Od czego by tu zacząć? Może od "Szczęśliwego nowego roku!", bo to w końcu nasze pierwsze spotkanie w 2009. Jak zwykle po premierze poprzedniego numeru mieliśmy wielkie plany, a skończyło się na tym, że zamiast w lipcu, numer wyszedł w kwietniu(!). Nic to! Ważne, że w końcu pokazała się szczęśliwa dziewiątka.
Co Tokei ma Wam tym razem do zaoferowania? Zacznijmy od tego, że to do tej pory najbardziej obszerny ze wszystkich numerów. Jest to również numer najbardziej nastawiony na publicystykę (aż 4 felietony!). Do tego dochodzą dwie recenzje, dwie galerie screenów z oczekiwanych gier (po wielu namowach udało mi się do tego karkołomnego kroku nakonić ich twórców - Ceres-chan i LasTTurNa), dwa poradniki (w tym naprawdę ciekawy Amadika) i moje, nieskromnie mówiąc, opowiadanie.
Jak pewnie większość zauważy, nie ma artykułu o Golden Forkach 2008, ale spokojnie - nie zapomnieliśmy o nich. Po prostu szykujemy coś specjalnego na najbliższy okres. Z istotnych zmian nie można przeoczyć nowej szaty graficznej. Obecny layout wykonał wspomniany już twórca ToE, a pociął go znany z poprzedniego wystroju DK. Czy te zmiany wyszły nam na dobre? Czekam na Wasze opinie.
Żeby nie zabierać Wam więcej czasu kończę mowę i zapraszam do zapoznania się z treścią zinu, a w szczególności z przeprowadzonym przeze mnie wywiadem z Kvachem.
|