Recenzja gry

 
 
 
Najstarszy - Adrapnikram
(PInroz)

data wydania: kwiecień 2016
maker: XP
gatunek: dungeon crawler



DOWNLOAD

Gry makerowe o trójwymiarowej grafice zwykle kojarzą mi się z produkcjami z Dalekiego Wschodu (głównie Japonii), gdzie język Ruby jest dla tamtejszych makerowiczów drugą mową ojczystą. Jednak na naszym podwórku również doczekaliśmy się projektu 3D.  Adrapnikram postanowił nas zaskoczyć wydając dość ciekawą produkcje o eksploracji statku kosmicznego.

Fabuła

Na samym wstępie dowiadujemy się, że pewien pobożny człowiek o imieniu Hans od najmłodszych lat analizował życie ludzi, którzy mieli kontakt z bogami. Pewnego dnia odkrył położenie statku o nazwie ''NIEBO'', gdzie ponoć miał znajdować się Bóg. Jednak znaleziono tam czarne posągi z karbonitu, a przez jeden nierozważny krok Hansa doszło do wielkiej katastrofy spowodowanej przez ową substancje.
I tak, mniej więcej, prezentuje się schemat fabuły. Natomiast sama akcja gry toczy się w opuszczonym promie kosmicznym, gdzie będziemy mieli okazje kierować poczynaniami tytułowego bohatera - Najstarszego, czyli cyborga szóstej generacji, który dostał za zadanie zastąpić Boga i zatrzymać koniec wszechświata spowodowanego przez karbonit.

Mechanika

Zanim rozpoczniemy grę, mamy możliwość dopasowania sobie poziomu trudności. Podczas samej rozgrywki musimy bardzo rozsądnie zarządzać zdobymi zapasami. Jeżeli w nieodpowiednim miejscu wykorzystamy nasz ostatni klucz, dzięki któremu można otworzyć każde drzwi (niestety jednorazowo), zanim się zorientujemy, nie będziemy mogli ruszyć dalej z grą i będzie trzeba zacząć poziom od nowa. Bardzo ciekawie został przedstawiony system walki, w którym wybieramy jedną z spośród trzech rodzajów amunicji, którą zaatakujemy przeciwnika. Podczas ataku trzeba naciskać pewną kombinacje klawiszy na klawiaturze (jest to ważne, bo od tego zależy ile obrażeń zadamy napotkanemu potworowi). Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że dany przeciwnik jest odporny na konkretny rodzaj amunicji. Poza tym nie ważne czy to my atakujemy, czy  wróg, zawsze otrzymujemy dość duże obrażenia, a serduszek dających dodatkowe punkty zdrowia, mówiąc wprost, jest jak na lekarstwo. Kart, które umożliwiają nam inwestowanie w amunicje też jest tak mało, że warto czasem omijać przeciwników. A wszystko, co nam potrzeba by ruszyć dalej jest zamknięte w pomieszczeniu. Mając ostatni klucz i resztkę amunicji czasem ciężko się zdecydować czy zdobyć dodatkowe zapasy  czy otworzyć drzwi, za którymi możemy ruszyć dalej z grą.

Mechanika, ciąg dalszy...

W trakcie gry napotkamy również na zagadki, które mają nam pomóc lub utrudnić rozgrywkę. Najbardziej irytujące było przesuwanie olbrzymich kul, które były ulokowane w gromadzie przeciwników. Początkowo miałem z tym trudności, lecz przy odrobinę wysiłku zrozumiałem, o co w tym chodzi. Bardzo przydatna jest mini mapa, która pokazuje położenie wrogich potworów w pomieszczeniach labiryntów. Często trzeba na nią spoglądać, by przypadkiem się nie zaskoczyć :) Największym plusem gry, zaraz po grafice, jest dubbing. A sam głos użyczył znany nam Diablo.

Grafika 3D

Adrapnikram w grze zastosował skrypt MGCrmxp "First Person Labyrinth Explorer'', czyli skrypt który tworzy trójwymiarowy schemat labiryntów, które gracz może dość prosty sposób zwiedzać. Sam widok jest z pierwszej osoby, a w trakcie eksploracji będziemy mogli widzieć, jak w szybkim tempem wyłaniają się kolejne korytarze z ciemnych zaułków statku kosmicznego. Całość wygląda dość spójnie, choć przy zamkniętych drzwiach i niektórych ścianach podczas zmiany kierunku drogi widać co jest po drugie stronie, jednak trwa to ułamek sekundy i nie specjalnie przeszkadza w grze. Niestety niektóre przyciski po naciśnięciu na klawiaturze np. ''SHIFT" wywołują błąd spowodowany przez skrypt. Nie jest on szkodliwy... no chyba, że przy walce kiedy wciskamy odpowiednią sekwencje klawiszy i przez przypadek naciśniemy owy błędny klawisz to może nas totalnie zbić z rytmu. Da się na to zaradzić lecz warto ten błąd podkreślić.

Zakończenie

Najstarszy jest ciekawą produkcją, która zatrzyma nas na kilka godzin grania. A przemieszczanie się po trójwymiarowych labiryntach pełnych zmutowanych potworów jest wręcz czystą przyjemnością. Polecam tę grę każdemu, kto chce oderwać się od monotonności w makerówkach i zaznać czegoś nowego.


PLUSY:
-Grafika 3D
-Dubbing
-Przyjemność eksploracji labiryntów


MINUSY:
-Błędy na klawiszach spowodowane skryptem
-Zbyt dużo przeciwników


FABUŁA: 4/6
GRAFIKA: 5/6
KLIMAT: 5/6
MUZYKA: 4/6
MECHANIKA: 5/6

ŁĄCZNA OCENA: 4+