść tak szybko na świat.
Powody przekładania były różne,
od braku czasu w okresie
wakacyjnym po wybitny nieurodzaj
tekstów. Ostatecznie jednak udało
nam się zebrać satysfakcjonującą
mnie ilość wypocin i wydać
numer, który właśnie
trzymacie w swoich dłoniach (może
kiedyś ~~). Jaki jadłospis na
dziś?
Zupełnie
niespodziewanie - druga część
scenowego top10, tym razem w
wykonaniu Ludzixa. Poza tym
recenzje i zapowiedzi polskich
produkcji. Nie ustrzegliśmy się
przed zmianami merytorycznymi -
miejsce "sceny" zajęły
"technikalia", gdzie
znajdziecie całkiem niezły
felieton (dla zmyłki nazwany
artykułem) Super Vegety i dwa
teksty poświęcone stricte
skryptowym sprawom. W dziale
inne Qualrath zaprezentuje wam
królową karcianek - Magic: the
Gathering.
Po
ostatnim numerze podjęliśmy próby
ustalenia cyklu wydawniczego
Tokei, ale nic z tego nie wyszło.
Widocznie specyficzna polska
scena nie zniosłaby takiego
dwumiesięcznego obciążenia (a
raczej, leniwy lud by to olał).
Powracamy więc do wesołego
cyklu "Z kwiatka na
kwiatek", w którym numer będzie
wydawany dopiero po zebraniu
konkretnej liczby tekstów, bez
terminów.
Pozdrowienia z Gdyni!
|